A angielski, trzeba przyznać, jest bardzo dobry. Chyba że coś się zmieniło w stosunku do poprzedniej części. Tyler wymawia nazwiska kilkunastu piłkarzy z każdej drużyny EPL, często zna także imiona, z niższymi ligami też nie jest dużo gorzej. W Nottingham Forest znał Jamesa Percha, łącznie z imieniem (teraz gra w Newcastle). Ciekawe, jak długo trzeba będzie jeszcze czekać na podobny poziom w Pesie.
Co do polskiego komentarza, to zastanawia mnie, czyj to był pomysł, aby tłumaczyć kwestie angielskich komentatorów i korzystać z tamtejszych konstrukcji. Poza tym brak wyczucia językowego można zauważyć po kilku minutach.
"Piłka wychodzi na aut bramkowy. Zaczną od bramki."
"Będą egzekwowali piłkę z rzutu wolnego."
Vidić wymawiany na dwa sposoby - Widić i Widik
Angielski brzmi przy tym, jakby był prowadzony na żywo.