dobra panie mrówa. lecisz u mnie na pierwszy ogień :>
1 - przyjemny housik
1->2 - w 3:12 zaczyna się kakofonia
lepiej by było gdybyś wszedł dopiero minutę później, tak jak potem zrobiłeś, i jakoś zgrabnie przeszedł. dalej w 6:0x kakofonia, trwająca całą minutę. chciałeś zrobić ładne pół-mashupowe przejście, ale klucze się nie zgadzają i brzmi to źle. potem breakdown z LED wchodzi kompletnie niespodziewanie. przejście na duży minus.
2 - dobre na imprezę, żałuję ciągle że nie mogłem być
2->3 - całkiem zgrabnie, nie zwraca uwagi. ok
3 - dobry, żywy tune
3->4 - doobre! bardzo udany eksperyment
4 - jakoś przeszedł bez specjalnego echa. podobał mi się krótki breakbeat na breakdownie
4->5 - bardzo zgrabna wymiana basu, bez utraty energii. całe przejście na plus
5 - bardzo znane, katowane wszędzie, ale też znakomite
5->6 - znowu bardzo szybko i udanie
6 - tego nie słyszałem jeszcze. nigdy bym nie zgadł że to signalrunners. nawet fajne
6->7 - fade-out w 25:54-26:07 nieestetyczny, poza tym przyzwoicie
7 - wokal ohydny. całość utworu niewiele lepsza :> minus za to.
7->8 - znowu agresywne przejście, słuchamy... o jednak tylko się wydawało że agresywne. długo leci sam beat. trzeba było trochę tego wyciąć, albo wejść późniejszym stadium kawałka). wyciszenie w 31:38 złe. przez następną minutę dalej nic się nie dzieje, strata energii.
8 - u mnie ten kawałek nie wywołuje spustów
ale przyjemny.
dobór utworów: nieciekawy, zagrałeś "generic trance" w czystej postaci. spójność właściwie zachowana, ale nie bardzo widać dokąd to wszystko zmierza. ale na imprezę pewnie ok. co lepsze numery z seta już znałem.
technika: poza bardzo niehigienicznym przejściem 1->2 i mulącym 7->8 było dobrze. sporo udanych eksperymentów.
reasumując w secie zabrakło czegoś ciekawego. ale jest ok.