http://beemp3.com/download.php?file=2536387&song=John+%26%23039%3B00%26%23039%3B+Flemming
Tracklista:
(000:00) Plasma - Imagination (Satellite & Lee Imaginary Acapella)
(001:15) Angkor - 'Untitled' (White label)
(009:59) Ogenki Clinic - 'First Light' (Easy Access)
(017:05) Satoshi Tomie - 'Virus' (Saw Recordings)
(025:49) James Holden - 'Solstice' (Sony)
(033:37) Manhatten - 'Gut Drum' (Capital Heaven)
(039:19) Fusion feat Matt Hardwick - 'Spectrum' (Joof)
(045:48) Meridian - '6.3' (East Coast Mix) (Green Martian)
(051:13) Way Out West - 'Intensify' (Part 1) (Distinctive)
(055:16) DJ Cyber-Mo Shic feat. DJ Emjay - 'Asian Love' (Cyber Records)
(064:09) M.I.K.E - 'Elements Of Life (Bonzai)
(069:37) John '00' Fleming vs Simple Minds - 'Belfast Trance' (Nebula)
(077:45) Choci vs Dirtsnob - Future Is (Choci Mix) (J00f)
(083:32) Deedrah - 'Liquid Skies' (GMS Mix) (Hardshot)
(087:58) Alien Project - 'Midnight Sun (GMS Mix) (Tip Recordings)
(094:25) DJ Richard Coal - 'Fag Break' (VCF)
(099:39) Astral Projection - 'Mahadeva 99' (Transient)
(105:59) Moon Project - 'Moments Are Forever (Bonzai)'
(112:16) BT - 'Flaming June' (Warner)
(118:04) Plasma - Imagination (Satellite & Lee Imaginary Acapella) (White Label)
Ostatnimi czasy wręcz katuje w swoim playerze tego secisza. Coś pięknego. Unikatowe brzmienie i zaserwowane utwory, Mroczny, moshicowaty początek za sprawą drugiej pozycji, cudowne First Light - takiego Holdena chciałoby się jeszcze usłyszeć dalej spora dawka melodyjnych, progresywnych brzmień pełnych etnicznych motywów w postaci Virus, następnie kolejny mroczny, progresywny klasyk od mistrza Holdena - Solstice.
Pierwsze pół godziny niesamowite. Kolejne pozycje - śmiem twierdzić - dotrzymują kroku a przy okazji Spectrum i 6.3 od mistrza Veronnez'a set nabiera nieco rozpędu.
Intensify (Part 1) to klasa sama w sobie. Podobnie ma się rzecz z jednym z pierwszych wypustów Mosh-ica – tym razem w duecie nie z Zidan’em - ciepłym progresywnym numerem ozdobionym etnicznym, wprowadzającym w stan transu wokalem, z którego wybudza chyba nieco zapomniany pure trance'owy utwór od MIKE'a
Zaraz za nim Belfast Trance - w konwencji zbliżone do BT we wczesnym okresie aktywności. Następny numer Future Is (Choci Mix) zrobił na mnie pozytywnie wrażenie m.in. za sprawą przewijającego się wibrującego motywu i lekko psychedelicznego charakteru. Podobnie rzecz ma się z jeszcze bardziej dynamiczną następną pozycją.
Zresztą w ostatnich 40 minutach Flemming serwuje więcej psychedelicznego klimatu na czele z klasykiem od Astral Projection.
Sama końcówka to już jednak inna półka w postaci genialnego Moments Are Forever, który współprodukował M.I.K.E i równie genialnego Flaming June.
Na uwagę zasługuje sposób miksowania Fleminga i umiejętne budowanie klimatu poprzez świetny dobór kawałków. Sam fakt, że w jednym secie łączy zdecydowanie odmienne stylistycznie pozycje świadczy o jego dużej wszechstronności.
Polecam każdemu, kto jeszcze nie miał okazji posłuchać bo naprawdę warto !!