CommonLive 2009: Chocznia/k Wadowic - 10-12.07.2009

[Sagi]

Czolem progresowicze i transiarze

Mam zaszczyt poinformowac was o tym ze moja skromna osoba (Primal Terror) wraz z Arturem (CJ Art) bedziemy mieli okazje zagrac w dniach 11-12.07 na festiwalu CommonLive. Swoje granie rozpoczniemy w sobote (11.07) od godziny 16 do godziny 20 :) nastepnie w niedziele rano (12.07) prawdopodobnie tez bedziemy mieli okazje zagrac w naszych setach bedzie mozna uslyszec duzo glebokich i masywnych progresow z najwyzszej polki dodatkowo bedziemy tez mieli szanse zaprezentowac sie na scenie chill out :)



Pozostali grajkowie na scenie putumaj zaprezentuja rozne odmiany od psyprogressive, przez psytrance po fullony

Reszte informacji ogolnych o tym co jeszcze was czeka na tym festiwalu przedstawiamy ponizej



Informacje od organizatorow:

"W dniach 10-12 lipca w miejscowości Chocznia koło Wadowic odbędzie się druga edycja CommonLive Festival (open air) .

Wszystkich chętnych do zabawy zapraszamy na alternatywną imprezę z udziałem wielu artystów z Polski i nie tylko. Na trzech scenach można będzie usłyszeć przeróżne rodzaje muzyki od ambitnego rocka przez dub i reggae po wszelkie nurty muzyki elektronicznej. Poza tym teatr uliczny, film, warsztaty bebniarskie, malarskie, gliniarskie, wedkarskie, wikliniarskie. Oczywiście zapewniamy pole namiotowe, toalety, zimne napoje i pyszną kuchnie oraz wiele innych atrakcji ze słoneczną pogodą włącznie. Wszystko to w słowiańskiej oprawie. A to wszystko w staroslowianskiej wiosce ktora mozolnie budujemy wlasnymi rekoma z udzialem i pomoca ludzi dobrej woli.
Jesli ktos chce sobie zrobic urlop to zapraszamy na biwak juz kilka dni wczesniej. Mysle ze nasze gorki do brzydkich nie naleza do tego lokalizacja w lesnym zaciszu z cala pewnoscia umili kazdemu urlop. Wioska bedzie tetnic zyciem przy dzwiekach bebnow i plonacym ognisku juz na tydzien przed impreza.
Oczywiscie pole namiotowe gratis przy malowniczej lesnej rzeczce u podnozy beskidu malego. Wiec jesli ktos lubi platac sie po gorach to dobrze trafi.

Jesli chodzi o muzyke to:
Oprócz całej masy artystów z Polski bedziemy mieć duże grono djów z zagranicy. W zdecydowanej większości ci panowie, którzy przyjerzdzaja do nas na scene Psytrance to znajomi grajacy na londynskich tzw. skuotach raczej nie lansuja sie po klubach, wiec zapewniam ze bibka od strony muzycznej ( scena Putumaj ) bedzie w undergound-owym wydaniu pelna geba.
Na drugiej scenie dla odmiany do godz 23 reggae,ska, rock, alternative, natomiast potem zaprezentuja sie dj'e grajacy dubstepy, minimale, dnb. Na obu systemach beda wizualizacje 24h. "

CommonLive Festival!

Chocznia 10 - 12 lipiec 2009.

Cena biletu:

20 zł dla fundacji "Świat Dzieciom"

Cena biletu zawiera:

# wstęp na 3 dni festialu
# pole namiotowe
# parking

Punkty sprzedaży:
"Wehikuł czasu"
Wadowice, pl. Kościuszki 4
"Ogrodowa"
Wadowice, ul. Wojtyłów
"Cezar catering"
Wadowice, ul. Barska 12
oraz bezpośrednio na festiwalu

Szczegółowe info znajdziecie na http://www.commonlive.pl

Zapraszamy!

[Sagi]

gdyby to odemnie zalezalo dalbym z miesiac temu, (no dobra przesadzam tak moze z 2 tygodnie temu jak w ogole sie to narodzilo ze jest mozliwosc zagrania..) ale realia sa takie ze dopiero dzis np jest ustalone bankowo o ktorej gramy i w jaki dzien...wolalem uniknac podawania infa jak cos nie jest pewne bo to takie wtedy byle jakie by bylo... mimo wszystko zachecam do przybycia 20 zl dramatem nie jest...dojazd jezeli ktos nie mieszka bardzo daleko tez chyba nie

[artt]

trzeba sobie jakos zrekompensowac brak creamfields hahaha

a tak powaznie to zapraszamy, szykuje sie fajny, zroznicowany i pelen atrakcji evencik

[Sagi]

taki maly artykulik dla kogos kto sie moze chce wybac ale nie ma pojecia o co w tym biega

http://wadowice24.pl/na-luzie/imprezy/661?task=view

[JoseDiablo]

Parę słów ode mnie. Zawitałem w tamtejsze strony przede wszystkim posłuchać solidnej dawki progresywnych brzmień w wykonaniu naszych forumowych koneserów tychże klimatów, tym razem w polowych warunkach
I zgodnie z oczekiwaniami pod względem muzycznym nie zawiodłem się. Art pocisnął aż miło. Nawet okoliczni mieszkańcy musieli zmienić plany na sobotnie popołudnie i przywędrować w okolice sceny choć ich miny mówiły często: k... , nie ogarniam Były pewne problemy z dotarciem na czas tj. 16 ale muzyka zrekompensowała te niedostatki. Przez bite trzy godziny nadarzyła się okazja do posłuchania deep-progresywnych brzmień w nietypowej, leśnej scenerii. W większym stopniu ogarnąłem występ Arta, technicznie i klimatycznie na wysokim poziomie. Nieco krócej miałem sposobność posłuchać Sagi'ego, który jak się okazało całkiem zręcznie sprawdził się w progresywnych klimatach.
Na scenę chill-out już nie zawitałem na dłużej, gdyż wraz ze znajomym po 21 ruszyliśmy w drogę powrotną

Ogólnie muszę dodać, że należy Wam się szacun za to, że potrafiliście wczuć się w miksowanie, nie zważając na małe zainteresowania imprezą jako taką, szczególnie w przypadku osób mających styczność z tymi klimatami.
Mam nadzieję, że mieliście jeszcze okazję zaprezentować się w niedzielę.

No i ogólnie bardzo sympatycznie, że nadarzyła się okazja aby się poznać i zamienić parę słów

[Sagi]

To ja tak narazie skrotowo bardzo sie ciesze ze moglem ciebie poznac Jose przesympatyczny z ciebie czlowiek i bardzo milo bylo pogadac z toba oczywiscie pozdrow tez kolege ktorego dzielnie wprowadzasz w temat takiej muzyki jaka byla grana dzieki ze jako JEDYNY obroniles honor fanow dark/deep prog house na poludniu kraju (co da mi a w szczegolnosci Artowi spory material do przemyslen na temat robienia czegokolwiek w tym "wspanialym" kraju) no i dzieki poraz kolejny za to ze podobalo ci sie to co slyszales na moim wystepie ehehe szkoda ze nie mogles calosci ogarnac ale coz zrobic.

Co do wystepu Arta no to po prostu bylo na poziomie Moshica technika miksingu kosmiczna az zal mi dupe sciskal jak sluchalem przejsc...no i mega wypasny klimat nie bylo zadnego slabego kawalka...muzyka byla taka ze nie dalo sie stac w miejscu (Jose musisz sie poprawic! ma byc bouncing na parkiecie nastepnym razem potrenuj w domu nie ma sie czego wstydzic )
Swietne intro potem sporo etniki i deepow koncowka juz bardziej psy na czele z Klimentem ahh co tu duzo gadac dla znawcow tematu set marzenie a gdy kawalki od mosznego lecialy to od razu przypominal mi sie Cream 08 szkoda ze nie mogles grac przy takiej publicznosci na tym Commonie (gdzie oni kuzwa wszyscy sa !! z pewnoscia by sie tak samo swietnie bawili). Oczywiscie super bylo znow sie zobaczyc razem w trojke i pogadac sobie no rozniaste tematy czy tez ponabijac sie z "monstera" wspolnie z moja ekipa z Tychow. No i na koniec to byl dla mnie wielki zaszczyt grac u boku takiego dj'a i producenta

Co do chillu to go potem juz olalem, jednak w polsce jak sie zagra trendi minimal i funky sranki to ludzie wpadaja w szal i nie ma co gadac o graniu chillu wtedy (bo by mnie jeszcze zamordowali) tak wiec potem juz widzac tlumy bawiace sie na chillu (chill nie bedacy chillem) nie mialem juz odwagi zmieniac klimatu na taki jaki powinien byc "w true psychill klimacie"

Moze gdyby nie bardzo zimna noc i majac lepsze polaczenie powrotne do domu, dalo by rade cos pograc rano znow na putumaju, ale tak to olalem tez z reszta drugi raz grajac do drzew nie wiem czy mialo by to sens (a tak to wczesniej chociaz moi znajomi przyjechali i sobie posluchali)

[yaper]

Impreza jak widzę wypaliła, z czego bardzo się cieszę. Teraz kolej na Kraków, zróbcie coś kameralnego tego lata, a moja obecność będzie obowiązkowa! Progressive and psychill for life!

[Transi]

Ech, marzenie yaper

[Sagi]

...

[Sisiek]

Teraz kolej na Kraków, zróbcie coś kameralnego tego lata, a moja obecność będzie obowiązkowa!

No jeździjcie i róbcie specjalnie imprezy dla jednego forumowicza Ja liczę na klimatyczny event u mnie pod huśtawkami przed blokiem Nie zawiedźcie mnie !!!11jeden

[artt]

To ja tak narazie skrotowo bardzo sie ciesze ze moglem ciebie poznac Jose przesympatyczny z ciebie czlowiek i bardzo milo bylo pogadac z toba oczywiscie pozdrow tez kolege ktorego dzielnie wprowadzasz w temat takiej muzyki jaka byla grana

przylaczam sie w 100% do slow przedmowcy pozdrowienia dla was!

Oczywiscie super bylo znow sie zobaczyc razem w trojke i pogadac sobie no rozniaste tematy czy tez ponabijac sie z "monstera" wspolnie z moja ekipa z Tychow.

oj tak! hahahaa pozdrow ekipe ciekawe czy dostapili zaszczytu ujrzenia "monstera" w drodze powrotnej

Moze gdyby nie bardzo zimna noc i majac lepsze polaczenie powrotne do domu

gdyby nie te male niuanse, to impreza bylaby przeznakomita! ale i tak bylo swietnie prawda jest taka, ze rzadko na naszych ojczystych ziemiach mozna posluchac w takich okolicznosciach przyrody takich brzmien tym bardziej sie ciesze, ze dane mi bylo sensorycznie doswiadczyc swietnego, klimatycznego seta od prajmal terrorysty

prajmal terrorysta in da myksss





prajmal terrorysta i jego fan




a pozniej dzikie baunsy przy psytrance'ach i wykreconej elektronice (including dark psytrance) od legendy polskiej muzyki elektronicznej czyli pana komendarka aka gudonis! rispect olbrzymi dla tego mastera

klimat lesno-polankowy byl swietny, szczegolnie gdy ma sie tak wielka ochote odpoczac od zgielku miasta


oby wiecej takich spontanicznych imprez

[Sagi]

uff dobra to jeszcze cos dodam od siebie

Organizacja imprezy byla wedlug mnie na wysokim poziomie, masa toi toi bardzo duzo punktow gastro na czele z francuzem ktory zafundowal nam za nasze talony (dla gwiazd buhaha ) smakowita zupe cebulowa pozatym ponoc w piatek byla burza i totalnie zniszczyla chill out, a tu prosze sobotnie popoludnie i juz praktycznie wszystko przygotowane na nowo i swietnie zrobione wystroj chillu byl bardzo fajny (lampiony i duzo materiałów uv) no i wielki + za worki z sianem czy czyms tam bo mozna bylo tam polezec i zalegac (ahh szkoda ze nie dalo sie przy chillach wrrr). Byl tez klimatyczny chai shop z zakreconymi angolami w srodku. Main moze nie robil tak bardzo dobrego wrazenia jak chill ale znowu tez zle nie bylo wiadomo wieksza powierzchnia do udekorowania zrobila swoje + deszcz ktory zrobil troszke blotka przed scena...ale tutaj i tak nalezy sie plus bo organizatorzy rozrzucili jakies wiory czy cos i w jakims stopniu zaradzili na te blotko, aha no i fajnie wygladal ten totem na srodku polanki na plus idzie tez ustawienie dobrych monitorow odsluchowych dla dj'ow i ogolnie przygotowanie sceny do grania bylo dobre, aha fajnie ze organizator zadbal o nocleg dla grajkow a takze pojawil sie "bonus" w postaci talonow na jedzenie i picie za udział w graniu.

Miejsce imprezy bylo fajnie dobrane: glowna scena + glowne gastro na duzej polanie, natomiast sceny elektroniczne (main i chill) ukryte w lasku + klimatyczne dojscie do chillu przez drewniany mostek.

Muzyka byla roznorodna o chillu juz pisalem ze troszke mnie zawiodl (za malu chillu w chillu), natomiast main z tego co slyszalem byl mily duzo psyprogresow, lzejszych psytransow a w nocy juz mocniej fulloniki i troszke darkow ale na szczescie nie za duzo

Natomiast na glownej scenie mocne wrazenie zrobil na mnie zespol Nowica9 (http://www.myspace.com/nowica9) grali jakis taki psychodeliczny praktycznie bez vocalu rock czy tam blues z elementami etnicznymi no super sprawa dla mnie, do tego jeszcze bardzo ciekawe wizualizacje byly do tego robione na zywo i bez uzycia komputera (http://www.cinemanual.pl/)
Oczywiscie nie mozna nie wspomniec o wystepie Komendarka (http://www.komendarek.art.pl/) ktory zagral mocno i mrocznie a do tego byl pokaz mozliwosci jego lasera , co prawda niektore momenty jego wystepu byly za bardzo psycho jak dla mnie ale mimo wszystko szacun dla kogos ktory tyle lat jest na scenie i dalej robi swoje szkoda tylko ze opoznil sie jego wystep i ze sie zrobilo tak strasznie zimno..moze jabky bylo cieplej to bylo by wiecej ludzi na nim (moze trzeba bylo go dac wczesniej niz o 1 w nocy - a faktycznie zaczal grac chyba kolo 2 eh)

Aha fajna tez byla brygada bebniarzy + koles co jakies vocale szamanskie uskutecznial.

Oczywiscie nie wszystko bylo idealne, wnerwiala mnie ochrona ktora przyczepiala sie do kazdego zeby sprawdzic opaske, ale zeby usunac z pod glownej sceny pare jednostek ktorym juz widocznie % za mocno do glowy uderzyly, to tego juz nie potrafili uczynic. Bylo tez pare obsuniec czasowych na glownej scenie i naglosnienie nie bylo jakies super ale to akurat standart na polskich imprezach.

Co do ludzi to tak do poznego wieczora byli sami pozytywnie nastawieni, niestety pozniej to tak troszke juz "normalnie" czyli co jakis czas przewijaly sie jakies dresy no ale to niestety norma jezeli impreza nie jest zamknieta albo tylko dla poinformowanych kumatych. Za to nad ranem rozwalila nas ekipa grzejaca sie przy ognisku hehe fajni pozytywnie zakreceni ludzie, szczegolnie taki jeden koles co go oblali piwem i dostal jeszcze goracym kijem koles byl rozbrajajacy

Mnie cieszy to ze odwiedzila mnie ekipa znajomych z Tychów + pare osob z roznych forumowisk dzieki za zjawienie się miło bylo pogadać i pobyc razem.

Ogolnie impreze zaliczam do jak najbardziej udanych, nie bylo to cos zrobione na odwal, widac bylo zaangazowanie wielu osob i ogolnie fajna byla idea tego festa, mam nadzieje ze organizatorzy pojda za ciosem i za rok bedzie jeszcze lepiej

Aha na zakonczenie pare fotek z galerii, artykul a takze reportaż z imprezy (polecam posluchac kolesia co dlubal w drewnie figure):

http://wadowice24.pl/na-luzie/61-imprezy/676-juz-po-festiwalu-bedzie-kontynuacja

P.S. Arcik co ty brales jak pisales cos post wyzej o mnie hehe fan primala loool

[artt]

ten reportaz naprawde fajny a na koncu ku mojemu zaskoczeniu slychac jak gralem aye mavre LOL

P.S. Arcik co ty brales jak pisales cos post wyzej o mnie hehe fan primala loool

bralem emocje po twoim secie pod uwage, a co

[Sagi]

a nic nic czekamy na powtorke z takiej biby, ciekawe czy cos sie ukula w tym roku jeszcze (teoretycznie cos ma niby sie dziac ale kto to tam wie..)

[Vibez]

prajmal terrorysta i jego fan

Aaaaa-ha! To tak wyglądamy

I jak ja mam poważnie słuchać marudzeń od ciebie o twoim graniu powiedz Fanów sie roi tylko że oni wstydliwi są. Masz nagrywać swoje sety, rozumiesz? <grozi palcem>

Bo jak nie

[Sagi]

grac to trzeba umiec i to pokazal artt tak dobitnie ze do teraz sie nie pozbieralem z wrazenia