Aurosonic - Always Together

Powrót do Albumy/Kompilacje

Aurosonic - Always Together

Postprzez Taurus 17 gru 2008, 22:57

:arrow: Artysta: Aurosonic
:arrow: Tytuł: Always Together
:arrow: Label: Radio Record (RUS)
:arrow: Data wydania: 15 czerwca 2008
:arrow: Gatynek: Trance

Obrazek

:arrow: Tracklista:
01. Intro (3:42)
02. Ocean Wave (Feat. Marcie & Morphing Shadows) (5:48)
03. Always Together (Feat. Alveola & Morphing Shadows) (6:29)
04. Starfall (7:26)
05. Dmitry Filatov - One More Day (Aurosonic Remix) (6:05)
06. My Way (7:26)
07. I Wish (Feat. Tiff Lacey) (4:09)
08. Missing You (5:43)
09. Last Hope (8:16)
10. Summer Feelings (Feat. Spirit) (4:29)
11. Let Me Breath (Feat. Stella Grant) (5:39)
12. Fish Likes Martini (4:44)
13. Sphinx & Afreet - Machaon (Aurosonic Remix) (5:30)
14. Freedom (5:38)

Jest to pierwszy studyjny (w drodze podobno już następny :D ) album niezwykle utalentowanych Rosjan z pod szyldu Aurosonic. Płyta, która stała sie jednym z faworytów tego roku już od pierwszego przesłuchania. Klimat płyty utrzymany w motywach progresywno-upliftowo-letnich z dość często pojawiająca sie śliczną i uwielbiana przeze mnie gitarką. :D Ale od początku... Wszystko zaczyna sie genialnym Intrem w którym oprócz odgłosów nocy :lol: świerszczy w trawie, plaży i morza słychać również piękną solówkę na pianinku. Można sie zapomnieć i rozmarzyć. Wspomniane odgłosy morza przenoszą nas do pierwszego regularnego kawałka na płycie, którym jest Ocean Wave - typowy wakacyjny wokal trance, przyjemny dla ucha (Pani przynajmniej nie wyje tylko normalnie śpiewa)... znów pojawia sie pianinko wspierane przez gitarkę. Kolejne odgłosy przyrody przenoszą nas do utworu nr 3 - tytułowego Always Together i mówiąc najkrócej jestem tym kawałkiem głęboko zachwycony. Piękna głęboka melodia + pianino + szczątkowy, rosyjski wokal nadają mu niesamowity klimat. Po niespełna trzech minutach numer dosłownie eksploduje swą pięknością dźwięków i gna na wysokich obrotach już do samego końca swego trwania. Później motyw przewodni przejmuje jeszcze sążnie nastrojona gitara :mrgreen: Starfall - tego utworu chyba nikomu specjalnie przedstawiać nie trzeba. Mega kosa z zeszłego roku. Piękny uplift, najlepszy numer na albumie, klimat, klimat, klimat.... Następny numer to jeden z dwóch na albumie, które nie są produkcjami Aurosonic. Jest to remix wykonany dla innego rosyjskiego producenta Filiatowa pt. One More Day. Czuć bardzo wyraźnie klimat Aurosonikowych produkcji, tępo jest nieco spowolnione a całość wypada przyjemnie choć przy poprzednich dwóch pozycjach nie powala. Szósteczka to My Way - utwór oparty o charakterystyczny motyw dźwiękowy przewijający sie właściwie przez całą długość jego trwania i gitarkę ktora pogrywa sobie w tle. Z recenzji tego wałka na fmt można było wywnioskować, że ludziom tak średnio przypadł do gustu ale mi akurat podoba sie bardzo... i znów wszechobecne odgłosy plaży przenoszą nas do kolejnego przedstawiciela wokal trancu na albumie. Głos chyba rozpoznawalny przez wszystkich... tak pani Lacey zaśpiewała już nawet pod Kremlem :lol: I Wish pomimo prostoty wykonania, dość topornego basslinu i faktu, że całość oparta jest praktycznie tylko na wokalu to utwór ten naprawdę ma klimat i potrafi sie wkręcić. Jest dość krotki i akurat w tym przypadku idzie mu to na +. Missing You również znany utwór z zeszłorocznego wydawnictwa Rosjan. Bardzo melancholijny, jak sam tytuł wskazuje nagrany chyba z tęsknoty i właśnie klimat tego uczucia został w nim świetnie oddany za co cześć i chwała producentom. Kolejny kawałek i kolejny mój faworyt na albumie Last Hope bo o nim mowa został również wydany na singlu i promował poniekąd albumik. Tutaj cały sukces leży w świetnie skomponowanym motywie głównym, oczywiście znów pojawia się gitara ale naprawdę na ziemię powala dopiero ta wyżej wspomniana śliczna i energiczna :lol: melodia. Bardzo polecam ten numer. Summer Feelings - gitarka rodem z kawałków Rogera Shaha po czym następuje małe "łup" i wchodzi dość zadziorny progresywny motywik... w sumie średnio mi sie podoba, ale na pewno znajdzie swoich zwolenników i ma coś w sobie do zaoferowania. Let Me Breath - tego słucham najrzadziej z całej pluty i najmniej mi sie podoba. Może kiedyś do mnie przemówi, może nie... Fish Likes Martini - ciekawy tytuł :mrgreen: i ciekawy numer. Taki powiedziałbym nieregularny, raz przyspiesza, raz zwalnia ładnie poskładany z nawet przyjemnym motywem muzycznym. Po rybie powoli zbliżając sie do końca mamy remiks Aurosoników do kawałka Machon stworzonego przez Sphinx & Afreet, ktokolwiek miałby to być :D Utwór okraszony dość smętną, przeciągającą sie melodią - mi średnio przypadła ona do gustu. W tym miejscu wolałbym którąś z produkcji samych Rosjan niż ten średni remiks. Omawiany album zamyka dość mocny, jak na Aurosoniców oczywiście, numer pt. Freedom. Nawet, nawet ale bez większej rewelacji. I to już koniec. 14 utworów minęło dość szybko i zwiewnie :P Szkoda, że Rosjanie nie zdecydowali się na jakieś kozackie outro, które zapewne dopełniłoby świetne intro.

Reasumując i podsumowując płytka ta jest dla mnie najlepszym albumem studyjnym mijającego właśnie roku. Wszystkie kawałki tworzą razem naprawdę doskonały klimat. Z niecierpliwością czekam na przyszłoroczny album od Aursonic.

Z przykrością muszę jednak po raz kolejny stwierdzić, że cały projekt Aurosonic jak i właśnie opisywany album nie cieszą się zbyt dużym uznaniem na scenie trance. :( Nie są zbyt często grani, nie jeden wykonawca o nich właściwie nie słyszał, a ich kawałki są pomijane w lineupach imprez, na których mogłyby naprawdę porwać niejednego ich uczestnika do dobrej zabawy. O ile dobrze pamiętam to an poprzednim forum w temacie o wydawnictwie "My Way" ktoś podrzucił link do ich występu na żywo przy którym bawiła sie zaledwie garstka osób :cry: :cry: . Przykro to wyglądał.

Aby jednak nie zamulać na koniec polecam wszystkim z całego serca ta płytkę. Dla mnie reprezentuje ona naprawdę wysoki poziom i pewnie jeszcze przez długi czas będe wracał do wielu znajdujących sie na niej nagrań.. brawo Aurosonic
Ostatnio edytowano 18 gru 2008, 0:13 przez Taurus, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Taurus
 
Wiek: 38
Skąd: Łódź

Re: Aurosonic - Always Together

Postprzez sector 17 gru 2008, 23:46

Wow jaka recenzja :) Ja swoja (chyba) o Tym albumie pisalem na fmt. Ogolnie powiem ze zajebiscie mi sie podoba album i przesluchalem go naprawde wiele razy! WIele swietnych kawalkow. Super klimat. Ogolnie po Askewie najlepszy album w tym roku. Chlopaki spisali sie poprostu swietnie. Jesli ktos tego nie sluchal w tym roku to jest dupa i powinien sie jak najszybciej zaopatrzyc w ten oto albumix.
Avatar użytkownika
sector
the king of bongo!
 
Wiek: 38
Skąd: /dev/null

Re: Aurosonic - Always Together

Postprzez Kubo 18 gru 2008, 10:24

Damian swietna recka co tu duzo mowic. Rzeczywiscie album jak i caly Aurosonic jest malo doceniany mimio swoich bardzo dobrych produkcji. Czolowka albumow w tym roku jak nic. Bardzo lubie styl tej ekipy, ktory nigdy nie schodzi po nizej pewnego poziomu. W numerach mamy wiele ciekawych polaczen meladii i pianka z czego znany jest Aurosonic :) Moim najwiekszym faworytem jest tutaj Always Together przy ktorym szalalem kilka ladnych tygodni. Melodia, klimat i te przyspieszenie po breaku rozwala mnie <mistrz> Missing You i Starfall znamy juz jakis czas wiec nie trzeba za duzo pisac o tych swietnych tjunach. Last Hope to kolejny ciekawy numer na albumie. Smutny i melancholijny klimat w tym numerze okrasza gitarka. Podoba mi sie linia melodii w Ocean Wave chociaz jak psiales wokal az tak abrdzo nie przeszkadza :P Freedom z kolei mocniejszy numer z fajnym ofensywnym basslinem. W ogole ten album ma praktycznie same zalety <brawo> Z checia bym widzial Aurosonic na enTrance !! :)
Avatar użytkownika
Kubo
The Invincibles
 
Wiek: 37
Skąd: Zamość

Re: Aurosonic - Always Together

Postprzez Taurus 18 gru 2008, 12:35

Kubo napisał(a):Damian swietna recka co tu duzo mowic.


Podziękował :D

Miałem o tym napisać już wcześniej ale przy recenzji mi to umknęło. Z tego co słyszałem, album ten jest sprzedawany tylko w Rosji. Jeśli dobrze słyszałem to czy jest jakaś w miarę prosta droga aby sprowadzić sobie stamtąd oryginał?? A może ktoś z forum już to zrobił i go posiada? Przydałoby sie mieć tą świetną płytkę w swojej kolekcji :mrgreen:
Avatar użytkownika
Taurus
 
Wiek: 38
Skąd: Łódź

Re: Aurosonic - Always Together

Postprzez Freezer 07 sty 2009, 18:58

Później napisze cos o albumie i zedytuje posta, a narazie info dla Taurusa choć nie pewne; zdaje się, że bAchor zamawiał ten album, zapytaj go. :)
Avatar użytkownika
Freezer
Shipwrecked
 
Wiek: 37
Skąd: Wrocław

Re: Aurosonic - Always Together

Postprzez Kubo 07 sty 2009, 20:52

bAchor zamawial wiele rzeczy :P Z tego co wiem to tego albumu nie ma na 95% ;)
Avatar użytkownika
Kubo
The Invincibles
 
Wiek: 37
Skąd: Zamość

Re: Aurosonic - Always Together

Postprzez phantom 07 sty 2009, 21:34

Taurus napisał(a):Z przykrością muszę jednak po raz kolejny stwierdzić, że cały projekt Aurosonic jak i właśnie opisywany album nie cieszą się zbyt dużym uznaniem na scenie trance.

Ten album nie zdobył dużej popularności choćby z tego względu, że początkowo przeznaczony był wyłącznie na rynek rosyjski. Potem chyba coś się zmieniło, bo zdaje mi się, że gdzieś go widziałem. Obecnie pracują nad nowym, zupełnie nowym krążkiem.
phantom
 
Wiek: 36
Skąd: wlkp.

Re: Aurosonic - Always Together

Postprzez Rapture 08 sty 2009, 0:13

Powiem krotko - album jest dobrym przykladem na to, ze jednak mozna tworzyc piekne, plywajace trensiory, ktore poruszaja ale zarazem i nie zamulaja. W obecnych czasach wielkie brawa za to dla tworcow, tym bardziej, ze wczesniej za Aurosonic nie przepadalem.
Obrazek
Avatar użytkownika
Rapture
Syn Wisternoffa, Brat Rosena
 
Wiek: 34
Skąd: Szczecin/Wrocław, PL

Re: Aurosonic - Always Together

Postprzez Taurus 11 sty 2009, 3:25

phantom napisał(a):Ten album nie zdobył dużej popularności choćby z tego względu, że początkowo przeznaczony był wyłącznie na rynek rosyjski. Potem chyba coś się zmieniło, bo zdaje mi się, że gdzieś go widziałem. Obecnie pracują nad nowym, zupełnie nowym krążkiem.


To nie zmienia faktu, że wielu Dj'ów nie doceniło twórczości Aurosonic i wałki z albumu jak i inne rzadko pojawiały sie w jakiś setach, podsumowaniach rocznych o jakiś konkretnych kompilacjach nie wspominając. Na taki stan rzeczy nie miało raczej wpływu wydanie płyty tylko w Rosji. Grać można było nawet gdyby płyta wyszła tylko na Sri Lance, ale najwyraźniej niektórzy nie chcieli dostrzec potencjału Rosjan. Swoją drogą ciekawe jak to będzie z tym drugim krążkiem...
Avatar użytkownika
Taurus
 
Wiek: 38
Skąd: Łódź

Re: Aurosonic - Always Together

Postprzez phantom 11 sty 2009, 12:49

Taurus napisał(a):Grać można było nawet gdyby płyta wyszła tylko na Sri Lance, ale najwyraźniej niektórzy nie chcieli dostrzec potencjału Rosjan.

Otóż nie. Promocja robi swoje, a tego albumu - pomimo miesięcy od premiery - nie można było dostać w żadnym ze sklepów internetowych. W dodatku część ich utworów, w moim odczuciu, to kawałki często bardziej wartościowe podczas samego słuchania niż imprezy. Choć w pewnym stopniu zgadzam się z Tobą, bo "My Way" czy dynamiczne "Solar Breath" (remiksy od Bissena i Ferrina & Lowa) nadawałyby się do upliftingowych setów. Z drugiej strony trudno nie oprzeć się wrażeniu, że ten konkretny styl definitywnie nie jest obecnie na fali.
phantom
 
Wiek: 36
Skąd: wlkp.

Re: Aurosonic - Always Together

Postprzez Kasper 11 sty 2009, 13:04

Powiem szczerze, że po wielu reklamach szukałem tego wszędzie ale nie wiem gdzie to mogę nabyć. Jakieś wskazówki?
Avatar użytkownika
Kasper
 
Wiek: 38
Skąd: Rybnik, PL

Re: Aurosonic - Always Together

Postprzez sector 14 sty 2009, 10:12

napisz do nich na myspace?
Avatar użytkownika
sector
the king of bongo!
 
Wiek: 38
Skąd: /dev/null

Re: Aurosonic - Always Together

Postprzez bAchoR 14 sty 2009, 14:40

Kubo napisał(a):bAchor zamawial wiele rzeczy :P Z tego co wiem to tego albumu nie ma na 95% ;)


To że mnie troche znasz to nie znaczy, że musisz o mnie wszystkim opowiadać. Niektóre rzeczy zostaw kurwa dla siebie.

Solidny album jak zresztą wszystkie sowieckie produkcje. Warto by zauważyć chociaż takiego producenta jak Mango. Po prostu mistrz melodyjnych kreacji i ładnych delikatnych basslinów ;]
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 38
Skąd: nigdzie i nigdy

Re: Aurosonic - Always Together

Postprzez Taurus 09 lut 2009, 21:01

phantom napisał(a):
Taurus napisał(a):Grać można było nawet gdyby płyta wyszła tylko na Sri Lance, ale najwyraźniej niektórzy nie chcieli dostrzec potencjału Rosjan.

Otóż nie. Promocja robi swoje, a tego albumu - pomimo miesięcy od premiery - nie można było dostać w żadnym ze sklepów internetowych.


W sumie to chodziło mi o to, że dzisiaj wielu dj'ów ma całe zastępy pomocników i absolutnie nieograniczony dostęp do wszystkiego co jest grane w danym gatunku. Skoro u nas na forum album był znany jeszcze przed jego ukazaniem i część ludzi na niego czekało to jaki mieli problem z jego zdobyciem i graniem poszczególnych kawałków ci dj'je?? Wystarczyło powiedzieć któremuś ze swych ludzi "chcę to na jutro" i już...
Avatar użytkownika
Taurus
 
Wiek: 38
Skąd: Łódź


Powrót do Albumy/Kompilacje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 4 gości