Sport

Rozmowy o wszystkim i o niczym.

Powrót do Offtopic


Re: Sport

Postprzez phantom 06 maja 2011, 17:22

sector napisał(a):Przy tym Barcelona, Real i wszystkie ekipy z wysp wymiękaja

Haha, widziałem to, sector :D. Wczoraj był o tym news na Metro.co.uk, gość dostał dożywotnią dyskwalifikację.

Cantona był jednak większym kozakiem i co najważniejsze, wszystko uszło mu płazem:

phantom
 
Wiek: 36
Skąd: wlkp.

Re: Sport

Postprzez Stelmach 28 maja 2011, 13:20

Panie i Panowie, z tego co mi wiadomo dziś niezły meczyk się kroi :D
Stelmach
Rave on!
 
Skąd: Łódź

Re: Sport

Postprzez d3cK 29 maja 2011, 1:11

Barcelona zagrała fenomenalnie i zasłużyła sobie na ten puchar :)
Avatar użytkownika
d3cK
Wjechał na superkoniu
 
Wiek: 37
Skąd: Wrocław

Re: Sport

Postprzez sector 29 maja 2011, 21:07

Szkoda, ale faktycznie zagrali lepiej :C
Avatar użytkownika
sector
the king of bongo!
 
Wiek: 38
Skąd: /dev/null

Re: Sport

Postprzez phantom 29 maja 2011, 23:35

Przynajmniej United nie będą się już śmiać z Arsenalu, że nie oddali żadnego strzału na Camp Nou :D.
phantom
 
Wiek: 36
Skąd: wlkp.

Re: Sport

Postprzez Stelmach 30 maja 2011, 10:25

Matvel i tak prawdę Wam powie. Wy nie wierzcie w to co telewizja mówi i gazety piszą, a szczególnie TVN i Wyborcza! Sędzia i UEFA są przekupieni, Barcelona zawiązała spisek, w polu karnym była ręka i powinien być karny!

sector napisał(a):Szkoda, ale faktycznie zagrali lepiej :C


Czyżbyś Sectorku, wspierał MU? Największego wroga Kanonierów?

phantom napisał(a):Przynajmniej United nie będą się już śmiać z Arsenalu, że nie oddali żadnego strzału na Camp Nou :D.


Oj tam, oj tam, MU i tak miał sporo szczęścia, bo jedyny strzał zamienili na bramkę, a Arsenal chociaż niecelnie, ale strzelał w trybuny :D
Stelmach
Rave on!
 
Skąd: Łódź

Re: Sport

Postprzez sector 30 maja 2011, 20:17

Stelmach napisał(a):Czyżbyś Sectorku, wspierał MU? Największego wroga Kanonierów?

Z dwojga zlego juz wole bardziej chyba Utd niz Barcelona :) Denerwuje mnie ta cala otoczka.
Avatar użytkownika
sector
the king of bongo!
 
Wiek: 38
Skąd: /dev/null

Re: Sport

Postprzez phantom 14 cze 2011, 9:02

Stelmach napisał(a):Oj tam, oj tam, MU i tak miał sporo szczęścia, bo jedyny strzał zamienili na bramkę, a Arsenal chociaż niecelnie, ale strzelał w trybuny

OK, tylko w przypadku Arsenalu Wenger chyba zdecydował się na bronienie wyniku z pierwszego meczu. I o ile było w tym sporo szczęścia już od pierwszych minut, to prawie przez całą 1. połowę wydawało się to możliwe. Nawet po tej bramce "Fabregasa" Arsenal jeszcze był w grze.

Tak bardzo jak nie lubię tego zjawiska, że każdy jest teraz kibicem Barcelony, tak trzeba im oddać, że stworzyli na pewno jedną z najlepszych drużyn w historii. Więcej nie chcę przesądzać. Koszt? http://sg.news.yahoo.com/photos/people- ... 35868.html

Nawet gdyby Wenger znów nic nie osiągnął w przyszłym sezonie, to nadal będę go cenił za to, że jako jeden z nielicznych próbuje wprowadzić do zawodowej piłki nożnej trochę finansowego rozsądku.
phantom
 
Wiek: 36
Skąd: wlkp.

Re: Sport

Postprzez sector 14 cze 2011, 9:31

phantom napisał(a):Nawet gdyby Wenger znów nic nie osiągnął w przyszłym sezonie, to nadal będę go cenił za to, że jako jeden z nielicznych próbuje wprowadzić do zawodowej piłki nożnej trochę finansowego rozsądku.

Podobno od przyszlego roku maja byc wprowadzone jakies nowe zasady odnosnie pensji pilkarzy.
Avatar użytkownika
sector
the king of bongo!
 
Wiek: 38
Skąd: /dev/null

Re: Sport

Postprzez Stelmach 30 cze 2011, 13:58

W sobotę szykuje się arcyciekawy i bodajże najbardziej ekscytujący pojedynek w wadze ciężkiej od czasów Tyson - Holyfield a mianowicie: Młody Kliczko - David Haye. Stawiam na szybkość i kombinacyjność Haya i jego świetny balans ciała, który najbardziej podobał mi się w walce z Wałujewem. A jeśli Władymir wygra to pokaże że jest na prawdę wielki i lepszy od starszego brata, który bez problemów obije Adamka.

transmisja: sobota, 22:30 - niedziela, 01:30
http://www.relacje24.pl/Tekst/Newsy/528 ... -zywo.html
Stelmach
Rave on!
 
Skąd: Łódź

Re: Sport

Postprzez bAchoR 05 lip 2011, 23:20

Chyba najnudniejsza walka o pas mistrza świata najlepszych federacji. Walka pokazała nam, że w dzisiejszym boskie nie ma zawodników legend. Co prezentuje i prezentował Kliczko : Nie stać go na zmiane stylu walki, bo się namacalnie, widocznie gubi. Bazuje na naprawde długim prostym i dobijającym piekielnym prawym. I w sumie to wszystko czym i aż dysponuje Kliczko. Można powidzieć : Ok, przecież to mu wystarcza, ale gdyby teraz wszedł na ring młody 18-20 letni Tyson, Ukrainiec leżałby na deskach po 2,3 rundzie. Heye bardzo mi się podobał, bo ze sztuki bokserskiej jako takiej pokazał naprawde wielki refleks i umiejętnośc unikania ciosów. Nawet gdyby obrywal mocny prawy odchylał w momencie uderzenia głowe do tyłu, co znacznie obniżało obrażenia ciosu Kliczki. Nie miał za bardzo pomysłu na walke w półdystansie. Walka powinna dla mnie zakończyć się NO CONTEST i rewanż.

Spisywałem Adamka na straty, ale po tym co zobaczyłem, myśle, że przy dobrych załozeniach taktycznych i naprawdę dobrym carbo Adamka, możemy liczyć na jego sukces w walce z bratem zwycięzcy walki Kliczko - Heye.

bAchOR
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 37
Skąd: nigdzie i nigdy

Re: Sport

Postprzez Stelmach 06 lip 2011, 10:13

Również obstaję za opinią że Kliczko wygrał walkę jedną ręką. Precyzyjny lewy prosty bez ustanku kąsał Haya, który przez 12 rund nie umiał sobie z nim poradzić. Gdy przechodził do półdystansu Kliczko uruchamiał prawą rękę po której uderzeniach Hayemakerowi dwa razy wyraźnie ugięły się nogi.

Haye pewno myślał że z doskoku w półdystansie pokona Kliczkę tak samo jak rozprawił się z Nikołajem Wałujewem. Tyle że obecnie precyzja ciosów Kliczki, a głównie jego taktyka i warunki fizyczne są na prawdę najlepsze na świecie, a Wałujew to typowy kolos na glinianych nogach. Haye pokazał fenomenalne przygotowanie szybkościowe, kondycję, zwinność, uniki, giętkość i balast niczym rozciągnięta guma :-) Zawiodły jednak umiejętności czysto bokserskie, zadawał za mało ciosów a od połowy walki nie miał już skutecznej taktyki. Jak Bachor pisze - Haye mógł i powinien sie podobać.

bAchoR napisał(a):Ok, przecież to mu wystarcza, ale gdyby teraz wszedł na ring młody 18-20 letni Tyson, Ukrainiec leżałby na deskach po 2,3 rundzie

Tu się absolutnie Rafale nie zgadzam. Tyson umiał jedynie dobrze ringowe bijatyki za co kochała go publiczność. Nie miał za grosz taktyki i strategii na walkę. Jak przyszło mu walczyć z Lenoxem Lewisem czy Holyfieldem to przegrywał. Siła w boksie to nie wszystko, a wręcz stanowczo za mało żeby wygrywać. Bardziej bym liczył że Foreman czy Lewis mógłby obić Kliczkę. No chyba że Manny Pacquiao by trochę przytył :D Uważa się go aktualnie za najlepszego boksera.

Co do Adamka to niestety, Tomek nic nowego nie wymyśli na starszego z braci. Będzie starał się podejść do półdystansu a tu spotka go lewy lub lewy-prawy od Witalija. Obstawiam że przegra w ten sposób na punkty. Po walce z Hayem, Kulej dobrze powiedział: "żeby wygrać z Kliczkami trzeba ich znokautować"....Kto to tylko zrobi?
Stelmach
Rave on!
 
Skąd: Łódź

Re: Sport

Postprzez bAchoR 06 lip 2011, 11:35

Tu się absolutnie Rafale nie zgadzam. Tyson umiał jedynie dobrze ringowe bijatyki za co kochała go publiczność. Nie miał za grosz taktyki i strategii na walkę. Jak przyszło mu walczyć z Lenoxem Lewisem czy Holyfieldem to przegrywał.


W mojej opini w walkach z Lenoxem i Holyfieldem już było po Tysonie. Zmarł jego trener, który był niemalże jego ojcem, który go ułożył i trzymał z dala od całego zła tego świata, a na który Tyson był podatny. Potem miął już wyroki, rozdawał zarobione pieniądze na lewo i prawo (w ringu zarobił przecież 300 mln dolarów ! i wszystko przepierdolił), ćpał. Prawdziwy Tyson to był ten Mike, gdy miał 20 lat i wywalczył mistrza świata. Był perfekcyjny technicznie, szybki i miał piekielnie mocny cios. Po co przy takich atutach założenia taktyczne ? Dla Kliczki są one dobre, bo ma ograniczenia -> Ma szklaną szczękę, mało zwrotny, gubi się w ,,bójce'' Tatkykę ustawia się, żeby zbilansować + i - zawodnika. Tyson wtedy takich nie miał. Ustawiał walke po swojemu.


http://www.youtube.com/watch?v=gkUqloacdhI To był Mike :)
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 37
Skąd: nigdzie i nigdy

Re: Sport

Postprzez sector 06 lip 2011, 12:06

Ta wallka Kliczki to dla mnie troche smiech. Spodziealem sie czegos wiecej, a wcale nie bylo o cos rewelacyjnego. Duzo stania, malo walki.
Waga ciezko w takim wykonaniu to padaka...

Zobaczcie np. tego kolesia. Az chce sie ogladac!
Avatar użytkownika
sector
the king of bongo!
 
Wiek: 38
Skąd: /dev/null

Re: Sport

Postprzez Rez 06 lip 2011, 17:49

Sector, porównaj wagowo te koguty z Haye np. Waga ciężka jest jaka jest, nie będzie tam oglądał szalonego okładania się pięściami jak w wadze lekkiej.
Avatar użytkownika
Rez
 
Wiek: 37
Skąd: Wroclaw/Londyn

Re: Sport

Postprzez bAchoR 07 lip 2011, 7:23

Porównywać wagę cieżką do piórkowej, albo lekkiej to duży błąd.

W ogóle boks traktuje teraz pobocznie. Skupiam się na galach MMA, K-1. Tam waga cieżka jest naprawdę dużo bardziej dynamiczna. Kliczko przepierdoliłby z zawodnikiem z pierwszej 20-30.
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 37
Skąd: nigdzie i nigdy

Re: Sport

Postprzez sector 07 lip 2011, 8:02

Nie jestem specjalista od boksu. Mowie poprostu co mi sie podoba a co nie. Nie widzialem w tamtej walce nic specjalnego. Ciekawy dlatego jestem co pokaze Adamek.
Avatar użytkownika
sector
the king of bongo!
 
Wiek: 38
Skąd: /dev/null

Re: Sport

Postprzez bAchoR 11 lip 2011, 22:21

To że w tej walce nie będzie nic ciekawego było do przewidzenia. Żaden nie chciał ryzykować, dlatego bazowali na swoich zgoła odmiennych atutach. Gdyby Kliczko poszedłby na wymiany, skrócił dystans, przegrałby walkę przed czasem. Tak samo Heye, gdyby próbowal walczyć z Ukraińcem na dystans. Gdyby spotkowało się 2 zawodników dobrze czujących się w półdystanie to byśmy obserwowali o wiele lepsze widowisko.
Ostatnio była walka MMA najlepszego grapplera z najlepszym strikerem i było tragicznie. Jeden nie chciał podejmować parteru, a drugi walki w stójce i tak całą walkę.... Same gwizdy były na trybunach.
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 37
Skąd: nigdzie i nigdy

Re: Sport

Postprzez Stelmach 14 sie 2011, 11:17

Mecz o Superpuchar Hiszpanii: Real - Barcelona, 14 sierpnia, godz. 22.00
Transmisja, niedziela TVP 1 oraz środa.

więcej: http://sport.onet.pl/pilka-nozna/liga-h ... omosc.html

Moi drodzy,
Wakacje w pełni, sezon ligowy w Europie jeszcze na dobre się nie zaczął, a tu niczym wisienka na czubku piłkarskiego tortu czeka nas kolejna odsłona osławionego hiszpańskiego El Clasico, które w ubiegłym sezonie zapisało aż 4 mecze w ciągu niespełna 3 tygodni i elektryzowało cały świat. Spotykają się bezsprzecznie dwie najlepsze aktualnie drużyny, których konfrontacje na boisku, jak i masa przelewających się komentarzy poza nim przykuwaja uwagę wielbicieli futbolu. Stawka tym razem może i niezbyt wygórowana i ambitna, bo jak inaczej nazwać mało wzniosły cel w postaci Superpucharu (to wszak nie Primera Division ani bitwa o Ligę Mistrzów), niemniej jednak odwieczna batalia Blaugrany i Los Blancos w kontekście choćby przedsezonowego sparingu, oceny formy, a przede wszystkim gry nowych nabytków będzie niezwylke przydatna, żeby nie napisać koniecznie potrzebna. Miejmy nadzieję, że tym razem walka na boisku nie stanie się pożywką dla wielbicieli taniej sensacji i pozaboiskowych teorii spiskowych opartych o czary, okultyzm, klątwę (i Bóg raczy wiedzieć co jeszcze...?) rzuconą na Murinho, sędziów i całe UEFA, w której głoszeniu dominował głównie klub z Madrytu i bardzo nieszczęśliwie nawet jeden z naszych "forumowiczów".

Przyznam szczerze, że ruchy transferowe obydwu ekip, łącznie z tym co działo się w okienku transferowym obserwowałem w wakacje niezwykle pilnie i uważnie, choćby z uwagi na zakończoną z sukcesem kapmanię powrotu Fabregasa na Camp Nou czy wciąż ekspansywnych i niekończących się wzmocnień Realu, dla którego, jak ostatnio wyczytałem nawet wydanie 60 mln EUR na Neymara w celu odbicia go Balcelonie nie stanowi najmniejszego problemu.

Wzmocnienia Realu:
Zacznę może od Coentrao, który zasilił obronę Królewskich za 30 mln EUR czyniąc go jednym z najdroższych obrońców na świecie. Lekarstwo jak znalazł. Obrońca klasy światowej, doskonały defensor i zarazem drybler ustawiany przez Murinho jako pomocnik w czasie tournee Realu w Chinach i Meksyku. Znamy go doskonale z gry w reprezentacji Portugalii. Ubiegłosezonowe problemy na tyłach wydają się więc być zażegnane, bo w końcu znalazł się ktoś godny lewej obrony, na której pogrywał słabiutki Marcelo, niemiłosiernie ogrywany przez Pedro i Alvesa w konfrontacjach z Barcą. Do tego Pepe i Ramos dają nadzieję myśleć o na prawdę niezłym arsenale obronnym. Real będzie silny jak nigdy dotąd. Zakup Sahina i Altintopa traktuję wyłącznie w kategorii wzmocnienia ławki rezerwowych z uwagi na mizerną grę Benzemy (ostatnio się nawet przebudził, zobaczymy na jak długo), chorobliwość Higuaina i odesłanie do rezerw zdecydowanie najsłabszego z całej ekipy - Kaki.

Nabytki Barcelończyków:
Temat Fabregasa już jest wszystkim dobrze znany, szkoda jedynie, że nie zagra w niedzielnym meczu Superpucharu. Sanchez z kolei wybrany najlepszym zawodnikiem 2010 ligi włoskiej stanowi moim zdaniem chyba najciekawszy transfer w Europie tego lata. Super szybki zawodnik o bajecznej technice na pewno będzie mocną konkurencją dla Pedro na flance a może i nawet Davida Villi w ataku. Jest i inna sprawa tego medalu. Otóż bowiem po przyjściu Fabregasa zacznie brakować miejsca w pierwszej jedenastce dla kluczowych zawodników z ubiegłego sezonu! Bo.... aż nie chcę mi się wierzyć, że Pep kupił go po takich trudach i za takie pieniądze po to jedynie żeby zasilić skład rezerwowych. Skoro więc Fabregas ma grać w podstawowym zespole, pozycja Xaviego jako najlepszego na świecie rozgrywającego jest niezagrożona, Iniesta jako wzór kreatywności może być pewny miejsca w wyjściowym składzie... to co powiedzieć o Busquet'sie, którego los wydaje się niepewny. Dubler? Nie wierzę. Piłkarz od którego zaczyna się każda akcja zespołu i który w meczu wymienia niewiele mniej podań od samego Xaviego (Xavi 130 podań na mecz, Sergio 119) ma zasiąść na ławce? Nie chcę krakać, ale pamiętajmy że Barca zanotowała nie tak dawno fatalny transfer w postaci Ibrahimovica, który tak szybko jak przyszedł tak i odszedł, a sam nie chciałbym żeby taki sam los spotkał wymodlonego Fabregasa. Do tego do pierwszego zespołu coraz mocniej puka Thiago, który najlepiej zagrał w wakacyjnych meczach kontrolnych, w tym strzelił w finale w Niemczech dwie cudne bramki Bayernowi Monachium. Uniwersalnie gra też Adriano i Mascherano. Bezbłędny jest Keita. Affelay mimo że wiele nie pograł każdy występ miał bardzo udany. Póki co trzon zespołu myślę że będzie następujący: Valdes - Abidal, Puyol, Pique, Alves - Iniesta, Xavi, Fabregas, Pedro (Sanchez) - Villa (Sanchez), Messi. No i niestety mistrz od czarnej roboty Busquets poza składem.

Zrobiłem przegląd europejskich klubów i w tym sezonie jak nigdy dotąd Real z Barcą to dzisiaj marki z najwyższej piłkarskiej półki. Nie mam tutaj na myśli marketingowej magii dwóch ekip, ale wyłącznie stawiam na styl gry, genialnych trenerów-taktyków, siłę bramkowego ognia, twardość obrony i zgranie kolekwytu jako energii zespołu. Pragnę podkreślić, że jedynie Real był w ubiegłym sezonie wymagającym przeciwnikiem dla kapitalnej Barcy i zarazem rywalem, który w kluczowej rozgrywce o Puchar Króla potrafił pokonać Katalończyków. Jak widzieliśmy następny w kolejce przeciwnik w postaci Manchesteru z finału LM to klasa zdecydowanie o półkę niżej.

Jak to w piłce, która jest okrągła, a bramki są dwie i zawsze zdarzą się niespodzianki, spodziewam się mimo wszystko że bój o dominację w Europie będzie toczył się w tym roku w oparciu o Real, Barcelonę, tradycyjnie Manchester. Dołączyć się może na moment przereklamowany Manchester City, Inter, a prywatnie wierzę również w odrodzony Milan. Żadnych szans nie daję Borussi Dortmund i ogólnie słabej lidze niemieckiej o której sile decyduje Bayern (taki Bayern jak i cała liga....). Francja odpada również. Dwóch głównych faworytów sprawdzimy już w niedzielę. I chętnie bym widział też ich w finale LM. Bo kolejny spektakl z udziałem Manchesteru już by się wszystkim przejadł.
Stelmach
Rave on!
 
Skąd: Łódź

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Offtopic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 13 gości

cron