Oceanlab - Sirens Of The Sea - Remixes

[bAchoR]

Tracklist :

OceanLab - If I Could Fly (Jaytech Remix)
OceanLab - On The Beach (Andy Duguid Remix)
OceanLab - Lonely Girl (Gareth Emery Remix)
OceanLab - On A Good Day (Above & Beyond Club Mix)
OceanLab - I Am What I Am (Lange Remix)
OceanLab - Breaking Ties (Above & Beyond Analogue Haven Mix)
OceanLab - Miracle (Above & Beyond Club Mix)
OceanLab - Ashes (Oliver Smith Remix)
OceanLab - Sirens Of The Sea (Above & Beyond Club Mix)
OceanLab - Secret (Andrew Bayer Remix)
OceanLab - Just Listen (Myon & Shane 54 Remix)
OceanLab - On A Good Day (16 Bit Lolitas Remix)
OceanLab - Miracle (Michael Cassette Remix)
OceanLab - Sirens Of The Sea (Sonorous Remix)
OceanLab - Breaking Ties (Duderstadt Vocal Remix)
OceanLab - Satellite (Original Above & Beyond Mix)
OceanLab - Sky Falls Down (Armin van Buuren Remix)
OceanLab - Clear Blue Water (Ferry Corsten Remix)
OceanLab - Beautiful Together (Signum Remix)


? Jestem w trakcie sprawdzania

[Kasper]

Remix Lange'a jest godny fchuj... Kapitalne...

[Vibez]

Remix Lange'a jest godny fchuj... Kapitalne...

Żartujesz?

Strasznie słaba ta płyta. Te płyty w zasadzie. Stare remixy pomijam. Myslałem że wyjdą z tego fajne melodyczne anjunowe progi a skończyło sie na waleniu i pierdach. If I Could Fly od Jaytecha może być, Come Home od kaseciarzy strasznie cukierkowate, gorzej niż oryginał, On The Beach od Duguida ni w tą ani w tamtą, Lonely Girl od Emerego niby w porządku, ale ostatnio wydaje pełno takich numerów, które są poprostu lepsze (do Lonely Girl świetny remix wykonał Ronski Speed), On A Good Day, Breaking Ties, Miracle w club mixach sympatyczne, ale pełno już takich numerów wykonali, I Am What I Am od Lange`a psuje cały potencjał oryginału i w ogóle nie podoba mi sie stylistyka, Ashes od Smitha dobre, Sirens Of The Sea w club mixie - o 2 lata za późno, Secret od Bayera to dziwne połączenie eleganckiej melodii z pompującym parkietowym wybiciem - nie pasuje, Just Listen od M&S54 - co to w ogóle ma być? Tragedia pierwszej klasy. On A Good Day od 16 Bit Lolitas to jedyny świetny numer tutaj. Głęboki prog jakich ostatnio mało.

Reszta już kiedyś wyszła więc pisać nie będe.

W gronie plusów jakie daje Anjunie od dłuższego czasu ta płyta to brzydki czerwony minus i mam nadzieje że więcej takich nie będzie.

[bAchoR]

Przesłuchałem cały materiał. Jeżeli chodzi o nowe remixy to bardzo się zawiodłem. To ma być Anjunowe brzmienie ? Całość wypadła zbyt Duguidowo. Na usprawiedliwienie można powiedzieć, że nie wyobrażałem sobie wcale remixów do pewnych utworów z albumu Above & Beyond.

[Humulus]

Słaby albumik - zresztą nic dziwnego - oryginalny SOTS też nie wywarł na mnie wrażenia. Jeszcze Club Mixy od Above & Beyond są w porządku ale już remixy to porażka na całej linii. Jedyny naprawdę dobry remix Kandiego nie został w ogóle uwzględniony w tym wydawnictwie. A&B kopią pod sobą dołki.

[Stelmach]

On A Good Day od 16 Bit Lolitas to jedyny świetny numer tutaj. Głęboki prog jakich ostatnio mało.

Fakt, a poza tym nędza. Zajrzałem i posłuchałem tylko dlatego że liczyłem na ciekawe remixy, bo refreshing staroci w tym roku jest bardzo na czasie, a na Wyspach powstało conajmniej 10 świetnych remixów do produkcji sprzed lat. Nie rozumiem dlaczego nic nie zrobił Paul Kelly, który na chwilę obecną jest jedynym producentem Anjuny ktory cokolwiek potrafi. Po raz kolejny przekonałem się że Anjuna nie ma nic do zaoferowania i totalnie nie rozumiem skąd jest aż tak "popularna".

[Rapture]

Nie rozumiem dlaczego nic nie zrobił Paul Kelly, który na chwilę obecną jest jedynym producentem Anjuny ktory cokolwiek potrafi.

Paul Keeley, ktory jeszcze wiecej mial do zaoferowania zanim wszedl do grona ZIPow z Anjunadeep