po co więc takie zdania? lepiej dozwolić wszystko co pomaga w sposób posredni na zaradzenie sobie z tym zjebanym swiatem? Bo tego akurat nie rozumiem. Nie rozumiem też takiego wartościowania - narkotyki mniej gorsze od alkoholu, alkohol mniej gorszy od narkotyków. A może jedno i drugie to takie samo gówno, z tymze narkotyki sa prawnie (podobnie jak kazirodztwo, morderstwa, kradziez itp) zakazane. Koniec, basta! Skoro sa paragrafy to musi to cos znaczyć, musi mieć jakąs podstawę, dzieki której dana norma zaistniała. A my chcemy żeby wszystko bylo łatwo, szybko i przyjemnie, tutaj legalizowanie marihuany (bo wszystko jest takie bee), okrojona historia (po co sie uczyć, skoro można nie spędzac czasu nad książka, a jesli juz spędzać to nad Kobietą i mężczyzną, a nie walkami narodowo-wyzwoleńczymi), chcemy zeby nie bylo nakazów religijnych, bo rydzyk, bla, bla bla (chodzac do kościoła, deklarując sie jako katolicy, ruchamy sie przed slubem, kradniemy, sami oczywiście negatywnie oceniając okradanie nas samych). Oczywiście wszystko jest xle, a wszędzie indziej zajebiście (wszedzie indziej znaczy -USA i zachód, podczas gdy nasze głowy mają dziwne schorzenie niepatrzenia na wschód, na tradycje itp). God bless America.tymek napisał(a):niech zdelegalizuja wszystko co pozwala oderwaz sie od tej zjebanej rzeczywistosci gdzie alkohol i fajki ktory morduje rocznie setki tysiecy ludzi sa cacy a cala reszta do odstrzalu
brawo
j.w.tymek napisał(a):ale nie kumam o co Tobie chodzi, jakie wez sie za siebie, jakie nie narzekaj, jakie najarac sie bo tu szaro i ponuro?
chciałbym wiedziec dokładnie jakie przepisy i jakiego ubezwłasnowolnieniatymek napisał(a): jezeli jestes zadowolony z tego co sie wokol Ciebie dzieje i z tego jak kolejne przepisy przyczyniaja sie do Twojego ubezwlasnowolnienia to sie ciesz, nikt Ci nie broni.
zapomniałes tez o maku, który nadaje się do przepysznych bułeczek. A ja zapomniałem, że ludzie patrząc na dana rosline myslą wyłącznie o leczeniu snów, antydepresję itp. I zapomniałem też o tym, że jak cos nas w takim razie boli, to bierzemy doniczkę, sadzimy i póxniej sami robimy sobie napary, tak jak nam babcie przekazywały. Apteki przeciez kłamią i trudno na receptę wziąc leki (btw. marihuane moga z tego co pamietam lekarze przypisywać, ale w szczególnych przypadkach - "szczególnych" nie znaczy przypadku "bo tak chce"), i w ogóle jest do dupy.tymek napisał(a): wzieli sie za delegalizaje hurtowa i ujeli w tym wykazie rosliny ktore nie powinny zostac zdelegalizowane.
np kava kava ktora jest stosowana jako lek antydepresyjny, np calea ktora zwieksza czestotliwosc snow, ulatwia tez swiadome snienie - czy to narkotyzowanie sie ? nawet lilie wodna chca zdelegalizowac
ibogaina ktora ma ogromne mozliwosci w leczeniu uzaleznien od alkoholu, nikotyny, amfetaminy i opiatow tez chca zdelegalizowac, bo na co to komu
skoro juz delegalizuja hurtem wszystkie srodki odurzajace to czemu nie zdelegalizuja alkoholu, tytoniu, kawy czy kakao? jak wszystko to wszystko
kompromitacja i zacofanie
peterhol9 napisał(a):chciałbym wiedziec dokładnie jakie przepisy i jakiego ubezwłasnowolnieniatymek napisał(a): jezeli jestes zadowolony z tego co sie wokol Ciebie dzieje i z tego jak kolejne przepisy przyczyniaja sie do Twojego ubezwlasnowolnienia to sie ciesz, nikt Ci nie broni.
peterhol9 napisał(a):zapomniałes tez o maku, który nadaje się do przepysznych bułeczek. A ja zapomniałem, że ludzie patrząc na dana rosline myslą wyłącznie o leczeniu snów, antydepresję itp. I zapomniałem też o tym, że jak cos nas w takim razie boli, to bierzemy doniczkę, sadzimy i póxniej sami robimy sobie napary, tak jak nam babcie przekazywały. Apteki przeciez kłamią i trudno na receptę wziąc leki (btw. marihuane moga z tego co pamietam lekarze przypisywać, ale w szczególnych przypadkach - "szczególnych" nie znaczy przypadku "bo tak chce"), i w ogóle jest do dupy.
peterhol9 napisał(a):Ja przedstawiam tutaj, z racji kierunku studiów bardziej normatywne, konserwatywne podejście.
racja i to i to a co do reszty to skomentuję, przy najbliższej okazji, więc cierpliwościbadzio napisał(a):
Liczy się życie i człowiek, a nie jakieś tam normy sztywno wytworzone przez pseudodemokratyczny system panujący w naszym kraju.
Co do studiów, to w ciemno strzelam, że socjologia
badzio napisał(a):akieś sztywne ramy, normy, społeczeństwo wytwarza to i tamto, bo tak być musi, bo jak to i tamto nie będzie istniało, to będzie tak i tak, a jak nie tak, to będzie chujowo, bo tak w książkach jest napisane.
peterhol9 napisał(a):Nikt z nas nie może dzialac dowolnie. Kazde spoleczeństwo wytwarza ramy - prawne, spoleczne itp.
peterhol9 napisał(a):chcemy zeby nie bylo nakazów religijnych, bo rydzyk, bla, bla bla (chodzac do kościoła, deklarując sie jako katolicy, ruchamy sie przed slubem, kradniemy, sami oczywiście negatywnie oceniając okradanie nas samych)
badzio napisał(a):Liczy się życie i człowiek, a nie jakieś tam normy sztywno wytworzone przez pseudodemokratyczny system panujący w naszym kraju.
1. Kontrole nad politycznymi decyzjami rządu. Konstytucja gwarantuje politykom pochodzenie z wyboru. Władza dana jest na czas określony.
2. Urzędy obieralne obsadzane są ramach regularnych i uczciwych wyborów, w których niedopuszczalny jest przymus. Wybory muszą być równe i jawne.
3. Wszyscy dorośli obywatele mogą brać udział w wyborach.
4. Praktycznie wszyscy dorośli obywatele mogą kandydować na urzędy.
5. Obywatele maja prawo wypowiadać się w szeroko rozwijanych kwestiach politycznych bez groźby poniesienia za to kary.
6. Obywatele mają prawo szukania alternatywnych źródeł informacji, które faktycznie istnieją i są chronione przez prawo.
7. Obywatele mają prawo do tworzenia niezależnych od rządu organizacji, stowarzyszeń włączając w to partie polityczne i grupy interesu.
Helevorn napisał(a):Mnie jakoś trudno sobie przypomnieć sytuacje, w których ktoś z powodu własnych przekonań był wsadzany do więzienia.
Helevorn napisał(a):Poza tym wskaż mi konkretne warunki jakie powinno spełniać państwo, żeby je nazwać demokratycznym (np. w nawiązaniu do tej wykładowczyni o której wspominasz).
Helevorn napisał(a):Co do kwestii przestrzegania prawa przez policjantów... to, że są bezkarni to chyba raczej stereotyp społeczny.
Helevorn napisał(a):demokracji w Polsce nie mamy nawet 20 lat... trzeba jeszcze trochę czasu.
Sisiek napisał(a):peterhol9 piszesz o jakiś morderstwach może jeszcze ludobójstwach ale powiedz czy nie mordujesz dlatego, że jest na to paragraf, kara a może tak napisali w 10 przykazaniach czy po prostu dlatego, że uważasz że takie coś to coś złego? jakby nie było zakazu to byś mordował ?
Po co takie porównania w tym temacie ?
a kto Ci takie porównania podsunął? Jaki brak własnego zdania, jaki brak wartości? Daj mi tutaj jakiś empirycznie potwierdzony argument, bo tego zupelnie nie rozumiem, a po oczach wieje mi stereotypem.Sisiek napisał(a):peterhol9 napisał(a):Nikt z nas nie może dzialac dowolnie. Kazde spoleczeństwo wytwarza ramy - prawne, spoleczne itp.
Zbiorowiska lemingów bez własnego zdania, przekonania, wartości. Zróbmy tak a nie inaczej bo sąsiad patrzy. Po za tym pełna patologia i wolna amerykanka.
kolejne "nie wiadomo skąd" przypiszczenia. Na podstawie czego dochodzisz do takich wniosków? Pierwsza rzecz- wcale nie dopuszczam, że ktoś może być niewierzący. Ale- badania ukazują, że procent deklarujących sie Polaków jako katolicy waha się między 95 a 97 % (tylko na Malcie i w Irlandii procent jest większy, z tego co pamiętam z EVS). Druga kwestia - nasze wybory preferencji nie sa w prost proporcjonalne do wiary. Kolejna sprawa - nie ksiądz na autorytet w społeczeństwie, tylko ludzie przypisuja mu autorytet. Nie chcę - nie musze być w kościele - żadnego paragrafu na to nie ma. A tak ogólnie, to z tym rydzykiem to była ironia mówiąca, że za wszystkim stoi kościół, który nas zniewala itd. Takie ujęcie jest wąskie, pozbawione kontekstu i abstrahujace od ujmowania Polski i Polakow jako wierzących ale w Boga a nie w rydzyka, który wpływa na nas, hamuje nas i zabrania tego i tamtego, przez co musimy sie zwrócić w kierunku tych ideałów, które nam niczego nie zabraniają, ukazują same prawa bez żadnych obowiązkow. Takie zapatrzenie na stalową, nieprzepuszczalną polska moralność jest o tyle krótkowzroczne, gdyż ucieka od patrzenia się na (jak wspomniałem) wschód, tradycję, gdzie jest trudniej o indywidualizm i zachód- który pełny stereotypów jest pełen szczęśliwości i radości i chuj wie czego (mówi się np o liberalizacji, wolnosci itp na zachodzie i w zachodniej polityce, ale nie mowi się w PL , że obecnie o ile nie większość partii to przynajmniej połowa ma orientacje socjaldemokratyczne, nacjonalistyczne itp). Tyle wyjasnieńSisiek napisał(a):peterhol9 napisał(a):chcemy zeby nie bylo nakazów religijnych, bo rydzyk, bla, bla bla (chodzac do kościoła, deklarując sie jako katolicy, ruchamy sie przed slubem, kradniemy, sami oczywiście negatywnie oceniając okradanie nas samych)
Widzisz nie dopuszczasz nawet myśli, że ktoś może być nie wierzący albo innego wyznania. Ale nie martw się jesteś w większości. A to o czym piszesz to esencja katolików, w większości zakłamanie, przewrotność no ale jak wyżej pisałeś muszą dostosować się do norm więc nie wypada być nie katolikiem ... nie wierzysz a to pech matka Twojej dziewczyny będzie chciała ślub kościelny lecisz na dwóch łapach i bierzesz chrzest i tak dalej.Nie ważne, że dalej nie wierzysz ksiądz na pewno się ucieszy z nowej owieczki w swoim stadzie, teściowa również ... cudowne nawrócenie ... długo by jeszcze pisać ale nie o tym ta bajka. Zresztą raczej nie ma sensu ..Pozdro i do zobaczenia w kolejnym odcinku.
Kubo napisał(a):koks itp odpada
Kubo napisał(a):Marcin pamietasz after po CF 07 jaka mielismy banie ?
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 23 gości