Wpływ popularyzacji muzyki na jej jakość

Ogólna dyskusja na temat muzyki.

Powrót do Dyskusja ogólna

Wpływ popularyzacji muzyki na jej jakość

Postprzez bAchoR 06 maja 2009, 16:20

Oczywiście najczęsciej powtarzanym wyrazem musiała być ,,komercja''.
Ktoś chce robić coś innego niż robił, to zaraz mu wsadzają kamienie do buzi, że to komercja. Gratuluje zdrowego podejścia do muzyki. :D

Tam gdzie vocal tam komercja. :D Admin, dopisz to pod tytułem naszego forum :)

Megalithic <3
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 38
Skąd: nigdzie i nigdy

Re: John O'Callaghan - Never Fade Away

Postprzez Stelmach 07 maja 2009, 8:03

bAchoR napisał(a):Ktoś chce robić coś innego niż robił, to zaraz mu wsadzają kamienie do buzi, że to komercja.

Mam dla Ciebie genialny przykład: Kuffdam :-) Skończył z typowym trance, a gra i tworzy psychedelic trance i progressive. I komercji nie robi.
Stelmach
Rave on!
 
Skąd: Łódź

Re: John O'Callaghan - Never Fade Away

Postprzez bAchoR 07 maja 2009, 16:56

Stelmi, ale ktoś akurat poszedł w tym ,,gorszym'' kierunku. Dlaczego zaraz trzeba go nazywać od skończonych, skomercjolizowanych itd.
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 38
Skąd: nigdzie i nigdy

Re: John O'Callaghan - Never Fade Away

Postprzez indecentnoise 07 maja 2009, 17:02

Przeciez sam O'Callaghan chce wiekszej popularnosci wiec o co chodzi?
ʎɐqǝ uo pɹɐoqʎǝʞ ɐ ʎnq ı ǝɯıʇ ʇsɐן ǝɥʇ sı sıɥʇ
Avatar użytkownika
indecentnoise
 
Wiek: 38
Skąd: Warszawa

Re: John O'Callaghan - Never Fade Away

Postprzez bAchoR 07 maja 2009, 18:13

Ale czy popularność zawsze musi być związana z tym, że ktoś staje się komercyjny i ,,coś się kończy'' ? :) Można nad tym się zastanawiać.
Chyba każdy artysta chciałby osiągać jak najwięcej zysku za swoją pracę ? To ostatnio mi gadał stary jak z nim dyskutowałem o komercji i nie komercji to się śmiał ze mnie :D

Czy ambitna muzyka jest zawsze musi być niedostępna dla Kowalskiego, który słucha tylko radia 1-szego kontaktu, vivy itd. bo po prostu nie ma czasu lub uważa, że to co modne to dobre ? Oto moje pytanie :)
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 38
Skąd: nigdzie i nigdy

Re: Wpływ popularyzacji muzyki na jej jakość

Postprzez sector 07 maja 2009, 21:51

Pamietam kiedys jak Monisia napisala na forum ze kawalek The Prodigy - Charly (John O'Callaghan Remix) to komercja. Zaczalem sie smiac i napisalem dlaczego tak mysli, ze to komercja, ze przeciez to bzdura. Niestety juz nie odpisala :lol:

Dla mnie za duzo ludzi uzywa tego slowa a nie wie co to znaczy lub nie potrafi napisac o co tak naprawde mu chodzi z ta komercja. Jak sie czegos nie rozumie to nie powinno sie tego uzywac. A wiele osob robi to nagminnie.
Avatar użytkownika
sector
the king of bongo!
 
Wiek: 38
Skąd: /dev/null

Re: Wpływ popularyzacji muzyki na jej jakość

Postprzez bAchoR 09 maja 2009, 7:36

Dla mnie za duzo ludzi uzywa tego slowa a nie wie co to znaczy lub nie potrafi napisac o co tak naprawde mu chodzi z ta komercja. Jak sie czegos nie rozumie to nie powinno sie tego uzywac. A wiele osob robi to nagminnie.


Dobrze myślisz Marcin. Tak się składa, że wiele osób na naszym forum źle dobiera słowa, nadużywa tego terminu. Dajmy sobie spokój. To że ktoś robi od serca komercyjną muzykę (np. pop) to zaraz się sprzedaje ? Zastanówcie się.

Paru ludzi na tym forum, którzy prezentują naprawde bogatą wiedzę na temat muzyki, psuje swój wizerunek jakimiś ,,radio eska'' itd.
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 38
Skąd: nigdzie i nigdy

Re: Wpływ popularyzacji muzyki na jej jakość

Postprzez bAchoR 09 maja 2009, 10:01

Niestety mamy (tu na forum) tendencje do kojarzenia komercji z czymś gorszym i słabym. To jest to co mnie troche denerwuje, dlatego wielokrotnie się czepiałem właśnie o ten motyw (Szczególnie Johnego :))
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 38
Skąd: nigdzie i nigdy

Re: Wpływ popularyzacji muzyki na jej jakość

Postprzez michal 15 maja 2009, 11:27

bAchoR napisał(a):Niestety mamy (tu na forum) tendencje do kojarzenia komercji z czymś gorszym i słabym.


Skoro tak jest w sporej większości przypadków, że komercja (większa popularność) to synonim kupy, zwłaszcza w transie. Na co się tu denerwować? vide Armin van Buuren - In And Out Of Love, niezmiernie słaby numer. Nie zliczę ile razy słyszałem go dobiegającego nocą z jakiegoś auta, na mieście. O przesławnej Esce nie wspomnę (bo zostanę uznany za idiotę).
Już dawno przestałem być zbowidowcem jedynie słusznego andergrałndowego tręsu i progresif - to do niczego nie prowadzi, chyba że do ośmieszania samego siebie.
I owszem, komercyjny (popularny) nie równa się słaby, spojrzeć tylko np. na utwory Coldplay - proste sekwencje, a jakie chwytliwe. I wcale nie takie bezsensowne i głupie jak piosenki gosi andrzejewicz, dody cz feel (celowo z małej litery).
Jednak w elektronice to już trochę inaczej wygląda. Nigdy wcześniej nie myślałem, że Tiesto będzie firmował swoim aliasem buty Riboka, Armin - grę komputerową, a PvD stanie się Bogiem dla samego siebie. Signum temporis.
'Es ist alles lächerlich, wenn man an den Tod denkt' T. Bernhard

"Wovon man nicht sprechen kann, darüber muß man schweigen" L. Wittgenstein
Avatar użytkownika
michal
 
Wiek: 39
Skąd: Koszalin

Re: Wpływ popularyzacji muzyki na jej jakość

Postprzez bAchoR 15 maja 2009, 11:32

Masz racje michale, z tym że, u nas muzyka popularna jest kojarzona z czymś słabym. Daleś bardzo dobry przykład z Coldplay, który wiele wyjaśnia. :)
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 38
Skąd: nigdzie i nigdy

Re: Wpływ popularyzacji muzyki na jej jakość

Postprzez djin 15 maja 2009, 12:27

bAchoR napisał(a):dobry przykład z Coldplay, który wiele wyjaśnia

no nie wiem czy tak wyjaśnia... Coldplay... brzyyyyydallll. Toc feel (celowo z małej litery) wzorują się na tych patałachach.

komercyjny znaczy dla masowych odbiorców. A że tłuszcza zawsze leciała do gówna jak muchy, to odpowiedź sama się nasunęła :)
Obrazek
Avatar użytkownika
djin
wlądca orientu
 
Wiek: 41
Skąd: Kołobrzeg/Szczecin

Re: Wpływ popularyzacji muzyki na jej jakość

Postprzez phantom 15 maja 2009, 16:09

bAchoR napisał(a):Daleś bardzo dobry przykład z Pink Floyd

Fixed :)
phantom
 
Wiek: 36
Skąd: wlkp.

Re: Wpływ popularyzacji muzyki na jej jakość

Postprzez djin 16 maja 2009, 1:11

good lord :?

czy w latach 70tych istniało w ogóle takie słowo jak komercja ?

proszę was nie zaczynajcie nawet z tematem Floydów w tym temacie :D i na tym forum :)

Barrett się w grobie przewraca
Obrazek
Avatar użytkownika
djin
wlądca orientu
 
Wiek: 41
Skąd: Kołobrzeg/Szczecin

Re: Wpływ popularyzacji muzyki na jej jakość

Postprzez phantom 16 maja 2009, 9:39

djin napisał(a):czy w latach 70tych istniało w ogóle takie słowo jak komercja ?

Czy Floydzi to tylko lata 70.?

W zasadzie te proste melodie, o których pisał bAchoR, w tym kontekście nie pasują, bo można by wywnioskować, że dziergali euro dance i euro house z doktorem Albanem. Mimo to jest to na pewno dobry przykład ekipy, która osiągnęła potężny sukces komercyjny, a której nie musisz się wstydzić, jeśli ktoś cię spyta, czego słuchasz.
phantom
 
Wiek: 36
Skąd: wlkp.

Re: Wpływ popularyzacji muzyki na jej jakość

Postprzez bAchoR 01 mar 2010, 12:50

A ja ostanio latałem napierdolony po parkiecie przy Satisfaction i przynajmniej jakieś godne uwagi panny poznałem. A nie zawsze siedze przy barze albo na sofie i się obrażam na cały świat, czego to ludzie w dzisiejszych czasach słuchają i jak nisko schodzą :D

Tyyyyy ruuuuuuuuu TYRYRYYYYRRRRRRRUUUUUU Tyyyyy ruuuuuuuuu TYRYRYYYYRRRRRRRUUUUUU TYRYRYRYYYYYYYYY :D To jest melo :D

Kogo tak naprawdę obchodzi co jest komercją, a co nie jest i co to zmienia. Nikt mi znicza dodatkowego nie postawi na nagrobku za to. Trzeba przestać zmieniać świat i czasami polecieć razem ze stadem. chuj tam 8-)
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 38
Skąd: nigdzie i nigdy


Re: Wpływ popularyzacji muzyki na jej jakość

Postprzez michal 02 mar 2010, 22:41

Same transowe rarytasy, klasyki z wytwórni Deep Studnia, Turbo Retro i Future Sound of Xero. Cyrk na kółkach.
'Es ist alles lächerlich, wenn man an den Tod denkt' T. Bernhard

"Wovon man nicht sprechen kann, darüber muß man schweigen" L. Wittgenstein
Avatar użytkownika
michal
 
Wiek: 39
Skąd: Koszalin

Re: Wpływ popularyzacji muzyki na jej jakość

Postprzez sector 02 mar 2010, 23:00

To brzmi jak jakis zart! Praktycznie brzmia identycznie. LOL

Kabaret wypuszczaja takie same traki w roznych labelach. A ludzie na forum sie dziwia, ze wszyscy na forum mowia, ze polowa upliftow brzmi tak samo :)
Avatar użytkownika
sector
the king of bongo!
 
Wiek: 38
Skąd: /dev/null

Re: Wpływ popularyzacji muzyki na jej jakość

Postprzez Matvel 02 mar 2010, 23:15

Temu od pewnego czasu nawet nie śledzę zbytnio nowości, poza kilkoma producentami. Ta wtórność jest po prostu koszmarna.
Matvel
 
Wiek: 37
Skąd: B-stok

Re: Wpływ popularyzacji muzyki na jej jakość

Postprzez sector 02 mar 2010, 23:49

No ja mam dokladnie to samo. Oprocz sprawdzonych producentow czy tez labeli nie slucham niczego innego z trensu.
Avatar użytkownika
sector
the king of bongo!
 
Wiek: 38
Skąd: /dev/null

Następna strona

Powrót do Dyskusja ogólna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 3 gości

cron