Louderbach - Autumn

Powrót do Albumy/Kompilacje

Louderbach - Autumn

Postprzez Sisiek 12 sie 2009, 19:59

Obrazek

Tracklist

Louderbach - Autumn

01. Autumn
02. Seems Like Static
03. One Hundred Reasons
04. Notes
05. Nothing More Than A White Poison
06. She
07. So This Is Control
08. Sunspots
09. Shine

Louderbach - Shine

01. Shine (Original Mix)
02. Shine (Radio Edit)
03. Shine (Thrill Cosby's Broken Door Mix Vox Dilo)
04. Shine (Berg Nixon Remix)
05. Shine (JPLS Club Remix)
06. Shine (JPLS Hard Remix)
07. Shine (Bruno Pronsato Remix)
08. Shine (Alexi Delano Remix)
09. Shine (Mike Bryant Room 237 Remix)
10. Shine (Mike Bryant Eerie Von Remix)
11. Shine (Swayzak 99p Mix)

:arrow: http://www.soundrevolt.pl/louderbach-au ... ws480.html

Przeklejam swoją recenzje z FMT. Może na wznoszącej fali popularności Moderata ;) ktoś się zainteresuje. Muzycznie to nie to samo ... bo zdecydowanie lepiej. Przynajmniej wg. mnie :)

Troya Pierce’a nie trzeba nikomu przedstawiać jego dokonania na scenie techno, minimal znają chyba wszyscy. W formacji Louderbach wspiera go wokalista Gibby Miller co stanowi bardzo ciekawą mieszankę muzyczną. Album utrzymany jest w dość "poważnym" tonie. Mroczne dźwięki okraszone tajemniczym i mocnym vocalem stanowią nie lada gratkę dla fanów muzyki minimal i inteligentnej elektroniki. Dość nowatorskie podejście do sprawy bardzo przypadło mi do gustu. Albumu najlepiej słucha mi się wieczorem gdy nie przeszkadzają inne czynniki zewnętrzne. Najbardziej do gustu przypadły mi Seems Like Static które przypomina mi nieco Depeche Mode ( mogę się mylić gdyż nie jestem ich fanem :) ) Sunspots i mroczny One Hundred Reasons. Z wydawnictwem związane są również remixy do ostatniego utworu na płycie Shine. Nie przesłuchałem jeszcze wszystkich ale z tych co miałem okazje solidnie wypada szybki, mocno klikający JPLS Hard Remix i zywy Alexi Delano Remix przypominający co nieco Minilogue - Animals.

Polecam to wydawnictwo, wszystkie utwory utrzymują wysoki poziom i stanowią ciekawą podroż dźwiękową dla odbiorcy.

:arrow: Odsłuch: http://www.juno.co.uk/flashplayer/f5a19 ... 9b6e8b61b/
5-hydroksytryptamina | 3,4-dihydroksyfenyloetyloamina
Obrazek
Avatar użytkownika
Sisiek
Let's Go Techno
 
Wiek: 39
Skąd: Kraina Złudzeń

Re: Louderbach - Autumn

Postprzez phantom 20 sie 2009, 22:34

Sisiek napisał(a):Przeklejam swoją recenzje z FMT. Może na wznoszącej fali popularności Moderata ktoś się zainteresuje. Muzycznie to nie to samo ... bo zdecydowanie lepiej.

No właśnie. Z pierwszą częścią zgadzam się bez wahania, bo rzeczywiście jest to inna muzyczna bajka, przez co trudno w ogóle porównywać ze sobą te albumy, gdy chodzi o 'jakość'. "Autumn" jest, jak piszesz, mroczne i nie znając za dobrze dorobku Pierce'a, zaryzykuję, że w pewien sposób odzwierciedla klimat jego nagrań, z tym że tu pojawiają się wokale. Wszystko nie jest tak podane wprost jak "Moderat", nie wychodzi naprzeciw słuchaczowi, tylko trzeba się w to wkręcić, dać mu się zahipnotyzować. Krążek jest niewątpliwie dobry, jednak gdybym miał wybierać, przy którym spędzić najbliższą godzinę z hakiem, to nadal sięgnąłbym po Moderat. Bardziej odpowiada mi dynamizm akcji, ciągła zmiana stylów, ale i ta magia prostych, chwytliwych oraz jednocześnie wcale niebanalnych motywów, do kreowania których talent ma każdy członek trio, a co dopiero wszyscy razem.

"Autumn" jest dla mnie chyba trochę zbyt jednostajne, szczególnie utrzymany niezmiennie w tym samym tonie wokal może stać się nużący. Na pewno nie jest to muzyka, którą można puścić w tle, bo pozbawiona nagłych zrywów przejdzie raczej niepostrzeżenie. Sama maniera śpiewania Gibby'ego Millera jest na swój sposób podobna do Depeche Mode, a konkretnie Dave'a Gahana, i jeśli Ci się spodobała, to coś podobnego znajdziesz w dość nieodległej stylistyce "Lo-Fi Fiction" czy "Dying in Beauty" z kilkuletniego albumu Joriego Hulkkonena - "Dualizm".
phantom
 
Wiek: 36
Skąd: wlkp.

Re: Louderbach - Autumn

Postprzez yaper 21 sie 2009, 14:11

Widzę, że dobrym stuffem zapodaliście.

'Autumn' to imo jeden z ciekawszych albumów ostatnich miesięcy: mroczny, wkręcający i osiadający we łbie jak wrak na mieliźnie. Szczególnie zapadł mi w pamięci zeschizowany utwór 'Shine', do którego powstała masa zajefajnych remixów ze Swayzak'iem na czele!

Polecam.
TRANCE ENGINEERING

"Bóg stworzył trance, a następnie człowieka, aby człowiek mógł słuchać trance, lepszego dzieła Bożego oczekiwać nie możemy(...)"

last.fm
Avatar użytkownika
yaper
dole
 
Wiek: 36
Skąd: Małopolska

Re: Louderbach - Autumn

Postprzez Sisiek 21 sie 2009, 18:34

Ja wiem, że większość tutaj propaguje albumy nadające się tylko do łatwego i przyjemnego słuchania i do latania na brejkach :) Ale to jak z książką można czytać harlekiny a można coś trudniejszego, skłaniającego do przemyśleń. Co nie znaczy że nieraz nie można pobawić się w prosty sposób ;) Zresztą tak samo jest i w innych dziedzinach sztuki. Na szczęście Panowie dobrze wybraliście i chwała wam za to :P Co do Depeche Mode to moje pierwsze skojarzenie. Myślę że dość trafne porównanie. Choć sam podkład muzyczny w nieco innej stylistyce. Wiadomo Troy Pierce to nad wyraz gęsty zawodnik. Ja akurat jestem osobą dla której najlepsza porcja vocali w muzyce technicznej do pojedyncze sample, szepty dochodzące z oddali. Jednak album ten bardzo mnie przyciągnął może ze względów wspaniałej koordynacji dźwiękowej jaka wytworzyła się między oboma artystami. W skrócie bardzo do siebie pasują :P
5-hydroksytryptamina | 3,4-dihydroksyfenyloetyloamina
Obrazek
Avatar użytkownika
Sisiek
Let's Go Techno
 
Wiek: 39
Skąd: Kraina Złudzeń

Re: Louderbach - Autumn

Postprzez TBk2000 26 sie 2009, 22:53

Za minimalami jak wiadomo za bardzo nie przepadam, ale jesli chodzi o ciekawa elektronike z udzialem wokali w jak to okresil Sisiek powazniejszym tonie, to jestem jak najbardziej za. Sluszne skojarzenie z DM bylo tez jednym z powodow dla ktorych zdecydowalem sie siegnac po ta plyte, gdyz tworczosc brytyjczykow stale gosci ma mojej liscie. Tak wiec, zrobilem sobie mala przerwe od prgsv na rzecz Autumn do ktorego dzisiejszy wieczor nalezy.

Plytke przesluchalem wlasnie przed paroma chwilami, na spokojnie, w calkowitej izolacji przed przeszkadzajacymi czynnikami zewnetrznymi, zwanymi inaczej rodzina. I co moge napisac.. Nie popuscilem co prawda w majty z wrazenia, wykrzykujac przy tym, iz jest to album of the year, ale imo jest to calkiem inny kaliber muzyczny, od tego co zwykle nazywa sie czyms of the year, a co miesiac pozniej idzie w zapomnienie. To plyta do ktorej nie wazne kiedy czlowiek by nie wrocil, to zawsze brzmi tak jakby wydana zostala niedawno. Krotko mowiac, wykracza poza wszelkie trendy.

Najbardziej rowniez podszedl mi Seems Like Static. Podobaja mi sie utwory w takiej stylistyce, gdzie taki "zimny" wokal wspolgra z mrocznymi i chlodnymi dzwiekami - cos wlasnie na styl DM. One Hundred Reasons tez niezle brzmi, mrocznie, demonicznie, utwor ma niezly klimat. Drugiej plyty z remixami do Shine jeszcze nie slyszalem, ale najwazniejsza czesc albumu pochlonalem i jestem zadowlony.
Avatar użytkownika
TBk2000
Allah Akbar !
 
Wiek: 42
Skąd: tak


Powrót do Albumy/Kompilacje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 5 gości

cron