Activa - This World (first Album)

[JohnnyKnoxville]

Od jakiegoś czasu było wiadome że Rob pracuje nad swoim debiutanckim albumem, podpisanym w Discoverze jednak dopiero niedawno ukazała się kompletna tracklista i uruchomiona specjalna podstrona na jego stronie internetowej.... Tym co jeszcze nie widzieli podrzucam ten oto link....

http://www.activamusic.co.uk/ThisWorld/

Dostępne są do przesłuchania sample wszystkich utworów.... Większość tracków nie miała do tej pory swojej premiery nigdzie tak że jak dla mnie takie posunięcie jest świetne.... Powiem tak przesłuchałem jak narazie kilka utworów i szykujcie się na masakre.... \o/ Strasznie podoba mi się układ tego albumu, podzielenie go tak jak by na główny album cd1 na którym są pełne melodyczne utwory, bardzo mało Vocali !!!!!!!!!! Te które sa w kilku utworach są po prostu genialne i bardzo skąpe, tzn w stylu Simon Patterson US, czy The Hymn Marka Etesona jak naprzykład Moments gdzie Vocal jest tylko taki delikatny i zwiewny, stanowi tylko dodatek do całej kapitalnej kompozycji a nie szkielet utworu na siłe.... Słuchając dalej widać także kilka nawiązań do aliasu Mekk i np genialnego Resistance, chodzi mi mianowicie o utwór Atlantic.... Na albumie jest też troche tracków robionych z zaprzyjaźnionymi producentami.... Np Long Way Back z Ottavianim czy utwór którego jestem strasznie ciekawy >>>>> Terminal 5 z Garym Maguirem \o/ Przesłuchałem już kilka sampli i powiem kurwa jak to brzmi \o/ Full Trance !!!!!!!!!!! Ogień !!!!!!! Terminal 5 okazał się geniuszem \o/ Bravo Gary bravo Rob \o/ Zresztą co ja będe pisał, sami sobie wszystko posprawdzajcie....cd 2 to już płytka która moim zdaniem została podyktowana modą na Vocale i Rob musiał tak po prostu zrobić.... Gratulacje jednak dla niego że dał je na oddzielnej płycie a nie wmieszał w główny album... \o/ na tej płycie dostaniemy także kilka bonusów z czego na prawde warto sie cieszyć \o/ Jak dla mnie, szykuje się album roku \o/ Po tym co słyszałem można też dodać wszystkim malkontentom którzy zarzucają że Activa jest schematyczny że ja nie słysze tutaj żadnych schematów jak narazie.... \o/ Czysty piękny Trance \o/ Nie mogę sie doczekać już kiedy kupię ten album, a tak się świetnie składa że 12.09 będe na evencie gdzie będzie okazja osobiście podziękować jego autorowi, wziąć autograf i powiedzieć że tak powinien brzmieć Trance \o/

Ps.
Gary Maguire rośnie na kolejną ultra gwiazdę z wysp, warto mieć oko na niego.... na albumie jest też jeszcze dodatkowo jego remix do End of Summer Activy..... Jak dla mnie to bardzo fajny prezent

Oficjalny release jak wszyscy mogą zobaczyć nastapi jutro

[sector]

Musze powiedziec, ze slucham, slucham i... nie moge wyjsc z podziwu dla Activy. Faktycznie, nie ma tutaj powielania schematow. Jest sam zajebisty trance przez duze T. Tak jak pisal Johnny, nawet te vocale, ktore sa, sa swietnie wkomponowane. Calosc nie opiera sie na nim a jest vocal jest jedynie malutkim dodatkiem do calosci. Brzmi to poprostu super! Juz nie moge sie doczekac, a slink mi kapie po kolanach na podloge. Jedzie Panie Robie!! ...

[yaper]

Jak tylko album ujrzy światło dzienne to czym prędzej wezmę się do odsłuchu. Mam cichą nadzieję, że będzie to cudo roku. Dziki podniet Johnnego może zwiastować dobry materiał, ale niekoniecznie. Pożyjemy, zobaczymy. Ja już się pocę

[Stelmach]

Dla mnie całość przeciętna. Poza Transmission (świetna i najlepsza pozycja), Another Day i War Game wiele średniactwa. Początek zawiewa mizerią, o numerach Can You Feel It wolę się nie wypowiadać bo na tego rodzaju albumach nie powinny mieć miejsca żeby się pojawić. Tranceowy plumkacz Moments z wyjącym vocalem na modłę Armina to kolejne nieporozumienie. Aż nie chce mi się wierzyć że twórca takich numerów jak Embryo, kapitalnego Genetic czy Enlighten, Disclosure, remixu do You'll Never Be Forgotten...mógł dopuścić się tak pospolitych motywów. Nie znajduję tu także up beat'owego tempa i stylistyki rasowego UK trance w stylu Kearney'a, Maguire, JOC'a, Askew czy Davida Forbes'a... Szkoda.

Myślę że stare produkcje Rob'a takie jak In Essence, Amnesia, Liquefaction, Broken Morning, Remember czy Daydream mogłyby śmiało zastąpić wspomniane numery z korzyścią dla jakości albumu - nie wspominam już o ciekawych produkcjach od Solar Movement, Substate, C.M.R./Chris & Matt Kidd.

Niezbyt lubię takie podejście do tematu jakie zaprezentował Activa. Co do albumów z UK to najbardziej czekam na długo już zapowiadany album Nick'a Sentience, gdzie z pewnością pojawi się Shoreline i Electrify. Nijak także porównywać produkcję Activy do świeżych wydawnictw w psy trance: Fitalic - Shanghai Road, Solid Snake - Unleashed, Ovnimoon - Geometric Poetry, Solid Snake - Unleashed, Fatali - Space Designer, nie wspominając o 00db - Heaven & Hell. Póki co najlepszym albumem trance na rok 2009, utrzymanym co prawda w stylu hard ale niesamowicie nasycony euforystyką, pozostaje dla mnie Phil Reynolds - Digital Revolution http://www.trackitdown.net/genre/hard_d ... 26984.html To co się dzieje w Global Takeover i wyprawia po breaku to czyste mistrzostwo.

[JohnnyKnoxville]

Hello All

The debut Activa album 'This World' is on its way and is set for release on the 26th of October 2009 on Discover Records.

The album features brand new tracks including collaborations with Gary Maguire, Peetu S and the legend, Giuseppe Ottaviani. The first single, 'Transmission' will also be available on the 26th to coincide with the album and will feature a Gate 42 Remix.

To hear samples of the tracks, please check out the mini site which is now online at -

Kilka dodatkowych szczegółów.... Tak że szykujmy się także na prawdziwe bomby w remixach \o/ Sam też jestem ciekawy albumu Sentience'a, bo po pierwszych trackach wydaje sie że powinien byc świetny.... Reszta Stelmi z tego co wymieniłeś to nie klasyczny Trance (Sentience też nie jest klasycznych Trance'm, ale niech Ci bedzie że jeszcze porównując te ujawnione wałki moge się zgodzic na takie porównania) i ja bym tak nie porównywał wydawnictw z róznych styli z tym albumem... Bo takie porównania nie mają sensu.... Nie syp też tak tymi kawałkami z discogs, dysku czy skąd tam sobie wypisujesz bo raz że nie jesteś wyrocznią i każdemu mogą podobac się inne jego produkcje, dwa że niektóre rzeczy które wymieniasz wcale takie dobre nie są obiektywnie, ma dużo lepszych produkcji od niektórych które wymieniłeś... Nie będe ci tutaj udowadniał i podawał szczegółowo (no chyba że mnie zmusisz )ale tak uważam....A chciałbym Ci także drogi Łukaszu zwrócic uwage na jeden szczegół w obecnych czasach komercjalizacji muzyki, co z tego że zrobił by album ostry jak maczeta, jeśli nikt by tego nie kupił...Uważam ze Rob odwalił kapitalną robote pracując nad tym albumem, doskonale zbilansował i wywazył wszystkie produkcje, album ma styl, sądząc po samplach będzie się na prawde bardzo przyjemnie słuchało jako całośc i według mnie na prawde ten album może byc albumem roku.... Jest w nim także troche mroku, moim zdaniem naet mrok przeważa i lekki chłód.... Ogólnie album jest neutralny moim zdaniem i kazdy poszczególne wałki moze odbierac indywidualnie według siebie... Rob nie narzucił plastikowej wesołości jak JOC w swoim albumie, Armin, czy Morph, albumy z Anjuny, zrobił bardzo neutralny album który każdy moze czuc indywidualnie i za to ma ode mnie oklaski \o/

[sector]

Johnny i co z tym albumem bo go nima i nima. Nawet na Recoveryworld cisza

[yaper]

Pomieszał mu się 26.10 z 26.08, zdarza się

Na nieoficjalny release oczekujmy dopiero w październiku :///

[Sisiek]

Hehe albumu nie ma ale już został oceniony że jest zajebisty Latają chociaż kawałki w jakiś setach czy pochwały album roku zostały wydane tylko po mniej niż 2 minutowych samplach Jeżeli to drugie to widać jak bardzo obiektywna jest opinia niektórych na tematy muzyczne Ja z miłą chęcią poczekam na całość albumu i dopiero wtedy wydam jakąś opinie.

[sector]

poniewaz album sie juz pojawil, zatem otwieram watek!

[mj_]

wlasnie przesluachalem albumik. ciekawie sie zaczyna (this world (wersja cieta, ale walek i tak swietny), can you feel it, moments, they never change it (jak dla mnie najlepszy z calego albumu!)), z czasem nabiera tempa i wloasnie tu jest dla mnie haczyk: srednio juz mi sie podoba a raczej tylko affirmation. ciag dlaszy to przypomina mi sie van dyk & ottaviani i tak sobie leci i leci... mimo tego albumik ciekawy.

[TBk2000]

Album przesluchany i jest bardzo slabo, grubo ponizej przecietnej. Po producencie, ktory na koncie ma takie poganiacze bydla jak Airflow, Daydream, Restless, czy w koncu niedoscigniony Resistance, spodziewalem sie czegos wiecej niz to co tutaj zaprezentowal. Poczatek, wprowadzenie w postaci intra, bardzo fajne i przyjemne, ale pierwszy pelny numer na plycie to jakis zart; uklon chyba w strone Arminowej serowni. They Never Change, uwielbiam te pociete wokale przypominajace czkawke albo jakanie. Niestety pozniej kobieta zaczyna spiewac, a jeszcze pozniej znowu sie jaka. Beznadziejny numer. Kolejne trzy numery juz sa instrumentalne, ale niestety bardzo slabe. W UK Trance stawialem zawsze na dobre motywy melodyjne, ktore byly kluczowe dla danego utworu, niestety tutaj Activa sie nie popisal. Melodie sa strasznie proste i nieciekawe. Kilka zapetlonych dzwiekow i standardowy bit Activa-y. Long Way Back juz duzo lepiej. Czuc tutaj udzial Ottaviani'ego (na szczescie nie ten wokalny). Fajna melodia, ktora od poczatku nakreca utwor, a w dalszej czesci w breakdown'ie rozwija sie i tworzac niezly klimat. Get On With It jeszcze z tymi kwasnymi sekwencjami daje rade. Podoba mi sie. Don't Leave Me rowniez ciekawie brzmi od strony melodyjnej. Niezbyt skomplikowana, ale chwytliwa i potrafi porwac. Rise Above (Club Mix) jaralem sie juz dawniej, o czym pisalem w singlach jakis czas temu. Na pewno jedna z ciekawszych pozycji na tej plycie. Another Day nudne. Terminal 5 mimo techowego zabarwienia, nic ciekawego nie wnosi. Pozostalych dwoch nie chce mi sie nawet komentowac.
Druga plyta to jest czarna rozpacz. Eternity and a Day, cos tam na probe stworzenia czegos chillout'owego, z bardzo kiepskim efektem. You Are Here, Away From This, One Step Closer - Armin bylby dumny. End of Summer, 7 minut standardowego bitu i wycykana bez pomyslu nudna melodia.

Slowem, cztery dobre numery, ktore moglby wydac na EP-ce, reszta kosz. Naciagane 4/10. Hyh, album roku .

[bAchoR]

Melodie sa strasznie proste i nieciekawe.

Po raz kolejny ktoś używa takich określeń. I ponawiam pytanie : A jaka to jest skomplikowana melodia ? Przecież to nic innego jak sekwencja dźwięków. ,,G'' jest trudniej nacisnąć jak ,,F'' czy co ? Nawet najlepsza melodia bez odpowiedniej oprawy brzmi beznadziejnie i na odwrót. Nawet ,,do-remi- fa-so-la'' brzmi pięknie przy odpowiednim sample'u, perce, tle i dobrej linii bassowej. Tym bardziej jestem zdumiony, że to Ty piszesz takie rzeczy

Dajmy na to Elsa Hill - Lost (Temple One Remix) po ,,fading into the distance..'' wchdzi melodia, którą wszyscy woootują, a rezultacie jest taka ,,prosta'', że aż śmiać się chce jak to się gra na sterze, a mimo to jest kozacka, bo pięknie wkomponowuje się w całość. Ameryki nie odkryłem, ale widze,że czasami muszę potwarzać pewne tematy

[TBk2000]

Piszac prosta, nie mialem na mysli tego, ze jest nieskomplikowana, a bardziej to, ze jest banalna, nie w wykonaniu, ale w brzmieniu. Nic z soba nie niesie i jest po prostu skomponowana z kilku przypadkowo nacisnietych klawiszy. Tak wlasnie brzmia te kawalki o ktorych pisalem. Nie zrozum mnie zle, bo nie twierdze, ze motywy, ktore sa zajebiaszcze, sa tez jakos mega skomplikowane. Dzis wiele utworow uznawanych za kultowe kawalki, maja proste melodie.. w wykonaniu, ale ich geniusz polega wlasnie na ich kompozycji. Mozna wystukac jakas byle melodie i przedstawic ja w przyjemnej dla ucha oprawie dzwiekowej, dodac fajne tlo jak mowisz i linie basowa, ale wez wystukaj cos co bedzie proste a zarazem chwytliwe. Sam cos tworzysz, wiec powinienes wiedziec jak to dziala. Wiadomo, ze kazdy lubi cos innego, ale jako taki uniwersalny przyklad podam np. Children, Miles'a - proste wykonanie, kazdy moglby ja nawet zagrac, ale jej brzmienie jest genialne. W kawalkach o ktorych pisalem tego nie ma, melodie ktore tam rozbrzmiewaja sa wystukane bez zadnego pomyslu, bo nie wierze, ze wymyslenie takiego pitu pitu tararam zajelo mu wiecej niz 10 min. siedzenia w studio ;-).

[d3cK]

Zajebisty album. Jak Sector napisał wcześniej Trance przez duże "T". Bardzo dobry duży kawał solidnego, konkretnego, mocnego, wkręcającego, wyspiarskiego transowego pierdolnięcia. Pozytywnie się zaskoczyłem. Polecam wszystkim niezdecydowanym!

[bAchoR]

Piszac prosta, nie mialem na mysli tego, ze jest nieskomplikowana, a bardziej to, ze jest banalna, nie w wykonaniu, ale w brzmieniu. Nic z soba nie niesie i jest po prostu skomponowana z kilku przypadkowo nacisnietych klawiszy. Tak wlasnie brzmia te kawalki o ktorych pisalem. Nie zrozum mnie zle, bo nie twierdze, ze motywy, ktore sa zajebiaszcze, sa tez jakos mega skomplikowane. Dzis wiele utworow uznawanych za kultowe kawalki, maja proste melodie.. w wykonaniu, ale ich geniusz polega wlasnie na ich kompozycji. Mozna wystukac jakas byle melodie i przedstawic ja w przyjemnej dla ucha oprawie dzwiekowej, dodac fajne tlo jak mowisz i linie basowa, ale wez wystukaj cos co bedzie proste a zarazem chwytliwe. Sam cos tworzysz, wiec powinienes wiedziec jak to dziala. Wiadomo, ze kazdy lubi cos innego, ale jako taki uniwersalny przyklad podam np. Children, Miles'a - proste wykonanie, kazdy moglby ja nawet zagrac, ale jej brzmienie jest genialne. W kawalkach o ktorych pisalem tego nie ma, melodie ktore tam rozbrzmiewaja sa wystukane bez zadnego pomyslu, bo nie wierze, ze wymyslenie takiego pitu pitu tararam zajelo mu wiecej niz 10 min. siedzenia w studio .

A to przepraszam. Źle Cię zrozumiałem. Hmm chodźby nie wiem co było zagrane to i tak się chyba wszystkim nie dogodzi
Aż chyba sprawdzę ten album, ale zniechęca mnie mnie już sam producent. Jedynie wspomniane przez Ciebie Aiflow, oraz End of The Summer mnie chwyta.

Oprócz energii to producenci jego pokroju nie prezentują niczego w dziale melodyjność :/ Proponuje podnieconym przejrzeć dyskografie Ulricha Schnaussa, Hopkinsa, Milosha. Wtedy może spojrzą na te melodyjne wiadro pomyj z innej strony. Wiem, że to inny styl, inna bajka i być może strzelam sobie w kolano, ale moim zdaniem jest coś na rzeczy i daje do myślenia.


Johny:

że Activa jest schematyczny że ja nie słysze tutaj żadnych schematów jak narazie.... \o/ Czysty piękny Trance \o/ Nie mogę sie doczekać już kiedy kupię ten album

Miłość jest ślepa.