TBk2000 napisał(a):Generalnie nie byloby tak wielkiego szumu kolo tych plyt, gdyby nie etykieta Schulz'a i Armady, ale o tym kazdy dobrze wie
Schulz jest zasadniczo niezależną jednostką, więc Armada wydaje mu tylko płyty. W zasadzie Coldharbour poczynałoby sobie dobrze i bez wsparcia Armady. Schulz nie jest tak podatny na te komercyjne sztuczki jak np Armin co wypada tylko z korzyścią dla niego. Jednak nie o tym mamy tu mówić.
Szanuję Twoje zdanie, ale nie mogę się z nim zgodzić. Toronto zjada każdą poprzednią kompilacje z "miejskiej serii" jeszcze przed śniadaniem, a nie zdrowo jest jeść na pusty żołądek. Bardzo mnie cieszy, że Schulz jako jeden z nielicznych wie jeszcze co to progressive trance. W momencie gdy każdy częstuje nas biednym Anjunadeepowym stylem, Schulz dalej robi swoje i chwała mu za to.
Obie płyty serwują na kupę konkretnego materiału. Ciężko mi wskazać jakiegoś jednego konkretnego faworyta bo każdy kawałek coś od siebie wnosi. Warto podkreślić fakt, że chłopaki z Anguilla Project pokazali, że wiedzą o co chodzi w dobrym graniu i ich "kartonowe pudełko" nie zawiodło, a jest jedną z ciekawszych pozycji. Szczerze polecam ze swojej strony. To czy się komuś podoba czy nie to chyba kwestia gustu, ale jeśli lubi się progressive trance to to jest właśnie to.
Co do remix Dance 2 Trance to Schulz ładnie pokierował go na Coldharbour Line i remix ten wrzucił piąty bieg na drugiej płycie.