o żesz Ty!! - tym optymistycznym akcentem zaczynam moją krótką recenzję Twego dzieła
Na początku jednak małe opierdzielenie osób czytających ten temat i ten mój post. Nie rozumiem dlaczego nie roi się tutaj od komentarzy. Nad tym stuffem, jaki został zaprezentowany powyżej, należy sie pokłonić, skrobnąć coś, a nie omijać z daleka!
Przechodząc do meritum... Albo i nie... Też małe opierdzielenie Ciebie Rapture. Pytasz pewnie za co.. Otóż za pierwszy numer i pierwsze przejście. Ani track nie pasuje do reszty (ewentualnie do nr 2, ale lepiej byłoby ażeby nr 2 zaczynał stawkę), ani przejście do reszty przejść, które w Twoim wydaniu wyszły znów znakomicie. A reszta? A reszta to majstersztyk. Chciałem, żeby Wasyl zagrał greckie progi w BMie, nie zagrał ich, ale za to u Ciebie je znalazłem. Szkoda trochę, że nie ma tracklisty bo w stawce znalazło się coś co jest niemal identyczne z kawałkiem V-saga, a mianowicie tjunem Fantasy era. Ten jednak u Ciebie miał wokal i prezentował się równie, jak nie bardziej, znakomicie.
Do seta zabierałem się ok 5 razy nie mogąc każdego z owych 'razów" dokończyć (nie przechodziłem dalej niż nr 2), ale za 6 razem przeżyłem szok. Oby więcej takich razów było w Twoim wykonaniu! Tymczasem dzisiaj spróbuję obaczyć część drugą Historii upadku