eh...
Moze jakos na krotko zbiore glos...choc i tak zaraz zostne zakrzyczany.
Z narkotykami mialem sporo doswiadczen - wlasnych - glownie MJ ale tez MJ z dodatkiem:/ (zakwaszona LSD :/) i mojej bylej nazeczonej (ktora do teraz ma z nimi spore problemy).
Piszecie ze wszystko jest dla ludzi - tyle ze czasem ludzie nie wiedza czy ich psychika jest odporna na narkotyki...ja np tego dnia nie wiedzialem - palilem wczesniej, ale ten raz okazal sie "wyjatkowy"...zapalilem bo fajnie, nieswiadomie co kupilem, a zrodlo niby bylo pewne - prawda jest taka ze pewny to jestes jak sam zasiejesz :]. Dla mnie skonczylo sie slabo, wielo godzinna psychoza razem z jednym z lepszych kumpli ktoremu prawie zrobilem krzywde bo taka sie wkrecila historia ze nie chce o niej tu nawet pisac...oczywiscie nikt z nas nie mial swiadomosci ze poza MJ w towarze jest cos extra
...
Co do bylej nazeczonej...dragi zabraly jej kawal zycia...zawalila szkole...uciekala z domu...rozbila nasz zwiazek...a potem cpala jeszcze wiecej zeby zapomniec ze wszystko popsula...ba kurwila sie z kim popadlo bo nacpana wgrywala sobie ze oni to ja...slabe prawda?...
teraz znow mam z nia kontakt...rozmawiamy...ale ona dalej czasem musi sobie zarzucic...bo ja do tego ciagnie...
heh...tak narkotyki sa dla ludzi...ale czesto nie wiesz jak akurat na Ciebie beda odzialowywac...i czesto nie wiesz co akurat bierzesz :]