Giuseppe Ottaviani - GO!

[JoseDiablo]

Giuseppe Ottaviani - GO!

Nikomu nie chciało się założyć tematu więc nabiję sobie posta





Label: Vandit Records
Nr katalogowy#: VANDIT 099
Format: CD, Album, zmiksowany
Kraj: Niemcy
Data wydania: 04-09-2009
Styl: Trance

Jak posłucham to coś skrobnę bo znam tylko cztery numery, przynajmniej tak wynika z nazw


Tracklista:

1 Giuseppe Ottaviani - One Day (3:35)
2 Giuseppe Ottaviani - Where I Want To Go (4:42)
3 Giuseppe Ottaviani Feat. Faith - Fallen (6:35)
4 Giuseppe Ottaviani & Gate 4 - Sunward (5:52)
5 Giuseppe Ottaviani - Third Dome (5:27)
6 Giuseppe Ottaviani Feat. Stephen Pickup - No More Alone (8:07)
7 Giuseppe Ottaviani - White Empire (5:22)
8 Giuseppe Ottaviani - Thermopile (5:01)
9 Giuseppe Ottaviani - Unplugged (5:06)
10 Giuseppe Ottaviani & John O'Callaghan - Our Dimension (6:58)
11 Giuseppe Ottaviani - Silver Sand (5:18)
12 Giuseppe Ottaviani Feat. Francesco M.* - Changing Ways (6:00)
13 Giuseppe Ottaviani & Tom Colontonio - Love Mission (4:42)
14 Giuseppe Ottaviani Feat. Faith - Angel (4:13)


Odsłuch:

http://giuseppeottaviani.vandit.com/

[sector]

warto wogole? z tego co slyszalem to straszna kapa

[Stelmach]

Dla mnie Ottaviani to jeden z najgorszych i najbardziej przereklamowanych producentów więc omijam z daleka jego twórczość.

[JoseDiablo]

Po przesłuchaniu tych obszernych sampli trudno mi się zgodzić z tym co piszecie. Wprawdzie rzadko sięgam ostatnio po trance'owe produkcje, ale na tym albumie słychać sporo naleciałości z czasów Nu NRG. Nie jest to może Most Wanted, nie mówiąc już o Freefall, ale traktowanie albumu i obecnej twórczości Ottavianiego jako totalny gniot to chyba jednak nieporozumienie. Wystarczy posłuchać choćby Third Dome, White Empire, Sunward, Silver Sand? Toż to powiew starego dobrego Nu NRG. Zresztą nie wszystko na GO! zrobione jest na jedną modłę o czym świadczy choćby całkiem udane Thermopile. Our Dimension - wiadomo, praktycznie każdy słyszał. Podobnie Love Mission, choć to akurat Colontonio jest tutaj producentem. Intro w postaci One Day trochę w stylu Eclisse, choć nieco niższa liga. Ogółem nie ma co narzekać tylko posłuchać, a nie sugerować się dj'skim wojażami Ottavianiego
Osobiście spodziewałem się jednak słabszego brzmienia albumu.

[bAchoR]

Dzięki Hozeee za dobrą recenzje. Marcinek i Stelmi. Nawet żeście nie sprawdzili a już świnie podkładacie ,,Słyszałem że '', ,,omijam z daleka'' . :*

[sector]

Dzięki Hozeee za dobrą recenzje. Marcinek i Stelmi. Nawet żeście nie sprawdzili a już świnie podkładacie ,,Słyszałem że '', ,,omijam z daleka'' . :*

Nie napisalem zadnego stwierdzenia a jedynie zapytalem czy warto bo podobno straszna kicha. Wiec nic nie podkladam

[bAchoR]

z tego co slyszalem to straszna kapa

Z tego co słyszałeś. I już się zniechęciłeś. Przyznaj :*

[sector]

Z tego co słyszałeś. I już się zniechęciłeś. Przyznaj :*

nic nie zniechecilem. Czytalem takie opinie na necie wiec pytam czy to prawda

[yaper]

Moim skromnym zdaniem album 'Go!' prezentuje solidną dawkę różnorodnego transowego materiału. Przeważająca ilość to softowe uplifty z przytupem, z jakich słynie Ottaviani i NU NRG. Nie zabrakło także dwóch kurewsko wbijających klina techowców (omg! in +) oraz chilloutowych rewelacji z intra. Na pewno jeden z ciekawszych transowych albumów tego roku (obok stuffu O'Callaghana), co nie jest takie trudne zważywszy na to, co do tej pory ujrzało światło dzienne (bieda w 2009 roku to niestety fakt prawie dokonany, czekamy na potencjalnego króla Activę).

[phantom]

Jeśli chodzi o top trancowych albumów tego roku, to "GO!" zdecydowanie daleko do materiału od Union Jack, Solid Snake'a, który wyszedł z ciekawymi klimatami a'la "Lo-Fi Adventures", czyli ostatniej płyty w duecie Tegma, trochę zapomnianego Kuffdama czy 00.db. Album jest moim zdaniem raczej przeciętny, ale i do "strasznej kapy" mu daleko. Dobrze brzmi wykonane w stylu Nu NRG "Sunward", zresztą chyba najstarsze nagranie z płyty, "Third Dome", "Love Mission", a także dwa najbardziej wychodzące poza schemat kawałki - "Unplugged" i "Thermopile". Poza nimi trudno uciec czasem od wrażenia, że kolejne utwory zlewają się w tę samą, niepotrzebnie podkolorowaną papkę. Słuchanie kilka razy z rzędu dwuminutowego sample'a "Silver Sand" mnie zmęczyło.

Osobiście miałem nadzieję na więcej porywających brzmień na wzór remiksu "Mercury Retrograde", który dowodzi, że Ottaviani nadal potrafi wydać kawał całkiem porządnego materiału.

[JoseDiablo]

Jeśli chodzi o top trancowych albumów tego roku, to "GO!" zdecydowanie daleko do materiału od Union Jack, Solid Snake'a, który wyszedł z ciekawymi klimatami a'la "Lo-Fi Adventures", czyli ostatniej płyty w duecie Tegma, trochę zapomnianego Kuffdama czy 00.db

Co prawda to prawda, trudno się nie zgodzić, a należy jeszcze pamiętać o takich pozycjach jak Suntree – Inside, czy mający wyjść niebawem Krama – After The Rain. Sample -> psyshop

[bAchoR]

Silver Sand męcze cały czas chociaż jest to bardzo prosty utwór. Cały czas loop melodyczny. Ale zobaczcie co potrafi zrobić dobra linia bassowa i jej tonacja z melodią ? Ktoś to zaczął rozkminiać w ogóle ? Po breakdownie ta melodia jest przejebana i mogłaby tak grać całą wieczność przy tej lini bassu. Piękne. Najprostrze pomysły w muzyce są najpiękniejsze i to się nie zmieni

[KaSS]

Aż miło zanurzyć się w te piękne dźwięki Bardzo mi się podoba, lekutko, prosto, melodyjnie, trochę vocalu i album dla mnie wymiata. Przyjemnie się tego słucha tak za pierwszym razem jak i podczas kolejnych odsłuchów. Jednakże ludziom, którzy wolą mocniejsze dźwięki album może nie przypaść do gustu.

[d3cK]

Album jest przezajebisty, mimo iz waly w nim zawarte sa juz dosc wiekowe ale fajnie jest miec je wszystkie w jednym miejscu:). Ottaviani to od dawna jeden z moich ulubionych producentow:) Produkuje dobry, solidny trance, miło się słucha. Techowe kawałki tez w deche!