Stelmach napisał(a):Cóż, dla mnie Kanonierzy skończyli się po odejściu Liundberga i Henrego. Wenger chce tytułów a nikogo konkretnego nie kupił. Trochę śmieszne. Przyjdzie pogodzić się z faktem, że pozostaje mu pary do gry na 4-5 miejsce w tabeli i na nic więcej.
phantom napisał(a):Dał to niejako do zrozumienia, choćby w ostatni piątek powiedział, że nikt z drużyny nie odejdzie tego lata. Wciąż powtarzał, że stara się zatrzymać Fabregasa w Londynie, ale widocznie władze klubu miały inne zdanie. Wszystko będzie jasne, jeśli Arsenal nie zainwestuje większości / całości środków w nowych piłkarzy w tym i przyszłym roku.
Stelmach napisał(a):Z tak skrzywionym podejściem do budowania zespołu, Arsenal może liczyć, że w tym sezonie zostanie jeszcze tzw. "mocnym średniakiem", ale już w kolejnych latach będzie walczyć o zaszczytny środek tabeli.
Jesli uwazasz, ze Gervinho jest h... pilkarzem to brawo dla Ciebie. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawe, z tego jak gral we Francji? Swietnie drybluje, dobrze trzyma sie na nogach, jest szybki, gra na lewej i prawej stronie. Brakuje mu jeszcze zgrania z kolegami, ale oprocz tego wg mnie jest swietnym nabytkim i uwazam, ze moze byc swietnym graczem w tym sezonie. Ale oczywiscie wg Ciebie mistrz francji nadaje ise jedynie na rezerwyStelmach napisał(a):Nowe nabytki Grevinho, a głównie Chamberlain mogą raczej zasilić skład rezerwowych, bo do poprzedników dzieli ich epoka. Głupotą było płacić za nieznanego nikomu Chamberlaina aż 12 mln EUR (!!!), kiedy to za tyle samo Real kupił o klasę lepszego Nuriego Sahina!
Stelmach napisał(a):Sztandarowym przykładem pseudooszczędności i fatalnego zarządzania polityką transferową jest Liverpool. Klub przypomina skansen, uciekł nawet Benitez, a jako eksponat muzealny obrośnięty kurzem pozostał targany kontuzjami Gerrard.
sector napisał(a):Najgorsze, ze odejdzie Na$ri. Kibice juz mu pokazali co o nim mysla i w sumie im sie nie dziwie. Widac, ze leci jedynie na kase, mimo, ze to wlasnie dzieki Wengerowi stal sie tym kim jest.
sector napisał(a):Jak mlodzi zawodnicy za pare lat moga grac gorzej? Tego nie rozumiem... Nie ma to jak skreslic kogos z gory na pare nastepnych lat - troche smiech na sali
sector napisał(a):Jesli uwazasz, ze Gervinho jest h... pilkarzem to brawo dla Ciebie. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawe, z tego jak gral we Francji? Swietnie drybluje, dobrze trzyma sie na nogach, jest szybki, gra na lewej i prawej stronie.
Stelmach napisał(a):Na potwierdzenie tego co piszę polecam przeczytać: http://www.sport.pl/pilka/1,65041,10118 ... toczy.html
I jeszcze to: http://sport.onet.pl/pilka-nozna/samir- ... omosc.html
Stelmach napisał(a):A co to za teoria? Drogi Anglik = dobry Anglik?
Stelmach napisał(a):Nasri wcale na kasę nie leci. Zawodnik niezły, który ma dość 4-5 miejsca w lidze, braku tytułów i wyprzedaży czołowych graczy.
Stelmach napisał(a):W maju 2005 w finale Ligi Mistrzów Liverpool pokonał AC Milan w rzutach karnych. Pozorny sukces okazał się gwoździem do trumny. Klub zamiast wykorzystać niezwykłe osiągnięcie zaczął pozbywać się najlepszych, nikogo w zamian nie kupując. Radzę przejrzeć kilka dość znanych nazwisk które potem odeszły (bądź nie trafione transfery, bądź głupota Beniteza który nie był w stanie ich powstrzymać). Odszedł praktycznie pierwszy skład całego zespołu.
- Luis Garcia
- John Arne Riise (chyba największa strata)
- Harry Kewell
- Peter Crouch (drugie b. poważne osłabienie)
- Robbie Keane
- Sami Hyypia
- Alvaro Arbeloa (po odejściu etatowiec w Realu)
- Xabi Alonso (dziś Real - jak gra chyba widziałeś wczoraj)
- Maxi Rodriguez (stały reprezentant Argentyny)
- Javier Mascherano (Barca)
- Alberto Aquilani (Juve)
- Fernando Torres (Chelsea)
- Dietman Hamman (Manchester City)
- Budewejn Zenden (odszedł do Marsylii, gdzie był czołowym piłkarzem)
Stelmach napisał(a):Zupełnie się nie zgadzam Sector z Tobą. Piszesz i patrzysz na futbol przez pryzmat jednego zespołu, który akurat ani nie jest wyznacznikiem formy, ani jakości, ani kierunku w jakim zmierza aktualnie futbol. Nasri wcale na kasę nie leci. Zawodnik niezły, który ma dość 4-5 miejsca w lidze, braku tytułów i wyprzedaży czołowych graczy. Od 2006 roku Wenger nie jest w stanie więcej wyciągnąć z zespołu, pokaźnych wzmocnień nie ma, odchodzi więc do ekipy, która będzie walczyć o wyższe cele niż Arsenal i która przynajmniej na papierze wygląda lepiej.
A skąd Ty to wiesz tak doskonale, że 20 latek dziś będzie drugim Fabregasem, Nasrim czy Walcottem za kolejne 5 lat? Rozwój zawodnika jest długotrwały i nikt nie gwarantuje dziecku na starcie występów w pierwszym zespole. Fakt talent, zaangażownie się liczy.... ale to żaden wyznacznik powodzenia w przyszłości. Dla przykładu powiem Ci że w La Massia trenuje regularnie 60 najlepszych chłopaków w wieku 15-18 lat, a do kadry I zespołu co roku Pep powołuje tylko 2-3.
Stelmach napisał(a):Widziałem mecz z Udine i grał tak samo kiepsko jak inni. Nie jest solidnym wzmocnieniem pierwszego składu, przynajmniej na razie. Do Walcotta dzieliła go klasa jakości. Porównywać z Nasrim czy Cescem nie ma sensu.
A co to za teoria? Drogi Anglik = dobry Anglik? Napisałem też że brak tu logicznego odniesienia do formy piłkarza, umiejętności w stosunku choćby do Sahina z Realu. Zachwiana jest podstawowy stosunek handlowy jakość-cena. Poczekaj jeszcze miesiąc, to porównasz sobie po pierwszych meczach w lidze który gra lepiej. Chamberlain został syto przepłacony.
Stelmach napisał(a):Wymienieni przez Ciebie Suarez, Caroll, Downing, Henderson i reszta to już nie gwiazdy wielkiego formatu, a "małe iskierki", czyli zawodnicy nie mający potencjału zastąpić tych którzy odeszli. Dirk Kuyt jest chyba jedyną jasną postacią.
phantom napisał(a):Co 'skrzywionego' w podejściu Arsenalu? Dwa największe kluby, Real i Barca, których meczem tak się zachwycasz, są w głównej mierze odpowiedzialne za spłaszczenie i praktycznie 'jednobiegunowość' Ligi Mistrzów w ostatnich latach. Zobacz, jakie kluby grały i wygrywały LM jeszcze w latach 90. Dzisiaj Ajax nie ma szans na powtórzenie tryumfu nad Milanem, bo jego najlepsi wychowankowie są przedwcześnie sprowadzani przez zespoły, które są finansowo silniejsze.
phantom napisał(a):Z Nasrim jest z kolei powtórka z Rooneya i Teveza. I tu akurat pochwalam twarde stanowisko drugiej strony, bo jeśli raz klub ulegnie i podniesie stanowczo pensję zbuntowanemu piłkarzowi, szybko może się zadłużyć.
phantom napisał(a):Piszesz, że Oxlade-Chamberlain kosztował 12 mln EUR, bo znów pewnie przeczytałeś na którymś z tych polskich portali, podczas gdy kwota transferu nie została oficjalnie ujawniona. Jeśli już mamy bazować na plotkach, to O-A miał kosztować 12 mln funtów (a nie euro), ale to po wypełnieniu wszystkich klauzul.
phantom napisał(a):Gervinho nie jest słabszy od Walcotta o klasę, jest raczej dokładnie odwrotnie. Walcott to jak na razie przeciętny zawodnik.
sector napisał(a):Mowisz o Arsenalu prawda? Jesli Arsenal nie jest wyznacznikiem jakosci i sposobu jakim powinno sie grac to dlaczego ogladasz Barcelone? Przeciez graja praktycznie takim samym ustawieniem jak Arsenal. Wymieniaja mnóstwo podan i graja pilka jak Arsenal. Jesli to sie nie podoba i tak sie nie powinno grac to nie rozumiem co masz na mysli. Pozatym chyba lepiej i fajniej sie oglada ofensywny football niz druzyny, ktore muruja bramke i chca jedynie nie przegrac z przeciwnikiem.
sector napisał(a):Przyznaj sie Stelmach kiedy ostatnio ogladales regularnie mecze PL? Suarez okazal sie strzalem w 10. To wlasnie on podczas kontuzji Carolla zdobywal dla nich gole. Nie rozumiem dlaczego wszyscy kieruja sie tak bardzo tym co widac w mediach.
Stelmach napisał(a):Wolę sto razy Real czy Barcę, które nawet jeśli nie sięgają po Puchar Europy ocierają się o półfinał i od lat są wyznacznikiem jakości gry.
Stelmach napisał(a):Jedyną jaśniejszą postacią był Szczęsny. Ławę zagrzał supernabytek Chamberlain (kontuzja, zasłona dymna, czy Bóg wie co?).
Stelmach napisał(a):Groźny był Carroll
Stelmach napisał(a):Oceniam go w kategorii dobrego rezerwowego, który pada przy każdym mocniejszym wejściu obrońcy
Stelmach napisał(a):Przy drugim trafieniu dołożył jedynie nogę co specjalnie trudne nie było.
Stelmach napisał(a):Davida Silvy, który znów zaliczył trafienie. Przy tak kombinacyjnej grze jaką prezentuje będzie "Messim ligi angielskiej" i lepszym rozgrywającym niż np. Rooney.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 20 gości