No więc i ja się wypowiem
Bibka przerosła moje najśmielsze oczekiwania:)
Do klubu wpadłem z dziewczyną po 22, akurat był mały warm-up prowadzony przez M.M, który jak na mój gust przygrywał delikatną wiksę ale wpędził nas w dobry klimat
Potem przyszedł czas na Martina S, który zagrał bardzo fajnie, energicznie i sprawił, że na parkiecie od razu pojawiły się ludki:)
Najlepszy set zagrał PAFF
Super dobór kawałków, kontakt z publiką prawie jak Eddie Halliwell
No i na końcu zagrał Trance Allstars - Lost in Love, który doprowadził ludzi do istnego szaleństwa na parkiecie.Gratulowałem mu po jego secie, gratuluję mu i tutaj. Dobra robota chłopie! Aha, trzymam Cię za słowo, za miesiąc następna bibka!
Technik też fajnie zagrał, na początku mrocznie, minimalowo. Dał trochę ludziom odpocząć po secie PAFFA:)
Cryshis- na początku chyba trema Cię złapała bo waliłeś konie niemiłosiernie
Pod koniec było już dobrze, ale masz u mnie wielkiego plusa za zajebisty dobór kawałków, który wyrwał mnie i Klaudię z ładnych bucików
Grałeś tak energetyczne techno, że nie sposób było zejść z parkietu. Prawie cały Twój set przebalowałem przebierając nóżkami i witami w tę i we w tę
Nie omieszkam też złożyć słowa zasługi dla panów, którzy grali z gramców a nie z CDków.
Na SkoreX zabrakło już sił i pieniędzy
W Antidotum byłem pierwszy raz i musze przyznać, że lokal naprawdę na poziomie. Drineczki pyszne , fajne kelnerki, jest gdzie usiąść, świetni klubowicze. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie, od transu, po dubstepy, minimale i techno. Impreza dostaje ode mnie 10/10, kto nie byl niech żałuje!
PS
Kto cykał foteczki mojej wywijającej pannie i gdzie je można obejrzeć?