Rapture napisał(a):Nie wiem natomiast jak moglo znaleźc miejsce w finale "Rulebook" :O O ile lubie sie jeszcze czasem do Trensow i UK'ów, pobawic, odpalic jakis set Kearney'a to przeciez ten numer to - bez owijania w bawełne - syf, jebniete kilka dzwiekow w najprostszej kombinacji + loop perkusyjny, katowany juz w innych produkcjach do nieprzytomnosci... Sorry, ale jak cos takiego slysze w glosowaniu na najlepszy utwor roku, to mnie krew zalewa.
raprute, zamilcz i wyjdź, proszę! :/