Wasyl tym razem nie postraszył brejkami, czy innymi greckimi
, toteż zapewne znajdziesz się w ogólnej klasyfikacji wyżej
. Ostatnim razem oceniałem Cię jako ostatniego, więc tym razem lecisz na pierwszy odsłuch
.
Zaczyna się cholernie dobrze... Naprawdę obiecująco i trzymaj mnie w tym klimacie tak długo, jak się tylko da
. Przechodzimy na utwór, który znalazł się w moim TOP 10 ubiegłego roku, więc resztę dopowiedz sobie sam
. Samą sztukę zejścia na ten utwór wykonałbym chyba ciut inaczej, a mianowicie pomimo, iż grasz progi i bardzo często należy zachowywać wstrzemięźliwość i cierpliwość podczas przechadzania się z jednego na drugi numer, to jednak tutaj chyba lepiej brzmiałoby szybsze wyciszenie jedynki, choć to moje luźne spojrzenie i mogę się mylić co do efektu końcowego takowego zabiegu
. Z kolei dziwnie brzmi wejście na trójkę, w szczególności w początkowej jego fazie. Zapewne jest to wina dość dźwięcznych sampli, które wybijają się ponad dotychczasową, muzyczną ścieżkę, ale później wszystko zaczyna do siebie pasować tak, jak powinno pasować podczas gry z Abletona ;]. Ku mojemu zdziwieniu trójkę grasz bardzo krótko i tym razem cholernie zgrabnie przechodzimy na numer 4, który w moim osobistym odczuciu póki co nie stanowi konkurencji dla utworów miniętych już. Samego Eryo uwielbiam jako producenta i co za tym idzie, jako dj'a, a to dlatego, że często grywa w swoich setach wyłącznie swoje produkcje
, nawet w muzycznym podsumowaniu roku 2009 uznałem jego set z audycji Reverberations 022, za najlepszy jaki dane mi było wtedy usłyszeć. Jednak słuchany właśnie utwór nie specjalnie mi leży, po prostu leci i tworzy dobry zapełniacz, czy tam nawet most przejściowy, między 3, a 5 trackiem
. Bardzo zdecydowanie na piątkę i wyraźnie zrobiło się szybciej i bardziej energicznie, ale co ciekawe, nie jaśniej - to dobrze
. Utwór natomiast bardzo fajny, przyjemnie zjada się do niego banana
. Kapitalne przejście na Fatyanova! Bardzo mi się podoba,
так мне играй, Вы! :D Utwór dobrze podtrzymuje flow seta i w końcu nie robi się pod koniec trensowo
Widzę, że już zbliża się Pan potwór, ogień i w ogóle kapusta z grzybami... Ale to nic, że on sam - Bessonov oczywiście - brzmi fantastycznie, bo tym razem nie na tym się skupiłem, ale na jakże genialnym wejściu tego utworu... Zrobiłeś to perfekcyjnie. Jakby to Boban napisał: "zabrzmiało to tak, jakbyś poszedł do Bessonova i zamówił taki kawałek do tego seta"
. Na koniec jeden z moich ulubionych tracków, jednego z moich ulubionych producentów, toteż świetnie... Technicznie tak się rozgrzałeś, że chyba nie będę już zawracał sobie tym głowy, tylko dam się ponieść emocjom związanym z kapitalnym Autumn Sentiments, jakże idealnie wpisującym się w rzeczywisty okres odsłuchu...
Cóż, głupio byłoby faworyzować Cię już teraz, kiedy nie przesłuchałem jeszcze żadnego miksu
, ale zdecydowanie mogę Ci obiecać większą porcję punktów
. Spodziewałem się dobrego seta i mnie nie zawiodłeś, bynajmniej.