Goa/psychedelic/itd.

Ogólna dyskusja na temat muzyki.

Powrót do Dyskusja ogólna

Goa/psychedelic/itd.

Postprzez phantom 27 gru 2008, 20:42

drevni napisał(a):goa trance to tez trance :]

No wlasnie nie. Nazwa bardzo podobna, ale rodowod zupelnie inny.
phantom
 
Wiek: 36
Skąd: wlkp.

Re: Czego sluchacie jak nie sluchacie Tranceu?

Postprzez drevni 27 gru 2008, 20:50

Ciekawe...
Mógłbyś podać źródło swojej wiedzy?
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
drevni
 
Wiek: 38
Skąd: małopolska

Re: Czego sluchacie jak nie sluchacie Tranceu?

Postprzez phantom 27 gru 2008, 23:09

Źródło? Mhm, z tym może być gorzej, ale mam nadzieję, że wystarczy Ci moja ogólna wiedza muzyczna. Zacznijmy od geograficznych rodowodów - trance najprawdopodobniej powstał, a już na pewno najbardziej rozwijał się w Niemczech, choć KLF - "What Time is Love", często określane za utwór zupełnie pionierski, pochodzi z Wysp. Natomiast psy / goa - wiadomo, Indie. Nie jestem pewien, ale chyba psy wyodrębniło się nieco wcześniej, już w latach 80. Natomiast na pewno nie ma tego samego muzycznego źródła, co trance, który w postaci znanej z początku lat 90. stanowił bardziej melodyjny wynik połącznia techno, house'u i acid. To takie krótkie omówienie, choć dyskusja jest jak najbardziej otwarta.

Najlepiej posłuchaj jakichś starszych nagrań psy / goa, choćby Man With No Name i zestaw np. z Jam & Spoon. Jedyne, co będzie je łączyć, to pokręcone, abstrakcyjne okładki albumów :).
phantom
 
Wiek: 36
Skąd: wlkp.

Re: Czego sluchacie jak nie sluchacie Tranceu?

Postprzez drevni 27 gru 2008, 23:28

Widzisz, ja z kolei gdzieś wyczytałam (nie pamiętam teraz gdzie), że najpierw było goa, a później z niego wytworzyło się psy. Jeden jak i drugi gatunek jest utrzymany w klimacie trensowym, tyle, że w goa jest więcej orientalnych brzmień (tudzież powinno) ;)
Apropo Man With No Name oraz Jam & Spoon - podobna zasada jakby zestawić np. uplift trance z prog trance.... Jedno i drugie to przeciez trensy , a jak różnie brzmią :)
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
drevni
 
Wiek: 38
Skąd: małopolska

Re: Czego sluchacie jak nie sluchacie Tranceu?

Postprzez phantom 28 gru 2008, 12:52

drevni napisał(a):ja z kolei gdzieś wyczytałam (nie pamiętam teraz gdzie), że najpierw było goa, a później z niego wytworzyło się psy. Jeden jak i drugi gatunek jest utrzymany w klimacie trensowym, tyle, że w goa jest więcej orientalnych brzmień (tudzież powinno)

Co do pierwszego, to nie będę się za bardzo sprzeczał i polemizował, bo nie siedzę w tym temacie. Jednak w przypadku samego goa / psy, to określenie trance miało ścisły i nierozerwalny związek ze stanem, w jaki wprowadzać miała sama muzyka. A porównanie relacji między upliftingiem i progiem a goa / psy i trance jest imo nietrafione, bo sugeruje taką klasyfikację:

trance:
- goa,
- psy,
- progressive,
- uplifting (...)

a nigdy się nie zgodzę z tym, że psy, a tym bardziej już goa, wyszły z jakichkolwiek nagrań typowo trance'owych.

drevni napisał(a):Jedno i drugie to przeciez trensy , a jak różnie brzmią

Niekoniecznie, zwłaszcza teraz, kiedy wiele nagrań uważanych (może błędnie) za progresywne opiera i koncentruje się na breakdownie, różni się zasadniczo wyłącznie tempem. Przypomnij sobie natomiast "The Chain" Breedera czy "Sacred" Sandera K, a od razu zobaczysz, że to w gruncie rzeczy prog bliski upliftingowi, z tą różnicą, iż główny motyw nie jest tam wyłącznym i priorytetowym środkiem wyrazu. Psy / goa za bardzo odrywało się od tej etykiety, zarówno muzycznie, jak i środowiskowo, aby powiązać je z trance'em.
phantom
 
Wiek: 36
Skąd: wlkp.

Re: Trance a goa

Postprzez drevni 28 gru 2008, 16:12

Jakie nagrania są według Ciebie "typowo trance'owe"?
Avatar użytkownika
drevni
 
Wiek: 38
Skąd: małopolska

Re: Trance a goa

Postprzez phantom 28 gru 2008, 19:06

Jam & Spoon - "Odyssey to Anyoona", Age of Love - "The Age of Love" czy KLF - "What Time is Love", jeśli mówimy o "tamtych" czasach. Zresztą przyjmując założenie, że goa powstało w latach 80., a - jak sama dodałaś - psy wydzieliło się z niego później, naturalnie zaprzecza to temu, aby mogły być one odmianami trance'u.
phantom
 
Wiek: 36
Skąd: wlkp.

Re: Trance a goa

Postprzez drevni 28 gru 2008, 21:11

No to inaczej; skoro goa to nie trance, to dlaczego w nazwie jest goa trance :)?
Poza tym spotkałam się kiedyś z opinią, że KLF - What Time is Love podchodzi pod goa... :)
Zresztą sam pewnie nie raz zauważyłeś, że ile ludzi tyle opinii ;)
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
drevni
 
Wiek: 38
Skąd: małopolska

Re: Trance a goa

Postprzez phantom 28 gru 2008, 23:28

drevni napisał(a):No to inaczej; skoro goa to nie trance, to dlaczego w nazwie jest goa trance

Wiesz, mógłbym w ten sam sposób spytać, czy w takim razie progressive house pochodzi od progresywnego rocka, bo przecież pierwszy człon ten sam :). Myślę, że w tym wypadku słowo "trance" jest traktowane bardzo dosłownie.

drevni napisał(a):Zresztą sam pewnie nie raz zauważyłeś, że ile ludzi tyle opinii

Jasne. Ja z kolei spotkałem się z tym, że "What Time is Love" to techno :).
phantom
 
Wiek: 36
Skąd: wlkp.

Re: Trance a goa

Postprzez drevni 29 gru 2008, 8:15

drevni napisał(a):drevni napisał(a):No to inaczej; skoro goa to nie trance, to dlaczego w nazwie jest goa trance

phantom napisał(a):czy w takim razie progressive house pochodzi od progresywnego rocka, bo przecież pierwszy człon ten sam :).


No nie, proszę Cię......... ;)
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
drevni
 
Wiek: 38
Skąd: małopolska

Re: Trance a goa

Postprzez Stelmach 31 gru 2008, 11:21

Nie mogę się zgodzić z większością encyklopedycznych opinii tu prezentowanych. Dla mnie różnica goa/psy polega wyłacznie na róznicy brzmienia i barwy dźwięków (na takiej samej zasadzie jak choćby house i progressive house). Doskonale rozróżnił to Paul Oakenfold (kompilki: Goa I oraz Goa II), który przed laty grał masę goa i psy na swoich setach.

Porównania do indyjskich korzeni czy Hipisów czy rocka, jak gdzieś wyczytałem są wyssane z palca, skoro goa czy psy było tworzone głównie przez tych samych producentów, głównie rodem z Wysp z początkiem lat '90, z czasem Rosji. Obadajcie stare produkcje Prana (świetne Voyager czy Indigo z '94), Total Eclipse, Slinky Wizard, Reflexion, Astral Projection (Power Gen --> :-) ) Szeroki wybór prezentuje też Man With No Name - np. Sly-Ed.
Stelmach
Rave on!
 
Skąd: Łódź

Re: Trance a goa

Postprzez phantom 31 gru 2008, 12:10

Stelmach napisał(a):Dla mnie różnica goa/psy

Tak, ale my tu mówimy o różnicy goa/psy a (mainstream) trance.

Stelmach napisał(a):Porównania do indyjskich korzeni czy Hipisów czy rocka, jak gdzieś wyczytałem są wyssane z palca, skoro goa czy psy było tworzone głównie przez tych samych producentów, głównie rodem z Wysp z początkiem lat '90, z czasem Rosji.

Nie chodzi tu o miejsce nagrywania tych utworów, lecz to, w którym faktycznie zaistniały i z którym były utożsamiane. Skąd wziąłby się w innym wypadku człon "goa"? Nie ręczę w pełni, ale chyba na początku lat 90., na które się powołujesz, na Wyspach królowało euro i epic (ten bliżej połowy lat 90.) house.
phantom
 
Wiek: 36
Skąd: wlkp.

Re: Trance a goa

Postprzez pickars 31 gru 2008, 13:40

Goa jest z Goa (z Indii), a trance nie jest z Goa - więc myślę, że to jest główny powód tego, że są to dwie różne sprawy. Poza tym o ile się dobrze orientuję, to goa jest obecnie gatunkiem na wymarciu, a na scene pozostało psy.
Avatar użytkownika
pickars
 
Wiek: 36
Skąd: Warsaw

Re: Trance a goa

Postprzez Sagi 02 sty 2009, 20:03

Ja tam sie zbytnio dobrze nie znam ale...z artykulu o kulturze psychedelic (magazyn Laif 10/2008), napisanego przez jednego z czolowych dj grajacych na polskiej scenie psytrance - Dj Nois'a, wynika ze poczatki goa trance zwiazane sa, jak z nazwy wynika, z stanem Goa w Indiach. W artykule pisze ze bylo to miejsce przebywania hipisow z calego swiata, gdzie najpierw grano psychodelicznego rocka, pozniej przybylo brzmien elektronicznych (disco, acid house, w koncu techno i trance) az w koncu powstal goa trance - ktory jest zmieszaniem po czesci wszystkich tych wplywow i brzmien ktore wypisalem + dodatkowo motywy orientalne :). Powstanie tego gatunku jest szacowane na wczesne lata 90 (sam widzialem filmik nagrany w 92 roku z prawdziwa impreza goa transowa o tutaj link jeszcze dziala: http://www.veoh.com/videos/v69937438FSb5dKE )

Dodatkowo w artykule jest tez napisane ze na poczatku lat 90 kawalki goa trance byly wydawane na "zwyklych" labelach takich jak Perfecto, Tunnel, gdzie byly tez wydawane wszystkie inne gatunki (house, trance, techno). Dopiero w 93 roku powstal label Dragonfly Records ktory byl scisle zwiazany z goa trance. Potem niedlugo pozniej powstaly kolejne itd...

Co do tego jak to jest z goa a psy trance - Nois napisal ze w pozniejszych latach oslabl wplyw osrodka Goa, a tym samym tez wplyw orientalnych klimatow w produkacjach goa transowych...co pozwolilo wydzielic nowy podgatunek zwany psy trance :)

Uff no to chyba wyczerpalem temat...szczerze zachecam do zapoznania sie z tym artykulem - jest bardzo przystepnie i przyjrzyscie napisany. Dodatkowo jest tez dodana plytka cd, do tego magazynu, z produkcjami naszych polskich producentow tworzacych psytrance.
Avatar użytkownika
Sagi
 

Re: Trance a goa

Postprzez badzio 03 sty 2009, 13:18

Sagi napisał(a):http://www.veoh.com/videos/v69937438FSb5dKE


JAKI KLIMAT111!!! Ciary na plecach od razu. Dużo bym dał, żeby się tam znaleźć w tamtej chwili.
badzio
 
Wiek: 36
Skąd: Bydgoszcz/Fordon

Re: Trance a goa

Postprzez Sagi 03 sty 2009, 14:05

odczuwalem to samo co ty gdy to ogladalem za 1,2,3 x nieskonczonym razem :) ci ludzie tam totalna abstrakcja po prostu inny swiat...a osoba ktora dala link do tego filmika na innym forum podpisala to tak : "lambada, mc hammer, roxette.... tak bylo 16 lat temu :] " a pod tym link do tego filmu...daje do myslenia co ? :) niektore kawalki ktore tam leca wyrywaja mnie z kapci - jakim cudem potrafili takie brzmienia zrobic tak dawno temu...ahh...i jak tu sluchac wspolczesnej muzyki kiedy najlepsze tworcze lata juz minely :P
Avatar użytkownika
Sagi
 

Re: Trance a goa

Postprzez phantom 03 sty 2009, 17:20

Właściwie część nagrań z tego filmu można by swobodnie nazwać trance'em z początku lat 90., zwłaszcza te, które mają wolniejsze tempo. Sama nazwa "goa trance" to jakby nie patrzeć wymysł oderwany od miejsca powstawania tej muzyki, a związany ściśle z samą wyspą, na której odbywały się dziś owiane legendą imprezy. W tym miejscu podzielam zdanie Stelmacha co do rodowodu. Pamiętam też, jak czytałem kiedyś, że bardzo trudno jest znaleźć kawałek goatrance'owy sprzed wczesnych lat 90.

Co do samego Perfecto i mariażu tego labela z Martinem Freelandem, to warto wspomnieć o tym, jak blisko było kiedyś goa i trance, który dziś nazwałbym mainstreamowym. Materiał od Man With No Name, gdzieś począwszy od połowy lat 90., choć w goatransowych kręgach uważany za bardziej komercyjny, do dziś brzmi wyjątkowo alternatywnie, gdy zestawi się go z "tradycyjnym" transem.
phantom
 
Wiek: 36
Skąd: wlkp.

Re: Trance a goa

Postprzez JoseDiablo 08 sty 2009, 21:37

Niezwykle ciekawa dyskusja - coż trudno tak naprawdę w 100% zweryfikować, czy można utożsamiać goa z nazwijmy to "mainstream'owym" transem. Osobiście nurt goa wrzuciłbym do jednego, szerszego objętościowo worka o nazwie psychedelic a więc jednak wyodrębnił od muzyki trance wywodzącej się z niemieckiej sceny początku lat 90-tych (Matthias Hoffmann, Ralf Hildenbeutel, Harald Blüchel aka Cosmic Baby i inne wybitne postaci sceny Acid Trance tamtego okresu), na którą to scenę wpływ wywarł w dużej mierze Acid House, który o ile dobrze kojarzę królował na Wyspach począwszy od końca lat 80-tych.
Z drugiej strony należy pamiętać, tak jak to ktoś wcześniej wspomniał, że goa/psy trance bardzo dobrze przyjął się w Wielkiej Brytanii (czyżby wpływy kolonialne miałe jakieś znaczenie? ;)) a np. w Niemczech znacznie słabiej, choć parę wyjątków pewnie by się znalazło.
Pozostaje jeszcze kwestia sprzętu, a więc jakimi środkami twórcy uzyskiwali efekty. I tutaj trudno nie wspomnieć o wyprodukowanym na początku lat 80-tych przez firmę Roland syntezatorze TB-303, dzięki któremu możliwe było uzyskanie "powykręcanych", kosmicznych dźwięków w ramach psychedelic trance. Zarazem jednak pojawienie się tej nowinki w świecie muzyki elektronicznej umożliwiło powstanie Acid House'u a w rezultacie Acid Trance'u (słynne kwaśne linie melodyczne) A zatem biorąc pod uwagę aspekty techniczne już na pierwszy rzut oka widać część wspólną.

Fakt faktem - psychedelic trance oddzieliłbym od tego głównego nurtu trance choć pewnie wiele osób się nie zgodzi. Na dobrą sprawę goa chyba bardziej odbiega od "klasycznego" trance'u głównie za sprawą kosmicznych i w równie dużym stopniu etnicznych motywów, które rzeczywiście mogą przywoływać na myśl imprezy goa organizowane w Indiach wiele lat temu. A jest jeszcze psychodeliczny ambient (silne wpływy etniczne) tutaj polecam szczególnie projekt The Kumba Mela Experiment - East Of The River Ganges (jako ciekawostka - maczali w nim palce panowie z The Orb), jest Progressive Psytrance (scena szwedzka) jest Full-on idący bardziej w stronę techno, minimalu ? choć oczywiście to nie to samo

Słusznie wspomniał Phantom o Martinie Freeland'zie, którym w moim odczuciu w latach 90-tych był spoiwem łączącym scenę psychedelic ze sceną Acid/Hard/wczesny Uplifting Trance (o progressive trance tamtego okresu nie piszę bo nie wiem, czy to był tak naprawdę trance czy może jednak prog. house? )
Avatar użytkownika
JoseDiablo
 
Wiek: 38
Skąd: Krk

Re: Trance a goa

Postprzez tymek 08 sty 2009, 21:46

ostatnio polubilem goa i psytrensy, sa calkiem najs :D
moze mi ktos zapodac jakimis orientalnymi tytulami wyrywajacymi z kapciochow ?
Avatar użytkownika
tymek
 

Re: Trance a goa

Postprzez JoseDiablo 08 sty 2009, 22:17

to zależy co preferujesz: czy raczej klimatyczne, orientalne psy-bient'owe nagrania czy może raczej wyrywające z kapci <powyżej 140BPM ;)

w spokojniejszych klimatych z czystym sumieniem mogę polecić Ci wytwórnię Ultimae Records, w której wydano mnóstwo świetnych pozycji z pogranicza amient i psychodelic w orientalnym klimacie http://www.discogs.com/label/Ultimae+Records
np:
Asura - Code Eternity, Asura - Lost Eden, Asura - Life, składankę Fahrenheit Project I-VII, albumy Vincenta Villuis'a wydane pod szyldem Aes Dana, zresztą większość wydawnictw z tej wytwórni trzyma wysoki poziom

Ponadto albumy formacji Entheogenic - ze szczególnym naciskiem na dwa pierwsze - Entheogenic
i Spontaneous Illumination, Jaia - Blue Energy, Kaya Project - Walking Through, wspomniany przeze mnie wyżej The Kumba Mela Experiment.
Namawiam również na przyjrzenie się twórczości Chi-A.D. za którym stoi Dave Young

Jak coś sobie przypomnę to z pewnością dopiszę :)
Avatar użytkownika
JoseDiablo
 
Wiek: 38
Skąd: Krk

Następna strona

Powrót do Dyskusja ogólna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 16 gości