Pierwszy numer swietny. Przypomina mi stare sety. Swietny klimat, super vocal. Ogolnie zajebisty plus.
Drugi numer tez dobry. Nie wiem czy to ten, ale chyba kiedys slyszalem jakis set Tracida gdzie tez pocisnal te dwa numery pod rzad. Nie pamietam tylko wlasnie czy to ten numer, ale vocal tez jest szatanski w tym numerze. Po dluzszym zasstanowieniu wydaje mi sie jednak, ze to nie ten remix cisnal Tracid. Nie mniej jak narazie jest dobra korba i jak to pisze Johnny 'mensal' :- D Mimo tego, ze po ostatniej imprezie w londynie co sie nasluchalem 'podobnych' dzwiekow tutaj jest bdb. Lecimy dalej ! \m/
Numer trzeci wydal mi sie z poczatku troche vixowaty, ale nie jest tak zle jakby sie wydawalo. Pomijajac vocal nadal jest dobrze. No i najlepsze jest to, ze nadal zachowujesz swietny mroczny klimat setu, cos jakbym sluchal setu z 2000 albo i wczesniej. Troche numer pod koniec mnie zmeczyl, jednak kolejny wchodzacy numer zmienil moje nastawienie
Na chwile obecna z wejsciem numeru 4 wydaje mi sie, ze niezle bym sie wyskakal przy tym seciku. Kolejny swetny numer. Mega klimat. Vocal smieszny, ale pasuje do tego typu muzyki. Jak narazie mi sie podoba Twoj set w 90%. Oby tak dalej. Numer brzmi jakby motyw glowny byl zerzniety od jara, czy jak to sie pisze
Na laptopowych glosnikach przejscie z 4-5 brzmi nawet niezle, a zwlaszcza sam poczatek. Pozniej jednak robi sie chyba troche za cicho. Mozliwe, ze to taki numer i nie dalo sie nic wykombinowac. Powiem Ci szczerze, ze zadziwiasz mnie z numeru na numer. Takie klasyki naparzasz, ze glowa mala. Mam wrazenie, ze jestem na QLIMAX i seta naparza Kai Tracid
baniaaaa!
SZATANSKI NUMER !!!
Przejscie nie do konca udane. Nie bylo zle, ale nie tak dobre jak poprzednie. Zdaje sobie oczywiscie sprawe, ze czasami nie da sie nic wykombinowac. Jednak zauwazlne to bylo, dlatego to wylapalem. Bede sie powtarzal kolejny mega szatanski super mroczny numer. Jestem w szoku
Niestety breakdown jest strasznie serowy w tym kawalku
Ostatni numer do mnie nie pzremawia, jednak utrzymales sie mojej zasady, ze set powinien gdzies zmierzac i wlasnie koncowy numer pokazuje, ze o to wlasnie chodzi.
Cos moge powiedziec. Wszystko juz zostalo chyba napisane. Moge smialo powiedziec, ze na chwile obecna jestes moim numerem 1 i raczej watpie zeby to sie zmienilo. No chyba, ze ktos wyskoczy z jakims niesamowitym setem.