Toronto'09 mixed by Markus Schulz

[Kasper]

Generalnie nie byloby tak wielkiego szumu kolo tych plyt, gdyby nie etykieta Schulz'a i Armady, ale o tym kazdy dobrze wie

Schulz jest zasadniczo niezależną jednostką, więc Armada wydaje mu tylko płyty. W zasadzie Coldharbour poczynałoby sobie dobrze i bez wsparcia Armady. Schulz nie jest tak podatny na te komercyjne sztuczki jak np Armin co wypada tylko z korzyścią dla niego. Jednak nie o tym mamy tu mówić.

Szanuję Twoje zdanie, ale nie mogę się z nim zgodzić. Toronto zjada każdą poprzednią kompilacje z "miejskiej serii" jeszcze przed śniadaniem, a nie zdrowo jest jeść na pusty żołądek. Bardzo mnie cieszy, że Schulz jako jeden z nielicznych wie jeszcze co to progressive trance. W momencie gdy każdy częstuje nas biednym Anjunadeepowym stylem, Schulz dalej robi swoje i chwała mu za to.

Obie płyty serwują na kupę konkretnego materiału. Ciężko mi wskazać jakiegoś jednego konkretnego faworyta bo każdy kawałek coś od siebie wnosi. Warto podkreślić fakt, że chłopaki z Anguilla Project pokazali, że wiedzą o co chodzi w dobrym graniu i ich "kartonowe pudełko" nie zawiodło, a jest jedną z ciekawszych pozycji. Szczerze polecam ze swojej strony. To czy się komuś podoba czy nie to chyba kwestia gustu, ale jeśli lubi się progressive trance to to jest właśnie to.

Co do remix Dance 2 Trance to Schulz ładnie pokierował go na Coldharbour Line i remix ten wrzucił piąty bieg na drugiej płycie.

[Julius]

Ja wiem, ze po samplach slychac cośtam, ale zeby po kilku brzdęknięciach w ten sposób jechac cala kompilacje to sie jeszcze nie spotkałem.

Kompilki zawsze oceniam za budowanie klimatu, za dobór poszczególnych kawalkow itd.

Widac ze nie lubisz Schulza, nie sluchasz tego co gra, wiec nie wiem po co "marnować czas" i sluchac, skoro wiadomo, ze ci sie nie spodoba, bo sama sila autosugestii, wynikajaca z Twojego zniechecenia do tego artysty Cię odrzuci.

[Transi]

Weź pod uwagę fakt wczorajszego pojawienia się scene rela - TBk mógł go przesłuchać i na tej podstawie wyrazić swoją opinię. Ja kompilację przesłuchałem dopiero raz, ale nie wsłuchując się zbytnio w zawartość. Nr 3 na CD1 - coś strasznego...

[bts]

Weź pod uwagę fakt wczorajszego pojawienia się scene rela - TBk mógł go przesłuchać i na tej podstawie wyrazić swoją opinię...

Tak tylko, że TBk2000 ma alergię na Schulza. Jego wybór i nawet nie mam zamiaru wchodzić w polemikę na ten temat. W podobnym tonie mógłbym wypowiedzieć się o zaproponowanych przez niego wydawnictwach bo akurat je znam tylko po co? Wiadomo z opinią jak z dupą, każdy ma swoją

Na razie przesłuchałem CD1. Ogólne wrażenie w porządku, a od razu spodobały mi się utwory: Rex Mundi - Scorpion i Skytech - Cardboard Box.

[TBk2000]

Moze nie tyle na Schulza co na slabe wydawnictwa czesto gesto wychwalane jeszcze przed ich premiera, na podstawie np. tracklisty, ktora czasami nawet nic nikomu nie mowi . A poniewaz slowa "slabe" i "Schulz" czesto wystepuja razem i sa jak te nieszczescia co chadzaja parami, to i ja z moja alergia postanowilem sie pojawic ;-P. W muzyce, Panowie, jest jak w przyrodzie, musi byc zachowana rownowaga . Korona z glowy Schulz'owi nie spadnie jesli troche krytyki poleci w strone jego przypudrowanego noska : )).

@Kasper, nie chodzilo mi o nacisk na Schulza i "wyglad" jego kompilacji, przez Armade, tylko o odbior plyty przez przecietnego sluchacza, ktorego kusi samo nazwisko i jesli sie interesuje bardziej tematem, to takze nazwa labelu, ktorego wlascicielem jest ten co takie ladne piosenki w radio spiewa ;]. Poza tym sa jeszcze tacy ludzie, i pewnie niejeden z nas ma takiego wsrod znajomych, ktorzy lykaja kazdy release zawierajacy nazwe katologowa Armady, niezaleznie od tego czy release jest dobry czy nie . Stad tez twierdze, ze wiekszego hype'a takim plytom napedza znane nazwisko i wydawca, niz jej zawartosc, ktora schodzi na dalszy plan ;-P.

[Kasper]

Stad tez twierdze, ze wiekszego hype'a takim plytom napedza znane nazwisko i wydawca, niz jej zawartosc, ktora schodzi na dalszy plan ;-P.

Schulz z dnia na dzień nie przestanie być sławny przecież

[JohnnyKnoxville]

@Kasper, nie chodzilo mi o nacisk na Schulza i "wyglad" jego kompilacji, przez Armade, tylko o odbior plyty przez przecietnego sluchacza, ktorego kusi samo nazwisko i jesli sie interesuje bardziej tematem, to takze nazwa labelu, ktorego wlascicielem jest ten co takie ladne piosenki w radio spiewa ;]. Poza tym sa jeszcze tacy ludzie, i pewnie niejeden z nas ma takiego wsrod znajomych, ktorzy lykaja kazdy release zawierajacy nazwe katologowa Armady, niezaleznie od tego czy release jest dobry czy nie

TBK to jakies skrajne przypadki chyba, albo masz jakichs dziwnych znajomych Bo nawet jak ktos łyknie jakiś relis to przesłucha go z pewnością, nie spodoba mu sie i drugi raz juz nie popełni podobnego błędu.... Poza tym nie da się na tej zasadzie łykać wszystkiego bo po prostu się tego nie ogarnie... Tak że chyba troche przesadziłeś jeśli chodzi o to.... A tak apropo to ja osobiście także nie znam jakichś fanboyów Armady, może oprócz Kaspra tylko... Armada się nie szanuje, jak mało który label zrobił się z niej wielki moloch nastawiony na kase i komercje.... Podkupujący producentów z innych labeli, często także właczający całe labele pod swoje skrzydła... Obecnie gdy pada gdzieś słowo Armada to na mojej twarzy maluje sie raczej zdegustowanie.... Ten label nie ma duszy w sobie... W przeciwieństwie do np. wiadomo jakiego labela oraz niektórych innych...
Co do kompilki to na pewno ją kiedyś przesłucham, gdy zaciekawi mnie chociaż gdzieś kiedyś jakiś jeden kawałek na niej zawarty na trackliście jakiegoś seta.... Póki co szkoda mi czasu na te 3 cdki bo są małe szanse żeby kręcił mnie taki materiał....

[Kasper]

nie znam jakichś fanboyów Armady, może oprócz Kaspra tylko

nie jestem fanboyem Armady, sorry bardzo... Podchodzi mi gro wydawnictw, ale nie każde, tak więc szanuj mnie trochę i nie generalizuj na mój temat.

Co do oceny TBk to ma prawo do własnej opnii i szczerze nie wiem czemu tak niektórzy na niego siedli.

[Taurus]

W przeciwieństwie do np. wiadomo jakiego labela

No akurat właśnie ten o którym mówisz nie ma za krztyny duszy. wystarczy spojrzeć co z niego wychodzi i jaki są to "głębokie produkcje" Toż może dużo mu można zarzucić, ale na pewno nie to że ma duszę.
Sorki za mały offtopic,ale musiałem to skomentować.

[TBk2000]

Schulz z dnia na dzień nie przestanie być sławny przecież

Kasper, nie na rzeczy jest jego slawa, tylko znaczenie samego jego nazwiska, ktore dla niektorych jest juz wyznacznikiem jakosci, i jesli pisze Schulz to musi byc dobre jesli nie najlepsze ; )). A jesli juz ktos skrytykuje, to jest dopiero swietokradztwo, bo jak mozna szydzic z Krola .

Tak że chyba troche przesadziłeś jeśli chodzi o to....

Johnny, liczba przypadkow nie jest mi blizej znana, ale na pewnym serwisie widzialem niedawno ladnie poukladana kolekcje od 001 wzwyz i powiem Ci, ze ludzie dostawali w komentarzach orgazmow na sam widok ;].

[bAchoR]

nie znam jakichś fanboyów Armady, może oprócz Kaspra tylko

nie jestem fanboyem Armady, sorry bardzo... Podchodzi mi gro wydawnictw, ale nie każde, tak więc szanuj mnie trochę i nie generalizuj na mój temat.

Co do oceny TBk to ma prawo do własnej opnii i szczerze nie wiem czemu tak niektórzy na niego siedli.

Weźcie się oDPR już z tym jednoznaczniem kojarzeniem Kaspra z Armada i Arminem. Marcin kto jak kto, ale Ty ? Marcin, nie przesłuchałeś a się wypowiadasz. Nie lubie jak ktoś coś ocenia, a nawet nie zobaczył do worka.

Wczoraj przesluchałem kompilacje i spodobała mi się taka świeżosć odbioru. W sumie 2 CD poleciały tak bez historii, bo gdyby był on dla mnie cokolwiek wart to bym nie przesłuchałem tego przez 160 min, tylko z 3 razy dłużej (powtarzanie uwtorów).

Tu chce się zgodzic z TBk, że jak Markus Schulz to zaraz wielkie niewiadomo co. Wyrobił sobie nazwisko i nie ma co do tego 2 zdań. Od albumu Without You Near nic nie pokazał i zasuwa na opinii jak Simon Amman, który zdobył 2 medalne na olimpiadzie i potem okrzyknięty wielkim mistrzem przez 3,4 sezony, a nic nie pokazał.

Też troche nie denerwują mnie komentarze, że motywacją do ściągnięcia kompilki i wykładnikiem jej jakości są nowe tracki. Od razu mam przed oczami sępa.

[Nolaan]

Eeee, wybaczcie, że wcinam się w nad wyraz inteligentną i rzeczową dyskusję... But mam takie n00bskie pytanie... Gdzie ja mógłbym to znaleźć? Chodzi mi o jakieś online odsłuchy, bo nie wiem czy wato to brać na ząb czy nie, a po krótkich samplach to się raczej nie przekonam.
nie zawracałbym Wam szanownych rozczochranych, ale po Crash Into Reason w Moonbeamskiej wersji się zastanawiam poważnie czy to obadać. Co do Shulza i jego stylu - jakoś nie wpadł mi nigdy za fest w ucho, choć kiki kiedyś parę wałków mi podrzuciła celem zapoznawczym. A po powyższym remiksie i Waszych w większości pozytywnych reckach skłaniam się do spróbowania czegoś innego niż ten uplift co ostatnio mi mózg lasuje ;p
Jeśli zaś nikomu się nie chce, to nie bijcie mocno za pisanie głupot.

[sector]

google?

[JohnnyKnoxville]

Bachor już nie moge zabrać głosu na jakiś temat który ktoś poruszył w innym temacie ????/ Troche zajechało mi tutaj drugim B tylko że z północy Widzisz ja nie mam nic do powiedzenia na temat tej kompilacji bo jej nie słuchałem, mógłbym ją przesłychac w pół godziny po kilkanaście sekund na track i napisać ze mi sie nie podoba, ale wtedy moja opinia fałszowała by tylko obraz tej kompilacji w oczach innych.... I poza tym co to był by za komentaż jeśli w dwóch zdaniach napisał bym że mi sie nie podoba ???? Ja tak nie zrobiłem i nie robie jak czegoś nie jestem pewny to nie pisze nic, wogóle rzadko słucham albumów bo po prostu mało mam na nie czasu i cierpliwości....

Kasper przepraszam jesli Cie to dotknęło, tak mi sie jakoś napisało bo wydaje mi sie ze lubisz ten label tak jak ja np Discover i ogólnie całe Recoverworld.... Opisujesz zawsze wydawnictwa u nich wychodzące, sypiesz jakimiś ciekawostkami, jesteś sympatykiem Armina i jakoś tak mi sie zawsze wydawało ze lubisz Armade.... Jeśli mam być szczery to ja np w fanboyowstwie nic złego nie widze... Jak dla mnie takie osoby dysponuja wielką wiedzą i tak na prawde na czymś sie znają, można sie od nich wiele dowiedzieć... Po prostu coś lubią i sie z tym nie kryją.... A przecież nikt nie każe i nie zmusza nikogo do słuchania kogokolwiek, każdy sam wybiera.... Tak że z mojej strony to że napisałem że "jesteś fanboyem" nie było w żaden sposób obraźliwe czy negatywne.... Osobiscie doceniam to co robisz, piszesz i lubie zawsze poczytać jakieś ciekawostki w Twoim wydaniu, sam też kiedyś lubiłem Armina, ale teraz mój gust troche wyewoluował, oraz trzeźwo patrząc Armin obecnie to już nie ten sam dj.... Mam nadzieje że już wszystkim wszystko wyjaśniłem.... +1 ogólnie dla Kaspra za to że wogóle pisze i jest na pokładzie.... Dla Bachora też ogólnie +1 ale za co innego

[phantom]

a od razu spodobały mi się utwory: Rex Mundi - Scorpion

Mnie również. Świetny kawałek, podobnie jak "The Wish", które na potrzebę "Toronto '09'" stało się śpiewanym po angielsku "Nothing at All". Nie mam zarzutów do wokalistki, ale klimat uciekł, a pomysłodawca powinien dostać po łapach!

Co do miksu w całości, to daleko mi do tego, by wypowiadać się tak pochlebnie, jak Kasper. Ma on oczywiście swoje mocne strony, wśród których wymieniłbym właśnie wspomniane kawałki Rex Mundi, "Travial", "Remember the Silence", z nie tak aktualnymi już pociętymi wokalami, czy nawet modnego Arneja, zapracowanych Moonbeamów i remake "Power of American Natives".

"Cardboard Box" moim zdaniem średnio i odtwórczo, bo brzmi jak nieatrakcyjne połączenie "Chakalaki" i banalnej melodii z "From King to Finch" P.A.F.F.-a. Do miana muzycznej Maliny 2009 typuję "Rain" clAud9. Wokal w "Cygnes" dało się przeżyć, ale to, co dzieje się tym razem, to zwykła kakofonia. Remix "Bittersweet Nightshade" raczej bezbarwny, choć na szczęście nieruszony został fantastyczny motyw melodyjny.

Z dwóch wizerunków progresywnego Schulza wolałem raczej stary melodic niż nowe bigroomowe electroprogi.

[bAchoR]

ale teraz mój gust troche wyewoluował

Jak dla mnie się cofnął...

Jestem B z północy. Bachor z północy. I lubie Ci dokuczać.

[Solo van Small]

a mnie tam kompilka jako calosc sie bardzo podoba, spodobala mi sie juz po pierwszym przesluchaniu a to jest naprawde nie lada wyczyn

[peterhol9]

no i przesluchałem... Jest tak jak myślalem, niestety. Absolutne zero klimatu. Kazdy kawałek z osobna jest cudowny, alre połączone razem tworza cos na wzór reprezentacji Brazylii złożonej z samych gwiazd, czyli brak zgrania. Co do Claud9 to w wałku coś jest, wokal niby denny, ale ogólnie wałek na plus. Podobnie na plus cd 1 i utwory Szulca. Ale ogólnie to jednak nie to, czego chcialem usłyszeć. Koniec depeszy

[Rez]

przesluchalem troche ponad polowe pierwszej plyty, nedza:) nic ciekawego...