yaper napisał(a):No był to niby warm-up, ale sam fakt, że czymś takim częstował słuchaczy jest już dla mnie lekko kontrowersyjny.
Dlaczego? Ja tam akurat wolałbym, aby didżeje i producenci nie słuchali ślepo jednego gatunku, bo potem często kończy się to jednym przewidywalnym schematem. Warto jednak, by ten materiał wykraczający poza jego twórczość potrafił zainteresować, był wyszukany i na poziomie. Spójrz choćby na miksy "Back to Mine" DMC Publishing, na łamach którego pojawiło się sporo uznanych artystów, prezentując muzykę, której normalnie byś od nich nie usłyszał.