Tpo zacznę od dwóch uwag.
elk napisał(a):A wybór wałkow - no cóż. Nie mój, tylko uzytkowników TS.org
To trzeba było nagrać coś swojego a nie tłumaczyć się potem w taki sposób.
elk napisał(a):Sam wiem, że nie jest to najlepszy set, ale z każdym następnym idzie jakaś nauka.
Co do pierwszej części to należy się bura. Ja nigdy bym nie wystawił seta z którego nie jestem zadowolony w pełni. Z drugim zdaniem jak najbardziej się zgadzam. I nie traktuj moich opinii jak jakiś ataków, bo ostatnio tak to odebrałeś. Ja Ci piszę szczerze co jak wygląda z mojej perspektywy. A teraz do rzeczy:
Pierwszy utwór cienki jak sznurowadła i nie chce mi się więcej o nim pisać, bo mógłbym machnąć całą rozkminę o upadku Cosmic Gate i Chagall'a ale po co. Dwójka zupełnie bez wyrazu ale lepiej niż jedynka. Trójka coś starszego i od razu słychać różnicę. S8 i Tab jeszcze się nie poddali i walczą o porządne uplifty, ale wychodzi im to coraz gorzej niestety. Na Mundiego przejście takie sobie, a utwór bardzo dobry. Ja ogólnie lubie utwory Hagemann'a, tylko ta "wspaniała" nowość Opera Of Northern Ocean w ogóle mi nie leży. Przejście znowu leży za to utwór na plus. Duetowi W&W to ja na dzień dobry mówię do-wi-dze-nia. Ile można jechać to samo to ja nie wiem, oni się zaczęli na Mustangu i zarazem na nim skończyli, przykre. Przejście tak jak dwa poprzednie, Sunset Boulevard fajne choć wolę oryginał. Mashup marny więc jedziemy dalej. I wychodzi na to że przejdę już do samego końca. O technice nie piszę bo niestety nie poprawiło się za dużo. Utwory poza Pattersonem przeciętne. Podsumowując, spodziewałem się znowu trance'u niskiej kategorii, ale było lepiej niż w poprzedniej edycji. Mimo wszystko patrząc na te nowości jestem przerażony do czego zmieża ten gatunek. Technicznie masz dużo do poprawy więc pracuj, pracuj i jeszcze raz pracuj.