Święta - prawda czy fałsz

Rozmowy o wszystkim i o niczym.

Powrót do Offtopic

Święta - prawda czy fałsz

Postprzez bAchoR 11 kwi 2009, 12:12

A co to święta ? Teraz te święta to śmiech na sali. Ludzie to obchodzą bo wypada, a nie że radują się ze względów religijnych. Ja mam w nie wyjebane.
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 37
Skąd: nigdzie i nigdy

Re: 12.04'09 Puoteck & Alex Morph @ Strefa W-Z / Wrocław

Postprzez Sisiek 11 kwi 2009, 12:18

Post Rafusa zaraz rozpocznie wielką dysputę :D Święta są po to żeby się radować a gdzie się najlepiej radować jak nie na dobrej imprezie :P Z tym się akurat zgadzam, że święta dla niektórych równają się z siedzeniem przy stole i oglądaniem po raz 10 Shreka xD
5-hydroksytryptamina | 3,4-dihydroksyfenyloetyloamina
Obrazek
Avatar użytkownika
Sisiek
Let's Go Techno
 
Wiek: 39
Skąd: Kraina Złudzeń

Re: 12.04'09 Puoteck & Alex Morph @ Strefa W-Z / Wrocław

Postprzez sector 11 kwi 2009, 13:06

bAchoR napisał(a):A co to święta ? Teraz te święta to śmiech na sali. Ludzie to obchodzą bo wypada, a nie że radują się ze względów religijnych. Ja mam w nie wyjebane.


I to mi sie podoba, nic dodac nic ujac. Wszystko teraz jest robione 'bo tak wypada'. Wszyscy ida swiecic jajka bo tak wypada. A ja nie ide bo bede ogladal mecz i mam tez tak jak Rafal wyl... :D

Tak swoja droga co za roznica czy swieta czy nie? Sisior dobrze t o podsumowal!
Avatar użytkownika
sector
the king of bongo!
 
Wiek: 38
Skąd: /dev/null

Re: Święta - prawda czy fałsz

Postprzez badzio 11 kwi 2009, 13:33

Na co dzień wredne skurwysyny a w niedzielę do ołtarza? Nie wchodzę w to i jutro uderzam na Pezeta. Poza tym nie każdy wierzy w boga czy coś tam innego, więc wielkie zdziwienie, że ktoś idzie na imprezę jest dla mnie przejawem zaściankowości i prowincjonalizmu.
badzio
 
Wiek: 36
Skąd: Bydgoszcz/Fordon

Re: Święta - prawda czy fałsz

Postprzez paauli_83 11 kwi 2009, 13:44

ano, racja idea Świąt, jakichkolwiek na chwile obecna to komercja...w listopadzie trabia juz o mikołajach, a od lutego o jajkach - jakoby to sie teraz nie skojarzyło :D
To jest narzucanie, ze wypada w takie, a nie inne dni w roku Świętowac...to wszystko sie pozacierało...i tak jak kiedys te Świeta owszem mozna było odczuc, tak teraz to jest gonitwa, za lepszym ciuszkiem, pokazaniem sie i sztucznie przyklejonym uśmiechem - a wszystko co jest robione jest na pokaz. Tak wiec moje zdanie brzmi: Świeta to komercjalizm.
Avatar użytkownika
paauli_83
 
Wiek: 40
Skąd: from your head

Re: Święta - prawda czy fałsz

Postprzez Sisiek 11 kwi 2009, 14:01

Ja napisałem jak napisałem o imprezie bo nie widzę nic przeciwko żeby iść jak komuś się podoba ale widzę, że większość z Was co się tu wypowiedzieli nigdy nie miała fajnych świąt bo straszne głupoty gadacie ;)

paauli_83 napisał(a):Tak wiec moje zdanie brzmi: Świeta to komercjalizm.


Jak podchodzisz do tematu świąt w taki sposób to tak masz. Ja tam święta jak jeszcze była pełna moja rodzina wspominam bardzo dobrze :D Kabarety z dziadkami, wujkami i tak dalej :D Dobra popelina przy stole :D i rożne inne fajne akcje :D Jest co wspominać z uśmiechem na ustach :D i w domu wcale się nie przelewało ale chyba nie o to chodzi żeby się nażreć i pójść spać :P

paauli_83 napisał(a):To jest narzucanie, ze wypada w takie, a nie inne dni w roku Świętowac


Hahah no to świętuj boże narodzenie w lipcu żeby Ci nie narzucali xD

sector napisał(a):Wszyscy ida swiecic jajka bo tak wypada.


A może idą bo taka jest tradycja ? i jest to zgodne z religią którą wyznają ?

paauli_83 napisał(a):tak teraz to jest gonitwa, za lepszym ciuszkiem, pokazaniem sie i sztucznie przyklejonym uśmiechem - a wszystko co jest robione jest na pokaz.


Jak tak masz w swoim otoczeniu to bardzo Ci współczuje.

badzio napisał(a):Poza tym nie każdy wierzy w boga czy coś tam innego, więc wielkie zdziwienie, że ktoś idzie na imprezę jest dla mnie przejawem zaściankowości i prowincjonalizmu.


A to już racja i o tym pisałem wyżej. Nie ma obowiązku wiary i ludzie powinni tolerancyjnie do tego podchodzić, że ktoś nie obchodzi tego czy innego święta. No ale mimo wszystko w kraju jest przewaga katolików a jak wiadomo "większość ma racje".

Nob3L napisał(a):Ja tam święta lubię. Ciast i placków nie ma końca :D


Noo :D Przy stole jest syto i sążnie :D
5-hydroksytryptamina | 3,4-dihydroksyfenyloetyloamina
Obrazek
Avatar użytkownika
Sisiek
Let's Go Techno
 
Wiek: 39
Skąd: Kraina Złudzeń

Re: Święta - prawda czy fałsz

Postprzez peterhol9 11 kwi 2009, 14:22

dobry temat, wypowiem się wieczorem :)
I LOVE RUSSIAN AND GREEK PROGRESSIVE

Obrazek
Avatar użytkownika
peterhol9
yoma
 
Wiek: 38
Skąd: Tomaszów Lubelski/Lublin

Re: Święta - prawda czy fałsz

Postprzez Nolaan 11 kwi 2009, 15:21

Sisiek napisał(a):Ja tam święta jak jeszcze była pełna moja rodzina wspominam bardzo dobrze :D Kabarety z dziadkami, wujkami i tak dalej :D Dobra popelina przy stole :D i rożne inne fajne akcje :D Jest co wspominać z uśmiechem na ustach :D i w domu wcale się nie przelewało ale chyba nie o to chodzi żeby się nażreć i pójść spać :P

Prawda. Ja tteż mam podobne wspomnienia. Jak jeszcze uskuteczniały się zjazdy całej familii to takie cyrki odchodziły, że pod wieczór człowiek ze śmiechu wstać od stołu nie dawał rady. Klimat był jakiś taki pozytywny. Teraz to co innego, ale nvm, nie czas na smuty. Dla mnie zawsze liczyła się ta atmosfera, cały ten pozytywny zamot co się wtedy uskutecznia. Nie zaprzeczę, kościół też był ważny, ale od jakiegoś czasu mi to konkretnie wisi. Nie, żebym przestał wierzyć w Boga. Po prostu idea samej instytucji mnie zraziła.
Trochę mi żal tego klimatu. No ale jak to się mówi - było, minęło. Grunt że wspomnienia zostają.
Sisiek napisał(a): Nob3L napisał(a):Ja tam święta lubię. Ciast i placków nie ma końca :D

Noo :D Przy stole jest syto i sążnie :D

Zgodzić się z tym wypada, zaiste ;] Jest grubo, zwłaszcza jak się przez większość roku na chudym studenckim wikcie popiernicza ;p
Pocałujta wójta w ...
Avatar użytkownika
Nolaan
 
Wiek: 38
Skąd: Z bardzo daleka.

Re: Święta - prawda czy fałsz

Postprzez sector 11 kwi 2009, 15:48

Sisiek napisał(a):A może idą bo taka jest tradycja ? i jest to zgodne z religią którą wyznają ?


Jasne. Wszyscy wierza i chodza do kosciola bo taka jest ich wiara i kurczowo sie jej trzymaja. Tak jak napisal badzio. W niedziele do kosciola a na codzien .... Wiekszosc ludzi idzie do kosciola obczaic reszte sasiadow, przyjezdnych, pokazac nowe ciuchy itp. Taka jest prawda. Sam chodzilem swego czasu do kosciola z kumplami glownie zeby obczaic nowe towary w miescie :D
Avatar użytkownika
sector
the king of bongo!
 
Wiek: 38
Skąd: /dev/null

Re: Święta - prawda czy fałsz

Postprzez Nolaan 11 kwi 2009, 15:59

sector napisał(a):Wiekszosc ludzi idzie do kosciola obczaic reszte sasiadow, przyjezdnych, pokazac nowe ciuchy itp. Taka jest prawda.

Prawda. Może w mieście tak to się nie rzuca w oczy, ale na wsi to normalka. Poza tym dochodzi jeszcze motyw zlewy - pamiętam jak kumple z chóru obrzucali ludzi na dole różnymi świństwami, zwłaszcza tych co im podpadli kiedyś ;]
I gdzie tu wiara?
sector napisał(a):Sam chodzilem swego czasu do kosciola z kumplami glownie zeby obczaic nowe towary w miescie

Oto kolejny dowód na przewagę miasta nad wsią ;p
Pocałujta wójta w ...
Avatar użytkownika
Nolaan
 
Wiek: 38
Skąd: Z bardzo daleka.

Re: Święta - prawda czy fałsz

Postprzez Sisiek 11 kwi 2009, 16:14

sector napisał(a):Jasne. Wszyscy wierza i chodza do kosciola bo taka jest ich wiara i kurczowo sie jej trzymaja. Tak jak napisal badzio. W niedziele do kosciola a na codzien .... Wiekszosc ludzi idzie do kosciola obczaic reszte sasiadow, przyjezdnych, pokazac nowe ciuchy itp. Taka jest prawda. Sam chodzilem swego czasu do kosciola z kumplami glownie zeby obczaic nowe towary w miescie :D


Ale czemu Ty się oglądasz na innych. Sam jesteś sobą i o sobie decydujesz. A to, że jak piszesz chodziłeś do kościoła tylko po to żeby oglądać dziewczyny to już świadczy tylko o Twojej prostocie. Większość ludzi to większość ludzi tamto ... nie wiem chyba czynami innych sobie tłumaczysz to, że nie chce Ci się ruszyć 4 liter do kościoła i zgodnie z tradycją Polską pójść ze święconką bo wolisz leżeć przed TV i oglądać mecz. Zresztą tak jak już pisałem co Cie obchodzą inni. Jeżeli sam uważasz, że warto iść do kościoła i przede wszystkim wiedzieć po co się tam idzie w Wielką Sobotę czy w inne dni to idziesz i nie rozkminiasz tego w ten sposób. Sam może będziesz miał kiedyś swoją rodzinę i takim myśleniem co im możesz zaoferować? Powiesz swoim dzieciom: Wiecie co, w tym roku nie robimy świąt bo tata ogląda mecz.? Straszna biedota intelektualna bije z takiego myślenia. Takie społeczeństwo mamutów, wszystko na nie, nic ich nie obchodzi, żadne tradycje, zwyczaje. Nawet jak nie obchodzisz świąt z powodów religijnych to zawsze można ten czas potraktować jako czas do spędzenia z rodziną, pogadania przy stole, zorganizowania czegoś wspólnego.
5-hydroksytryptamina | 3,4-dihydroksyfenyloetyloamina
Obrazek
Avatar użytkownika
Sisiek
Let's Go Techno
 
Wiek: 39
Skąd: Kraina Złudzeń

Re: Święta - prawda czy fałsz

Postprzez phantom 11 kwi 2009, 16:22

paauli_83 napisał(a):Tak wiec moje zdanie brzmi: Świeta to komercjalizm.

Akurat Wielkanoc jest niemal wolna od ciężaru przedświątecznych zakupów i tej całej pompy, tak że w tym wypadku bym sie wstrzymał z takim osądem. Poza tym czuję w tym usprawiedliwienie dla nieobchodzenia Świąt. A nie w tym kierunku powinni iśc - oczywiście "zadeklarowani" (jakkolwiek to brzmi) - wierzący.

A nawet jeśli ktoś "ma na to wyjebane", to mimo wszystko warto nie generalizować i nie wrzucać wszystkich do jednego worka, bo wciąż są ludzie, którzy naprawdę przeżywają te święta i tak jak napisał Sisiek, mogą nie traktować ich jako przeżycie duchowe, ale wydarzenie rodzinne, i myślę, że jednym i drugim należy się szacunek.
phantom
 
Wiek: 36
Skąd: wlkp.

Re: Święta - prawda czy fałsz

Postprzez sector 11 kwi 2009, 16:32

Dobre, dobre Sisior, przechodzisz sam siebie Wujku dobra rado :lol:.

Sisiek napisał(a):Sam jesteś sobą i o sobie decydujesz. A to, że jak piszesz chodziłeś do kościoła tylko po to żeby oglądać dziewczyny to już świadczy tylko o Twojej prostocie.


Prosze Cie :D A po co mam chodzic do kosciola? Zeby sluchac tego samego nudnego gadania ksiedza? Czy moze spac? Chodzilem po to po co chodzilem. I nie napisalem ze chodzilem tylko dlatego ale miedzy innymi.

Sisiek napisał(a):Większość ludzi to większość ludzi tamto ... nie wiem chyba czynami innych sobie tłumaczysz to, że nie chce Ci się ruszyć 4 liter do kościoła i zgodnie z tradycją Polską pójść ze święconką bo wolisz leżeć przed TV i oglądać mecz.


Prosze Cie. Moze minales sie z powolaniem i powinienes na ksiedza isc? Ja wcale niczego nie tlumacze. Mowie ze mi sie nie chce isc sie cisnac w kosciele bo jestem zmeczony po calym tygodniu pracy. Wole sobie polezec przed TV i ogladnac z kuba mecz. Propuje Ci ze powinienes dac ksiedzu na tace 100zl bo taka jest tradycja! To ze taka jest tradycja nie znaczy ze kazdy sie jej trzyma. Mi sie nie chce i juz.

Sisiek napisał(a):Zresztą tak jak już pisałem co Cie obchodzą inni. Jeżeli sam uważasz, że warto iść do kościoła i przede wszystkim wiedzieć po co się tam idzie w Wielką Sobotę czy w inne dni to idziesz i nie rozkminiasz tego w ten sposób.


Otoz to, wiec nie wiem czego sie czepiasz? Jakbym patrzyl na innych to bym poszedl. Kumple ida a ja nie ide bo mi sie nie chce. Pozatym chyba nie t rzeba miec swieconego jajca zeby miec swieta. Pamietam kiedys tekst z kosciola, jak ksiadz mowil.

'Mamy w naszej parafi ciasto, ktorego chyba nie moze zabraknac na zadnym swiatecznym stole. Takie ciastko do nabycia w naszej parafi za jedyne 5zl' czy jakos tak. Parodia :D

Sisiek napisał(a):Sam może będziesz miał kiedyś swoją rodzinę i takim myśleniem co im możesz zaoferować? Powiesz swoim dzieciom: Wiecie co, w tym roku nie robimy świąt bo tata ogląda mecz.?


Moze bede moze nie. Powiem swoim dziecia jak chcecie isc swiecic jajka to idzcie jak nie to nie. Kolacja bedzie o 19 idzccie sie bawic, albo idzccie na grzyby. Napewno nie bede im kazal chodzic do kosciola, bo taka jest tradycja, albo bo tak wypada.

Sisiek napisał(a):Nawet jak nie obchodzisz świąt z powodów religijnych to zawsze można ten czas potraktować jako czas do spędzenia z rodziną, pogadania przy stole, zorganizowania czegoś wspólnego.


A nie mozna inaczej? Czy moze to jest jedyna sluszna opcja spedzenia wolnego czasu?
Avatar użytkownika
sector
the king of bongo!
 
Wiek: 38
Skąd: /dev/null

Re: Święta - prawda czy fałsz

Postprzez Sisiek 11 kwi 2009, 17:45

Kolejny raz udowadniasz, że żadna dyskusja i polemika z Twoją osobą nie może zostać przeprowadzona w normalny sposób. Próbujesz w bardzo tanim stylu wyśmiać czyjąś wypowiedź nie wnosząc nic ciekawego do tematu i piszesz samymi sloganami. Ksiądz złodziej bo sprzedaje ciasto i ogólnie popelina więc nie idę. W taki dzień jak Wielka Sobota nie idziesz tam dla księdza tylko zgodnie z religią, którą wyznajesz idziesz ze święconką, która symbolizuje odpowiednie rzeczy.

Myślisz, że jak sprowadzisz dyskusje na tor żartu to już jesteś fajny i temat się wyczerpał. Niby masz te 23 lata ale mentalność to dalej gdzieś na poziomie piętnastolatka.
Po co w ogóle rzucasz do mnie tekstami, żebym dał księdzu na tace 100 zł. Jaki to ma związek z tematem świąt i ogólnie z tym o czym teraz dyskutujemy. Sam jestem osobą niewierzącą z takich czy innych przekonań, nie mam żadnych bierzmowań i tak dalej, ani tym bardziej nie mówię że jestem osobą wierząca a niepraktykująca ale umiem spojrzeć na sprawę z innej perspektywy i wypowiedzieć się jak wg. mnie może, powinno to wyglądać z jednej i drugiej strony. Niestety tego nie udało Ci się odczytać i zrozumieć bo patrzysz tylko jakby tu dogadać w wg. Ciebie fajny sposób. Gratuluje Ci tylko sposobu myślenia, który oceniam i takie jest moje prawo dość nisko.

W ogóle z tego co dalej piszesz współczuje Ci, że musisz pracować. Jest to zjawisko na niespotykaną skale i w związku z tym nie można robić już nic innego. Zastanów się co by było jakby tak większość myślała.

sector napisał(a):A po co mam chodzic do kosciola? Zeby sluchac tego samego nudnego gadania ksiedza? Czy moze spac? Chodzilem po to po co chodzilem. I nie napisalem ze chodzilem tylko dlatego ale miedzy innymi.


No właśnie jakbyś wiedział po co się chodzi zwłaszcza w święta i raz czy dwa posłuchał co jest tam mówione i przede wszystkim zastanowił się potem nad tym to może byś nie spał, nie oglądał "towarów" i nie słuchał nudziarza księdza.

sector napisał(a):Otoz to, wiec nie wiem czego sie czepiasz? Jakbym patrzyl na innych to bym poszedl. Kumple ida a ja nie ide bo mi sie nie chce. Pozatym chyba nie t rzeba miec swieconego jajca zeby miec swieta.


Ja się nie czepiam tylko wypowiadam swój punkt widzenia. Jakbyś przeczytał uważnie i zrozumiał to byś doczytał, że święta można też spędzić w sposób świecki razem z rodziną przy stole, na spacerze czy w tysiąc innych sposobów. Można też obejrzeć mecz i to nie tylko w TV ale i na stadionie. Jako aktywny kibic jednej z warszawskich drużyn tradycyjnie pojawiałem się w Wielka Sobotę na stadionie i był to fajny moment żeby złożyć życzenia świąteczne osobom z którymi nie łączą więzy rodzinne ale spędziło się z nimi wiele różnych chwil ;) Jak to mówią na wszystko jest czas i miejsce. Jest czas na święconkę, czas na mecz i tak dalej.

sector napisał(a):Moze bede moze nie. Powiem swoim dziecia jak chcecie isc swiecic jajka to idzcie jak nie to nie. Kolacja bedzie o 19 idzccie sie bawic, albo idzccie na grzyby. Napewno nie bede im kazal chodzic do kosciola, bo taka jest tradycja, albo bo tak wypada.


Tia "róbta co chceta" ;) Ciekawe czy w tak samo nonszalancki sposób będziesz robił jak już te dzieciaki będziesz miał i ciekawe co np. powiesz jak zapłakany dzieciak się Ciebie spyta czemu wszyscy inni mieli święta a Ty wysłałeś go na grzyby bo oglądałeś mecz. Tu już specjalnie ironizujące porównanie w Twoim stylu żebyś zrozumiał jakie głupoty piszesz.
5-hydroksytryptamina | 3,4-dihydroksyfenyloetyloamina
Obrazek
Avatar użytkownika
Sisiek
Let's Go Techno
 
Wiek: 39
Skąd: Kraina Złudzeń

Re: Święta - prawda czy fałsz

Postprzez Rez 11 kwi 2009, 18:00

swieta sucks, a najlepsze jest z tematu o imprezie w klubie dyskusja przeradza sie w jakas dyspute o wysylaniu dzieci na grzyby:P
Avatar użytkownika
Rez
 
Wiek: 37
Skąd: Wroclaw/Londyn

Re: Święta - prawda czy fałsz

Postprzez sector 11 kwi 2009, 18:03

Sisiek napisał(a):Myślisz, że jak sprowadzisz dyskusje na tor żartu to już jesteś fajny i temat się wyczerpał. Niby masz te 23 lata ale mentalność to dalej gdzieś na poziomie piętnastolatka.


Przyganial kociol garnkowi Sisior. Ogladnij sobie poprzednie swoje posty, chocby na temat Ekwadoru i wtedy pisz te swoje porownania. I wcale nie ma tutaj dla mnie znaczenia ze to temat o sietach a tamto o vixie i ekwadorze. Wiec zanim zaczniesz tak madrze oceniac to popatrz sie na siebie.

Sisiek napisał(a):No właśnie jakbyś wiedział po co się chodzi zwłaszcza w święta i raz czy dwa posłuchał co jest tam mówione i przede wszystkim zastanowił się potem nad tym to może byś nie spał, nie oglądał "towarów" i nie słuchał nudziarza księdza.


Jak wspomniales mam 23 i nie slucham nudziarza ksiedza, oczywiscie po bardzo glebokich przemysleniach (zeby nie bylo!).

Sisiek napisał(a):Ja się nie czepiam tylko wypowiadam swój punkt widzenia. Jakbyś przeczytał uważnie i zrozumiał to byś doczytał, że święta można też spędzić w sposób świecki razem z rodziną przy stole, na spacerze czy w tysiąc innych sposobów


Oczywiscie, ze mozna, ale nie trzeba :) Ja wlasnie je spedze z rodzina, ale jutro.

Sisiek napisał(a):Można też obejrzeć mecz i to nie tylko w TV ale i na stadionie. Jako aktywny kibic jednej z warszawskich drużyn tradycyjnie pojawiałem się w Wielka Sobotę na stadionie i był to fajny moment żeby złożyć życzenia świąteczne osobom z którymi nie łączą więzy rodzinne ale spędziło się z nimi wiele różnych chwil ;)


To dobre. Ciekawe czy to samo bys napisal gdybys kibicowal Arsenalowi, Milanowi, Realowi, Barcelonie. Wtedy tez mozna spedzic jako aktywny kibic czas na stadionie?

Sisiek napisał(a):Ciekawe czy w tak samo nonszalancki sposób będziesz robił jak już te dzieciaki będziesz miał i ciekawe co np. powiesz jak zapłakany dzieciak się Ciebie spyta czemu wszyscy inni mieli święta a Ty wysłałeś go na grzyby bo oglądałeś mecz.


Czyli co jednak nie ma czasu na mecz? Mowie kolacja o 19 a teraz idzcie sie zajac soba (patrz, grzyby).

Na dobra sprawe i tak mi sie nie che na ten temat rozmwaic bo jest duzo lepszych rzeczy do robienia. Chocby nawet napic sie vodki ze znajomymi, bo to tez dobry sposob na spedzenie swiat. Twoja racja jest bardzeij Twojsza niz mojsza. Mnie nie uda Ci sie przekonac do swoich pogladow. Dziekuje, wesolch swiat, amnen i 100zl na tace! :shakepope:
Avatar użytkownika
sector
the king of bongo!
 
Wiek: 38
Skąd: /dev/null

Re: Święta - prawda czy fałsz

Postprzez Sisiek 11 kwi 2009, 18:17

sector napisał(a):Mnie nie uda Ci sie przekonac do swoich pogladow.


Bo nawet nie próbujesz ani nie umiesz tego zrobić i nie widzisz, że de facto uważam podobnie Do Ciebie. Chociaż muszę przyznać, że ten fragment o grzybach był mocny i byłeś blisko, od razu skojarzył mi się z pierogami na Boże Narodzenie :D Ale czemu jest tak a nie inaczej pisałem wyżej :)

sector napisał(a):I wcale nie ma tutaj dla mnie znaczenia ze to temat o swietach a tamto o vixie i ekwadorze.


A dla mnie ma bo to dwie różne rzeczy. Wiadomo, że tak samo nie będę się zachowywał na pogrzebie jak na imprezie. Tutaj piszę poważnie i na temat bo mam taką chęć a w tematach o vixie czy innej popelinie robi się popelinę i żarty zwłaszcza jak temat jest z tak zwanej dupy. Proste. Amen. Dam innym dojść do głosu bo barszczyk wzywa :P
5-hydroksytryptamina | 3,4-dihydroksyfenyloetyloamina
Obrazek
Avatar użytkownika
Sisiek
Let's Go Techno
 
Wiek: 39
Skąd: Kraina Złudzeń

Re: Święta - prawda czy fałsz

Postprzez paauli_83 11 kwi 2009, 18:26

Sisiek napisał(a):Jak podchodzisz do tematu świąt w taki sposób to tak masz.
- czy to jest kwestia mojego podejscia? watpie, to jest kwestia mojej obserwacji...wybacz ale ja na to tak patrze, a chyba mam prawo do tego aby patrzec swoimi oczyma i ja tak to widzę...nie ma tego klimatu który panował powiedzmy te 10-15 lat temu, spotkania z rodzina to chyba jedyne co pozostaje a moze być na plus, chociaz w niektórych przypadkach pojecie 'rodzina' tez jest pojeciem wzglednym, ale to zupełnie odrebny temat...

Sisiek napisał(a):Hahah no to świętuj boże narodzenie w lipcu żeby Ci nie narzucali xD
hehe, zrozumiales sens mojej wypowiedzi? chyba nie....a szkoda...bo to tyczy sie tylko i wyłacznie mojej wypowiedzi powyzej...dlaczego kompletna rodzina ma sie spotykac tylko w Swieta? ano widzisz, kazdy ma taka rodzine jaką ma...wiec mi nie pisz o Bozym narodzeniu w lipcu :lol:

Sisiek napisał(a):Jak tak masz w swoim otoczeniu to bardzo Ci współczuje.
- nie musisz bo na szczescie nie mam.

Zalezy tez jak kto podchodzi do Świat, czy od tej strony wiary...czy ogólnej tradycji - fakt tradycje sa po to aby je kontynuowac, a wiara? wystarczy spojrzec: 'Kraków, kościół pijarów. Grób Chrystusa odwołuje się do aborcji i eutanazji' - mozna i tak ale uwazam ze nie pasuje tu ani na chwilke, wiec kwestia wiary do Świat tez gdzies sie zatraca...
Avatar użytkownika
paauli_83
 
Wiek: 40
Skąd: from your head

Re: Święta - prawda czy fałsz

Postprzez kiki 11 kwi 2009, 18:46

swieta juz nie sa takie jakie byly,bo dorosliscie! za dzieciaka wszystko bylo fajne :)
Obrazek
Avatar użytkownika
kiki
z Afryki
 
Wiek: 37
Skąd: Wrocław

Re: Święta - prawda czy fałsz

Postprzez paauli_83 11 kwi 2009, 18:59

Owszem, bo wszystko miało taki prosty sens, albo nawet nikt nad sensem Świat sie nie zastanawial....tylko ze nalezy teraz wziąśc tez poprawke na nasze dzieciństwo, a dzieciństwo aktulanych dzieciaczków, swego czasu dostało sie paczke ze slodyczami, i był uśmiech na twarzy...teraz wszyztko ma przelicznik na drozsze to fajniejsze...smutne.
Avatar użytkownika
paauli_83
 
Wiek: 40
Skąd: from your head

Następna strona

Powrót do Offtopic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 6 gości

cron