Są święta więc udało mi się znaleźć trochę czasu na asota. Więc wygląda to tak:
Cd1
1. Niezłe, dobry wokal Susany
2. Cienkie.
3. O kur**, co to za pianinko dla dzieci
4. Po Mat Zo bym się więcej spodziewał, ale jest lepiej.
5. Strasznie banalny utwór, przecież nawet w zamulaczach coś powinno się dziać. Tutaj nie dzieje się kompletnie nic.
6. Przez poprzedni utwór, ten wygląda na arcydzieło. Ogólnie bez rewelacji, po 1 chyba najlepszy.
7. Wyraźnie czegoś brakuje temu utworowi, taki sobie.
8. Nawet daje radę, ale do Gitary to mu sporo brakuje.
9. Kolejny schematyczny utwór, takim mówię stanowcze nie. Szkoda bo wokal mimo, że cukierkowy całkiem przyjemny.
10. Przeleciał nawet nie wiem kiedy, czyli nie było nawet źle.
11. Jezu co się z tym Moor'em stało. Po co on poszedł do tej Armady :/ Tragicznie pocięty wokal, mimo że zawsze podobał mi się ten zabieg to tutaj wyszedł okropnie. Patrząc na to jak na pop, to jest co całkiem solidny zapychacz rozgłośni radiowych. Ale Andy: Whyyyyy...
12. O tutaj wokal jest pocięty bardzo ładnie, chyba do tej pory najlepszy utwór. Brawo Orjan.
13. Również całkiem przyjemnie.
14. No i jest remix CG, jak można się było spodziewać wtórny i bez polotu. Plus koszmarny wokal. A już myślałem, że do końca będzie miło.
Cd2
1. Strasznie nudny utwór, zamula od samegopoczątku. Jedyne co niezłe to wokal Aruny, choć i tak nie wykorzystali go w 100%.
2. Dla tego utworu liczy się tylko remix Prydza. Co ten Armin zrobił w ogóle nie mam pojęcia. Jaki to jest w ogóle gatunek? Widać, że czerpał inspirację z Len'a Faki'ego, którego teraz katuje w setach (obudziła się śpiąca królewna w porę), ale ten remix co jest to ja nie potrafię powiedzieć?
3. Już Tuvan był zwyczajny, a ludzi się srali tak że gacie kilkakrotnie prać trzeba było. Tutaj jest jeszcze bardziej przeciętnie. Z szacunku do starych produkcji Armin by zostawił już Gai'ę w spokoju. Choć patrząc ma poprzedni utwór, to choć brzmi jak trance, przeciętny, ale jak trance.
4. Nie takiego utworu się po Arnej'u spodziewałem. Trochę za euforyczny, ale ujdzie w tłumie.
5. Bez szału, taki zapychacz setów.
6. Znowu strasznie wyniosły utwór, co za dużo to nie zdrowo.
7. Patrz 5
8. Patrz wyżej, słabe są te utwory.
9. Ferry Tayle, czyli jeden z niewielu (których da się z upliftowców słuchać). Ciekawe jak brzmi ten utwór w oryginale, bo mam takie przeczucie że może być nawet lepszy.
10. Morph się skończył kilka lat temu niestety, ten remix ponownie potwierdza to stwierdzenie.
11. Jeden z lepszych utworów na kompilacji.
12. Nawet nawet.
13. Ok, ale zaczyna się robić nudnawo.
14. Dzięki Bogu, trochę bardziej dynamicznie się zrobiło. Utwór jak najbardziej na plus, Nickson to drugi z upliftowców których da się słuchać.
15. Taxi dobre, lepsze od Miss You. Szkoda tylko że Simon ostatnio produkuje w sposób ctrl+c, ctrl+v i mam obawy że jego album to będzie niewypał, co zresztą już słychać po setach.
Cd1 - przeplatanka utwór marnych z przeciętnymi. Na większą uwagę zasługuje tylko Orjan jako Governor
Cd2 - trochę lepiej i końcówka jest nawet niezła. Ale ten początek... Ogólnie jako całość, to myślałem, że wypadnie gorzej.
I wyjaśni mi ktoś, czemu asot zawsze co roku wypływa tyle przed terminem?