Wasyl - When The Clouds Come...

[wasyl]

Dzień zacząłem jak zwykle - od przebudzenia. Następnie z samego rana spodobał mi się układ chmur na niebie, toteż "zafociłem" no i pomyślałem "hmm... wypadałoby coś dograć do tego zdjęcia". Przypomniałem sobie również, że dotychczas zawsze nagrywałem coś na okoliczność Święta Zmarłych. Jednak mówię sobie... No ale jak to będzie wyglądać, ponury klimat i niebo? Ano właśnie, że tak! Postanowiłem złamać konwenans skojarzeniowy "niebo = trance" . Dziś będzie nieco więcej chmur, będzie bardziej przytłaczająco, spokojnie i refleksyjnie... Zatem zapraszam do kolejnej już opowieści.



Tracklist:

01. D.Batistatos - When The Clouds Come
02. Soundprank – Ciel
03. Disham – Inspire
04. D.Batistatos – Diving
05. Zero Cult – Broken Hope
06. Cj Catalizer vs. Zymosis - Ill Be There
07. Solar Fields - The Road To Nothingness
08. Soundprank – Detachment

Time: ~51:41

Quality: 192kbps/All CBR

Download -> http://enhanced-perception.com/sets/213
Zapasowy -> http://www19.zippyshare.com/v/26556957/file.html

Wszelkie komentarze jak zwykle bardzo mile widziane .

[PaulCane]

słucham (aktualnie ostatnie minuty) i bardzo przyjemnie to leci, technicznie bez zarzutu, muzycznie też bardzo mi się podoba
jedyne czego mi brakuje to czegoś tego typu http://www.youtube.com/watch?v=cwPf8KGj0kU

ogólnie bardzo przyjemny set, pewnie jeszcze nie raz do niego wrócę

btw. w ostatnich sekundach coś jest naje**ne nie tak jak trzeba, zapewne nie miało tak być bo to jest po prostu irytujące

[wasyl]

Dzięki za odsłuch . A więc znowu coś się p.. w ostatnich sekundach? ;/ Kilka razy zerwało połączenie z naszym serwerem podczas uploadu i widocznie wpłynęło to negatywnie na te ostatnie sekundy... Wrzucę na jeszcze jeden, alternatywny serwer

PS. Nad czymś takim, jak załączyłeś w linku muszę poważnie pomyśleć

[peterhol9]

oooo..i to są ambienty jakie lubię ! Fantastyczny set. Szczerze powiedziawszy na początku myślałem (przed ropoczęciem przesłuchiwania), że posłucham, zjadę Cię i set wyrzucę z dysku. Tymczasem z owych trzech czynności prawdziwa jest tylko pierwsza - przesłuchanie. W przypadku dwóch kolejnych jest inaczej, bowiem numery jak z 16 minuty czy 30 i 33 wprawiają mnie w kapitalny nastrój...baaa...są majstersztykami. W ten sposób więc set nie może też zostać wyrzucony z dysku nijak Przejścia jak na ambient podobały mi się. Bdb zgranie, brak zgrzytów na wchodzących melodiach, wszystko więc jest dopięte na ostatni guzik Pozostaje mi tylko życzyć sobie abym mógł usłyszeć od Ciebie więcej takich materiałowo i technicznie wybitnych setów

[DrooM]

Swietny secik Panu wyszedl, jestem pod wrazeniem, brzmi b.dobrze, b.dobrze sie go slucha, tresc zawarta w nim poprostu...miod slucham 2 raz i naprawde milo sie slucha !
Ostatnimi czasy malo sluchalem ambientu, a szkoda, bo on tak fajnie, uspokajajaco dziala na mnie, tego mi brakowalo !
Pozostaje mi pogratulowac i zyczy rownie udanych setow
Pozdrawiam
DrooM

[wasyl]

Wow, dzięki Panowie jestem bardzo zaskoczony aż tak pozytywnym odzewem i to dodatkowo przez nowego użytkownika - Witam . Pragnę zatem napomnieć, że to, czym Was tutaj uraczyłem, jest już poniekąd drugą częścią bardziej mrocznego ambientu i klimatów downtempo, gdyż w marcu 2010 roku zaprezentowałem taki materiał po raz pierwszy -

viewtopic.php?f=36&t=2481 :>

Niestety odzew był nikły, bo DrooM'a jeszcze na forum nie było, a Ty pet widocznie przeoczyłeś! (to Tobie się to w ogóle zdarza? ) W każdym bądź razie zachęcam do tego seta teraz, bo na to nigdy nie jest za późno, a wydaje mi się, że pod względem technicznym i materiałowym ma do powiedzenia na pewno nie mniej, jeśli nie więcej...

[peterhol9]

a Ty pet widocznie przeoczyłeś! (to Tobie się to w ogóle zdarza? )

oj zdarza, zdarza ale rzeczywiście musiałem przeoczyć, nie wiem jak, ale jednak Spróbuję więc przesłuchać na dniach

[Transi]

Słucham drugi raz. Bajka gościu, bajka...Więcej napiszę w nieokreślonej przyszłości

[DrooM]

No i zabiles mnie (w pozytywnym slowa znaczeniu) po raz kolejny....
Nie mysl sobie, ze przez pochlebstwa chce sie TU wkupic, bron Panie Boze !!!
Zawsze bylem i bede szczery w wyrazaniu opinii, a zwlasza opinii muzycznej...
Wracajac do zaprezentowanego przez Ciebie seta, no brak mi slow...
Wszystko wejszlo od przyslowiowego "A do Z", czyli Twa misja jak dla mnie kolejny raz zakonczona sukcesem/powodzeniem
Swietnie sie slucha, jest ciag, jest przeslanie, jest ta ambientowa glebia, a to, to ja kocham !
Chetnie skosztuje wiecej, gdyz naprawde b.dobrze Ci to wychodzi !
Zadowolony z odluchu !
Pozdrawiam
DrooM
P.S. Dziekuje za mile przyjecie na forum

[Transi]

Wasyl, napiszę bez zbędnego owijania w bawełnę. "When The Clouds Come..." to najlepszy set w Twoim wykonaniu, jaki dane mi było słyszeć. Rewelacja! Idealnie trafiłeś w mój aktualny muzyczny gust. Od początku do końca brzmi fantastycznie. Selekcja utworów jest znakomita! Szczerze mówiąc znałem tylko produkcję Solar Fields, reszta była dla mnie całkowicie obca. Wszystko idealnie do siebie pasuje, nie ma słabego momentu. Sposób zgrania utworów jest bezbłędny. Całość przesłuchałem już jakieś 6 razy, ale na tym się nie skończy. Szaleństwo. Więcej takich mixów poproszę

[wasyl]

Nie wiem jak wyrazić myśli, które właśnie ogarniają moją głowę Jestem zdumiony, że aż tak Wam się podobało, bo uważam, iż tą muzyką jest jednak ciężej niż inną, dotrzeć do odbiorców, a Wam - z tego co widzę - bardzo się podobało . Bardzo się zatem cieszę, naprawdę. Będę miał motywację na nagranie trzeciej części, a póki co odsyłam 3 strony wcześniej - do "Be In Hiding", skoro ten set aż tak się spodobał

[TBk2000]

Parafrazujac pewne powiedzenie, lepiej wcale niz pozno[?]. Chyba tak najlepiej by bylo, bo odpisywac po takim czasie to niemaly wstyd, tym bardziej, ze poprzedni Twoj set byl jednym z moich ulubionych w ubieglym roku. Z racji jednak wrodzonego lenistwa dopiero Twoj post w innym temacie, a wlasciwie oficjalne zaproszenie do przesluchania, sklonil mnie do pobrania Twoich kolejnych muzycznych wyrobow ;-).
Przejdzmy wiec do sedna. Muzycznie nie bylo niespodzianek - ze niby malo? nie nie.. w zadnym wypadku. Selekcje jaka przeprowadzasz ukladajac liste utworow do swoich setow, zawsze oscyluja na poziomie tych wysoko unoszacych sie na zdjeciu chmur, wiec poziom When The Clouds Come... bez zadnych watpliwosci zasluguje na stojace oklaski. O technice nie bede sie rozwodzil, bo to tak jakby Chopinowi powiedziec, ze calkiem sprawnie gra na pianinie :D. Muzycznie jednak bajka, przede wszystkim w nocy. Ale pelnych doznan bede mogl pewnie doswiadczyc kiedy zabiore z soba set do auta i wybiore sie na nocna przejazdzke po okolicach pustymi ulicami. Pewnie i zahacze o Walbrzych, bo strasznie lubie po nim jezdzic, mimo licznych dziur :D.

[wasyl]

Zawsze mogę na Ciebie liczyć, nawet opóźnionego ;>, ale jednak... Bardzo, ale to bardzo miło mi słyszeć kolejny pozytywny odzew na temat tego, co tu powstało i mam nadzieję, że powstanie w nieodległej przyszłości coś równie godnego odsłuchu . PS. Mógłbyś swoją drogą odwiedzić któregoś dnia kolegę, skoro robisz sobie takie wypady do mojego miasta Chętnie ugoszczę dobrą muzyką