Coraz glosniejsza muzyka

Ogólna dyskusja na temat muzyki.

Powrót do Dyskusja ogólna

Coraz glosniejsza muzyka

Postprzez sector 30 sty 2010, 13:40

Pewnie nie wiele osob czyta FTB (nawet ja zagladam tam raz na ruski rok), ale dzis znalazlem ciekawy artykul. Moze nie tyle ciekawy, co wreszcie ktos o tym postanowil napisac. U nas nie raz o tym mowil nawet Rafa/Bachor, jednak nie wiem czy wszyscy zdaja sobie z tego sprawe.

Zainteresowanych odsylam na FTB: http://www.ftb.pl/news/72697_0_1/muzyka ... iejsza.htm

Tutaj jest dobry gif:
Obrazek

Nie tylko zwiekszyla sie glosnosc kawalkow, ale takze i poziom dzwieku na imprezach. Ja w coraz wiekszej ilosci klubow w KRK nie moge wytrzymac. Dzwiek jest taki glosny i do tego pozbawiony niskich tonow, ze az bola uszy.

Niedlugo jak tak dalej pojdzie ludzie ogluchna :roll:
Avatar użytkownika
sector
the king of bongo!
 
Wiek: 38
Skąd: /dev/null

Re: Coraz glosniejsza muzyka

Postprzez hanan 30 sty 2010, 13:59

cale szczescie, ze duzo gorzej niz w 2000 byc nie moze :)

imho niedlugo to beda czesci zamienne oparte na komorkach macierzystych lub czyms takim wiec nie ma sie co tak przejmowac ;)
hanan
kłejk 2 umarł
 
Wiek: 46

Re: Coraz glosniejsza muzyka

Postprzez Vibez 30 sty 2010, 15:18

hanan napisał(a):cale szczescie, ze duzo gorzej niz w 2000 byc nie moze :)


Owszem, może:

Obrazek

Santiago Nino and Bebop - Strange Candy (Dub Tech Remix)

Utwór ma -5 dB wartości RMS!!! Dla rozeznania powiem, że generalnie mastering wykonuje się w zakresie -9 i -11 dB, czyli dużo mniej. To o czym mowa to popularny od już jakiegoś czasu Loundness War. Problemem jest to, że 3/4 utworów wszelkiego rodzaju się kolokwialnie mówiąc prasuje, jak widać na zamieszczonym obrazku. Większość produkcji jest pozbawiona dynamiki i robiona niedbale, byle głośno i bez przesteru (chociaż i ten sie co raz częściej wkrada i co najlepsze nikomu nie wydaje sie to przeszkadzać).

Najgorsze jest to, że ludzie to lubią. Im bardziej "jebie" i "napierdala" tym lepiej. Gorzej, że później połowie z nich będzie piszczeć w uszach i będą masowo cierpieć na póki co nieuleczalne szumy fantomowe (rzecz straszna). Wtedy będą sie pukać po głowie.
Avatar użytkownika
Vibez
aka Douglas Howarth
 
Wiek: 35
Skąd: Jastrzębie Zdrój | Kraków

Re: Coraz glosniejsza muzyka

Postprzez sector 30 sty 2010, 15:51

LOL to to juz jest chyba jakis zart. OMG!

W sumie najgorsze jest to, ze czesto nie zdajemy sobie sprawy z tego ze sluchamy za glosno muzyki a na stare lata bedzie placz i lamet. O ile dozyjemy oczysiscie :P
Avatar użytkownika
sector
the king of bongo!
 
Wiek: 38
Skąd: /dev/null

Re: Coraz glosniejsza muzyka

Postprzez Stelmach 30 sty 2010, 16:23

Dla mnie problemu nie ma. Na każdą imprezę zabieram zatyczki, wygodnie słucha się muzyki i rozmawia, po imprezie rano żadnych szumów nie mam. Większość DJ postępuje tak samo, niektórzy mają specjalnie dobrane zatyczki z oblewów woskowych i dopasowane do kształtu ucha (np. Tyas czy Corsten) - a propos czy ktoś wie gdzie takie można zakupić w Polsce? Przyznaję jednak że głośność muzyki, głównie rok temu na Trance Energy przekroczyła wszelkie dozwolone normy i nie trudno wtedy nabawić się problemów ze słuchem.

Vibez napisał(a):Santiago Nino and Bebop - Strange Candy (Dub Tech Remix)

Świetny łomoczący basik i nic tu Vibez nie próbuj w nim zmieniać :D Szkoda że Santiago nie robi już tak wielkich numerów jak kiedyś. Przedstawiciel gatunku Hammer & Bennett - Language (Santiago Nino Dub Tech Mix) :twisted:
Stelmach
Rave on!
 
Skąd: Łódź

Re: Coraz glosniejsza muzyka

Postprzez bAchoR 30 sty 2010, 18:29

sporo już wiem na ten temat, ale i tak lubie sobie tak przyjebać na słuchawkach, że aż mam uszy czerwone. Po prostu słuchać elektroniki cicho to zupełnie mijanie się z celem :D Ale ściągam po godzinie takiego słuchania, bo już mija czas bezpiecznej ekspozycji na taki hałas.
Generalnie nasze uszy nie są aż takie delikatne jak się zdaje. Jak raz na jakiś czas pójdziesz na jakiś mega głośny event to nie ogłuchniesz. Tak naprawde stały głośny hałas nie jest taki niebezpieczny jak hałas amplitudowy, który pojawia się nagle i nasze uszy nie mają szans zareagować na taki hałas.

Mam zatyczki alpine'a ale i tak już nie chce mi się ich używać. Codzienne życie stopniowo bardziej ryje nam słuch jak te imprezy. Mieszkasz w centrum miasta ? To zmierz sobie miernikiem ilość dB :D Z dobre 90 dB, chcesz zapalić kosiarke i skosić trawnik- > 96 dB, także z tą muzyką to jest trochę jak umarłemu kadzidło.Wszyscy mamy w jakimś stopniu upośledzony słuch poprzez postęp cywilizacyjny. Wszędzie tłuczę nas hałas, rezonans. Dlatego nie żałuje gałki w swoim soundsystemie.

Słuch już też nie jest chyba taki sam jak kiedyś. OStatnio byłem w urzędzie, to musiałem się schylać do okienka, bo nic nie słyszałem, co ona do mnie pierdoli :D albo po prostu tak cicho mówiła.
No i chyba górne pasmo mi spada, bo słabo słyszę 16 Khz. Chociaż w sumie to i tak w niczym nieprzydatna częstotliwość. W muzyce się nie wykorzystuje, a w życiu codziennym tymbardziej. Ale to chyba pamiątka po idiocie, który mi wsadził petarde do kaptura. Jak mi wyjebało to przez 2 dni było same : Tiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii (w uszach).
Pozatym facetom z wiekiem słuch i tak leci na łeb na szyje, za to kobiety mogą cieszyć się dobrym słuchem z dobrym pasmem przenoszenia do później starości :/ Taka fizjologia.

Zresztą - są aparaty słuchowe, wykonują już operacje implantu ślimakowego etc.

Mam nadzieje, że nigdy nie dostane tinnitusa - szumów usznych.
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 38
Skąd: nigdzie i nigdy

Re: Coraz glosniejsza muzyka

Postprzez Vibez 30 sty 2010, 21:31

Stelmach napisał(a):Świetny łomoczący basik i nic tu Vibez nie próbuj w nim zmieniać :D Szkoda że Santiago nie robi już tak wielkich numerów jak kiedyś. Przedstawiciel gatunku Hammer & Bennett - Language (Santiago Nino Dub Tech Mix) :twisted:


Ja tam nic nie mówie, mi sie Strange Candy bardzo podoba :) Ja tylko mówie, że jak by te 5dB w RMS'ie energii poświęcił nie na na głośność, a na elegancką dynamikę reszty pasma, to by słuchało sie o wiele przyjemniej. Bo może i doły fajnie bujają (i w ogóle szacun że udało mu sie je tak uzyskać), ale cała reszta została zgnieciona w prasie niczym terminator w pierwszej części filmu. :D

bAchoR napisał(a):Tak naprawde stały głośny hałas nie jest taki niebezpieczny jak hałas amplitudowy, który pojawia się nagle i nasze uszy nie mają szans zareagować na taki hałas.


True, dużo zyskujemy przez to, że nasze uszy łatwo i w bardzo wygodny dla nas sposób adaptują się do otoczenia, ale zbyt długotrwałe przebywanie w stałym głośnym polu może ci wyrządzić więcej szkody na dłuższą metę.

bAchoR napisał(a):To zmierz sobie miernikiem ilość dB :D Z dobre 90 dB


Wcale bym sie nie zdziwił gdyby tak było. Jak robiliśmy pomiar na uczelni to na ul 3 maja (zaraz przy błoniach krakowskich) średni poziom dźwięku (a było to popołudniu) wynosił 72db, gdzie przejeżdzały różne auta osobowe i tramwaje (i było ich całkiem dużo). Nie chce wiedzieć co sie dzieje troche dalej przy alejach w godzinie szczytu.

bAchoR napisał(a):Chociaż w sumie to i tak w niczym nieprzydatna częstotliwość. W muzyce się nie wykorzystuje, a w życiu codziennym tymbardziej.


Ja ci powiem zaczynam mieć podobnie i zajebiście mnie to martwi. Ale nie generalizuj, że w muzyce sie tego nie wykorzystuje. W elektronice nie, ale w muzyce w ogóle jak najbardziej. Takie 16kHz zajebiście wpływa na klarowność brzmienia. Tzn, wiadomo, jak ci napindala na imprezie to co cie interesuje 16kHz, w życiu tego tam nie dosłyszysz. Ale w domu, do piwka, lubie mieć przejrzysty utwór.

W ogóle dochodze do wniosku, że idiotyzmem jest wydawanie większości muzyki elektroniczno-tanecznej w wersji bezstratnej. Ta muzyka jest tak brudna sama w sobie, że w większości przypadków nie da sie dosłyszeć różnicy. Łejwy, flaki, epjy i temu podobne pokazują naprawde co potrafią przy dźwiękach naturalnych, nie syntetycznych.
Avatar użytkownika
Vibez
aka Douglas Howarth
 
Wiek: 35
Skąd: Jastrzębie Zdrój | Kraków

Re: Coraz glosniejsza muzyka

Postprzez replee 31 sty 2010, 0:45

Tak sobie tutaj czytam o tych szumach usznych, i odnoszę wrażenie, że to mnie chyba dotyczy... tzn u mnie wygląda to tak, że raz na jakiś czas, w nieregularnych odstępach (ale tak średnio hmm raz na miesiąc?), nagle i zupełnie z niczego zaczyna mi gwizdać w uszach, i taki małokomfortowy gwizd trwa może jakieś 15-30 sekund. Nie jest to jakieś uciążliwe na dłuższą metę, więc nie mam z tego powodu myśli samobójczych, ale jest to nieco dziwne... co również ciekawe takie gwizdy pojawiają mi się w uszach kiedy np. jestem w swoim pokoju i nie gra żadna muzyka, okno jest zamknięte, czyli jest po prostu cihcuteńko wręcz - paradoks?

A co do tematu to ja miałem problem z zatkanymi uszami tylko na pierwszym swoim evencie., Potem już było okej na każdymn kolejnym, ale nie da się ukryć, że ludzie organizujący nagłośnienie czasem ostro przeginają z głośnością dźwięku.
"Przedewszystkim nie uważam, by jakakolwiek muzyka była gównem. Muzyka to muzyka, wszystkim nie może podobać się to samo. Jeśli ktoś mówi, że jakaś muzyka jest zła, to nie oznacza, że ona jest zła. Oznacza tylko, że jemu się ona nie podoba, że on lubi co innego, to wszystko. Jak wspomniałem wcześniej, lubię wszystkie rodzaje muzyki, nie ograniczam się. Najważniejsze, by to, co słyszę, było oryginalne i świeże."
Avatar użytkownika
replee
 
Wiek: 35
Skąd: Warszawa

Re: Coraz glosniejsza muzyka

Postprzez Vibez 31 sty 2010, 1:31

Replee radze więc być ostrożnym. Ja miałem tak, że długi czas mi piszczało w uszach, ale cicho, i znośnie. Od października do niedawna miałem tak jak ty, piszczało co jakiś czas zajebiście mocno, i tylko przez chwile. Koniec końców od jakiś dwóch trzech tygodni piszczy mi tak ciągle. Co najgorsze, wybudziło mnie to któregoś poranka ze snu, i tak już zostało. Ja akurat niestety mam w genach po ojcu i dziadku słaby słuch (w sensie wrażliwy, bo słysze wszystko), i pare imprez i koncertów, no i przeca 2 lata hardstylu spowodowały obecny stan rzeczy.

Dlatego kompletnie nie rozumiem ludzi nie szanujących swojego słuchu. Nie wiem jak wy ale ja sobie nie wyobrażam życia będąc głuchym. Tu słowo masakra nawet już nie pasuje.
Avatar użytkownika
Vibez
aka Douglas Howarth
 
Wiek: 35
Skąd: Jastrzębie Zdrój | Kraków

Re: Coraz glosniejsza muzyka

Postprzez bAchoR 31 sty 2010, 6:21

Rafał, paronasto sekundowe piszczenie w uszach nie jest żadnym powodem do niepokoju. Prawie każdy człowiek ma takie coś, ale zazwyczaj tego nie czuje, bo zagłusza mu to otoczenie. Ostatnio miałem takie coś jakieś 2 tygodnie temu i trwało dobre 30 sekund. Piski uszne mogą też świadczyć o chorobie (z reguły poważnej: depresja, stres, duże ciśnienie tętnicze, zmiany miażdzycowe w tętnicy szyjnej, rak etc.), niedoboru makro i mikroelementów etc. I to najczęscięj właśnie zmiany chorobe towarzyszą szumom usznym.

W chuj ludzi ma szumy uszne.
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 38
Skąd: nigdzie i nigdy

Re: Coraz glosniejsza muzyka

Postprzez Freezer 31 sty 2010, 20:13

To w takim razie skoro tyle na ten temat napisaliści to gdzie można kupić te zatyczki do uszów które się sprawują na imprezach i w jakich to jest cenach? Jakie firmy produkują takie zatyczki o których pisze Stelmach, że dobrze się słucha muzyki no i przy okazji dobrze sie rozmawia.
Avatar użytkownika
Freezer
Shipwrecked
 
Wiek: 37
Skąd: Wrocław

Re: Coraz glosniejsza muzyka

Postprzez dj3500 31 sty 2010, 22:30

Ja bym tak nie bagatelizował problemu jak Bachor. Bardzo łatwo słuchać muzyki dużo głośniej od wszystkich innych odgłosów które słyszymy. Np. ruchliwa ulica to na ogół nie więcej niż te 80 dB (i ile w ciągu dnia jesteśmy na to wystawieni nie będąc chronionym przez szybę samochodu?), a mnie i to nie przeszkadza bo chodzę w dokanałówkach i sam sobie ustalam poziom głośności. Natomiast słuchawkami możemy przegiąć w dowolnym stopniu, a argumentacja że "i tak zajeżdżamy sobie słuch innymi sposobami" jest słaba.

A co chciałem wkleić to odp. dla Freezera: http://allegro.pl/search.php?string=etymotic

Poza tym można sobie zrobić customy ale to jak zwykle duużo drożej. Jak ktoś nie gra zawodowo to raczej wystarczą mu te uniwersalne :)
Avatar użytkownika
dj3500
Administrator
 
Wiek: 33
Skąd: Wrocław

Re: Coraz glosniejsza muzyka

Postprzez sector 31 sty 2010, 22:40

Lub cos juz na troszeczke wiekszym wypasie z filtrami http://allegro.pl/item893569272_musicsa ... y_mbs.html
Avatar użytkownika
sector
the king of bongo!
 
Wiek: 38
Skąd: /dev/null

Re: Coraz glosniejsza muzyka

Postprzez Freezer 01 lut 2010, 1:15

Dzięki chłopaki za szybką odpowiedź,
a teraz następne pytanie :)
Którą to stroną się wkłada do ucha - tą białą czy tą przezroczystą? Pewnie jest to pytanie trywialne, ale nie znam odpowiedzi :). Tak się zastanawiam czy by mi tak długa wypustka w uchu nie przeszkadzała... http://www.maczosbass.pl/allegro/elacin ... n_r20s.jpg
Avatar użytkownika
Freezer
Shipwrecked
 
Wiek: 37
Skąd: Wrocław

Re: Coraz glosniejsza muzyka

Postprzez dj3500 01 lut 2010, 1:20

:mrgreen: Tą białą oczywiście. Kwestia (krótkiego) przyzwyczajenia, można też zwilżyć żeby lepiej wchodziło.
Avatar użytkownika
dj3500
Administrator
 
Wiek: 33
Skąd: Wrocław

Re: Coraz glosniejsza muzyka

Postprzez Vibez 01 lut 2010, 1:37

Freezer mnie widze uprzedził z zapytaniem, sam miałem to zrobić. Widze że nie jest tak źle z cenami jak myślałem.

Powiedzcie mi jeszcze jak sie takie zatyczki trzymają w uszach? Sprawdzi sie to na "skocznej" imprezie? :D
Avatar użytkownika
Vibez
aka Douglas Howarth
 
Wiek: 35
Skąd: Jastrzębie Zdrój | Kraków

Re: Coraz glosniejsza muzyka

Postprzez dj3500 01 lut 2010, 1:41

Myślałem że to Ty będziesz nas uczył o ochronie uszu z racji kierunku ;) Sprawdza się. Zresztą niektóre mają w komplecie linkę w razie czego.
Avatar użytkownika
dj3500
Administrator
 
Wiek: 33
Skąd: Wrocław

Re: Coraz glosniejsza muzyka

Postprzez Freezer 01 lut 2010, 2:44

Czyli jak wkładam tą biała stroną do ucha, to z ucha wystaje taka przezroczysta wypustka? czy to przezroczyste to jakaś nakładka którą się wyciąga? Bądź też wkłada się tak głęboko, że to przezroczyste też się chowa do ucha?

Późno-nocny ruch dzisiaj na forum :)
Avatar użytkownika
Freezer
Shipwrecked
 
Wiek: 37
Skąd: Wrocław

Re: Coraz glosniejsza muzyka

Postprzez Vibez 01 lut 2010, 3:28

dj3500 napisał(a):Myślałem że to Ty będziesz nas uczył o ochronie uszu z racji kierunku ;)


"Aktywne metody redukcji drgań i hałasu" - Semestr 6
"Ochrona przed hałasem i wibracjami" - Semestr 7

Jeszcze troche :D

dj3500 napisał(a):Sprawdza się. Zresztą niektóre mają w komplecie linkę w razie czego.


Very good!
Avatar użytkownika
Vibez
aka Douglas Howarth
 
Wiek: 35
Skąd: Jastrzębie Zdrój | Kraków

Re: Coraz glosniejsza muzyka

Postprzez bAchoR 01 lut 2010, 6:52

Ja mam zatyczki ALPINE'a z trzema filtrami o różnych stopniach tłumienia. Idealnie sprawdziły się na Tyasie na BP '08. Kuba umierał z bólu uszu, a ja sobie stałem i nuciłem nutkę :D
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 38
Skąd: nigdzie i nigdy

Następna strona

Powrót do Dyskusja ogólna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 17 gości