U mnie rządzi Wielka Trójca:
Prison Break - 1 i 2 sezon mistrzowskie, potem coraz gorzej, dno osiągnął w 4x01 i od tego czasu coraz lepszy (aczkolwiek zaczynają się powtarzać)
Dexter - kto nie widział ten musi obejrzeć
Serial tak niestandardowy, jak tylko się da, choćby z tego względu, że główny bohater jest seryjnym mordercą, a mimo to jest pozytywny i można się z nim identyfikować
Także bardzo wciąga.
Big Bang Theory - już wcześniej Kubo polecał. Ponieważ są to dokładnie moje naukowe klimaty, więc umieram ze śmiechu :]
Poza tym oglądam też
Battlestar Galactica,
Chuck,
24, obejrzałem (bo już się skończyły)
Jericho i
Firefly - wszystkie z nich mogę śmiało polecić. Odradzam natomiast
Heroes - czegoś tak kretyńskiego i zarazem patetycznego naprawdę ze świecą szukać. Zero sensu w fabule, pomieszanie z poplątaniem, wszyscy bohaterowie mają paranormalne zdolności (i to dobrze, jeśli po jednej) i trudno wytłumaczyć co się dzieje - a do tego hasło "save the cheerleader, save the world"
Z innych, których się tykałem, nie wciągnęło mnie też
Lost ani
The Unit.