31.08.10 Red Sun Rising - Battle mix September 2010

from house to indie!
31.08.2010 - 28.09.2010

Powrót do 11

31.08.10 Red Sun Rising - Battle mix September 2010

Postprzez Rapture 31 sie 2010, 10:06

Obrazek
Witam, po dluzszej mojej nieobecnosci w BMie.

Z mojej strony jak zwykle zupelnie odmienne klimaty a takze odmienny, jak na mnie, set - bowiem moj 3ci w zyciu nagrany w Abletonie. Na tym odmiennosci sie nie koncza - wiekszosc przejsc z uzyciem efektow FX'ow itp - bowiem chcialem wykorzystac mozliwosci jakie daje ten wspanialy program, choc i tak mam swiadomosc, ze to tylko ich skromna czesc.

Klimaty to z kolei szerokie pasmo gatunkow - od spokojnego bujajacego house'u poprzez nudisco po funk i indie. Moze przez ta roznorodnosc gatunkowa bardziej podejdzie moj miks, choc milosnicy dlugich, 3 minutowych przejsc albo beda musieli zmienic lekko podejscie albo nie beda usatysfakcjonowani. No nic - ja chcialem aby bylo milo i radosnie a przede wszystkim moc wysluchac waszych opinii jako, ze Abletonowiec ze mnie poczatkujacy.

Takze do dziela! :D

Czas: 36:04
Waga: 49.5 MB
Bitrate: 192 kbps

Tracklista:
1.Polargeist - Home from we Can (Tensnake remix)
2. Mario Basanov feat. Simona - Someday
3.ODahl - Hello Hello (Diamond Cut Remix)
4. FM Attack - Yesterday
5. Miguel Campbell - Mysterious Vibes
6. Drop Out Orchestra - Emperor Tamarin
7. Kris Menace & The Dream -Walking on Lightning (U-tern Blend)
8. The Ting Tings - Shut up and Let me go
9. John Ozila - Funky Boogie (Pilooski Remix)
10. Yvel & Tristan vs. Simian Mobile Disco - Heart & Intensions (Red Sun Rising tried to mashup)


Link:

http://soundcloud.com/red-sun-rising/re ... ember-2010
Obrazek
Avatar użytkownika
Rapture
Syn Wisternoffa, Brat Rosena
 
Wiek: 34
Skąd: Szczecin/Wrocław, PL

Re: 31.08.10 Red Sun Rising - Battle mix September 2010

Postprzez peterhol9 02 wrz 2010, 15:56

Moja recka będzie niestety o wiele krótsza niż Twoja w moim temacie :D Mam spory dylemat co do zaprezentowanego przez Ciebie materiału. Otóż przeplata się w nim kilka minusów z kilkoma plusami. Zacznijmy od plusów..

Po pierwsze - technika. Jeżeli Ty jesteś początkującym Abletonowcem, to ja chyba mogę się przy Tobie schować :D Aż strach pomyśleć co będzie z późniejszymi setami zrobionymi przez Ciebie w Abletonie :) Nie było chyba momentu, w którym nie podołałeś. Baaa...wszystkie przejścia to klasa światowa!
Po drugie - klimat.. Mimo zróżnicowania materiału nie było klimatycznych schodków, a wszystko szło w miarę spójnym kierunku
Po trzecie - Dwa pierwsze kawałki. Świetne, klubowe, pierwszy plumkający (a to lubię :D ), drugi z fajnym wokalem. Trzeci numer też cacy :D

No i tutaj pojawiają się minusy..
Po pierwsze, drugie, trzecie i milionowe - moje subiektywne preferencje muzyczne nie trawią numerów zaprezentowanych przez Ciebie po 3 pierwszych. Niby moja klubowo-vixowata natura powinna polubić co wszystko, co znaleźć można w klubach, ale jakoś nie mogę się przemóc do takich numerów :/ Nawet numer z reklamy Liptona Ice tea nie podoba mi się :D

I pojawia się dylemat.. Czy patrzeć na umiejętności djske czy na to czy mi się podobało (a na to wpływ ma dobór kawałków). Odpowiedź brzmi - Jeżeli chcemy być obiektywni (lub jak kto woli intersubiektywni) powinniśmy odrzucić (lub odłożyć na bok) nasz subiektywizm i wziąć się za ocenę z zewnątrz. Tak też będzie i u mnie :) Technika i klimat są rzecz jasna najważniejsze i na ten moment punkty jakieś z pewnością będą :)

Aha..numer w 18 minucie za cicho trochę :D

Dziękuję, pozdrawiam :D
I LOVE RUSSIAN AND GREEK PROGRESSIVE

Obrazek
Avatar użytkownika
peterhol9
yoma
 
Wiek: 38
Skąd: Tomaszów Lubelski/Lublin

Re: 31.08.10 Red Sun Rising - Battle mix September 2010

Postprzez demens 11 wrz 2010, 12:01

Świetnie bujający, klubowy set. Przypomniałeś mi czasy kiedy słuchałem takich hałsów nałogowo. Sentyment pozostał więc i znakomicie przyswoiłem tego seta. Mimo dość dynamicznych przejść udało się zachować fajny klimat. Nie będę opisywał wszystkiego po kolei bo praktycznie całość bardzo mi się podobała. Najlepsze jak dla mnie numery to: "Yesterday" - fajny pozytywny klimat, i ten wkręcający wokal, super; "Walking on Lightning" - utwór seta, świetny wokal, cudna melodia; "Heart & Intensions" - szacunek za ten mashup bo świetnie się tego słucha, bardzo dobre zakończenie seta. Co do pozostałych kawałków to "Funky Boogie" rozwala mnie wokal tego gościa :D btw gdzieś już to kiedyś słyszałem. Najmniej podobał mi się chyba numer z reklamy ice tea, no ale nie trwał długo więc luz :)

Dużo kawałków jak na tak krótki czas, technicznie bez zastrzeżeń, dobór utworów znakomity. To dopiero drugi set przesłuchany przeze mnie w tej edycji, ale sądzę, że będziesz u mnie wysoko.
demens
 
Wiek: 34
Skąd: łódzkie

Re: 31.08.10 Red Sun Rising - Battle mix September 2010

Postprzez PaulCane 12 wrz 2010, 18:03

1. Fajny utwór :]
2. Przejście bez zarzutu. Utwór z ciekawym vocalem, zdecydowanie na plus.
3. jw. nieco bardziej energiczny, ale też bardzo przyjemny track ;]
4. jw. :D przyjemny vocal, cały utwór z resztą też :D
5. jw. kolejny lekki i przyjemny (ka)wałek ;]
6. już mi się nudzi komentowanie :P znowu dobre przejście i przyjemny utwór ;]
7. jw.
8. ten utwór mi się nie podoba zdecydowanie, ale przejście jak najbardziej na plus :P
9. jw.
10. Modern Talking FTW!? :D przejście zdecydowanie na plus :P utwór mi się średnio podoba ;]

ogólnie: technicznie bez zarzutu, każde przejście bardzo dobre, co do utworów jest bardzo przyjemnie do czasu The Thing Things. Klimat na plus ;]
PaulCane
Paua
 
Wiek: 30
Skąd: Białystok

Re: 31.08.10 Red Sun Rising - Battle mix September 2010

Postprzez RomuS 13 wrz 2010, 14:19

No brachu takie klimaty to dla mnie jak dobra kawa po wiedeńsku w coffeeheaven ;)
I już buja.. od 1 sekundy, to się chwali a jakże… nie sposób odszukać (chyba że ktoś zna te utwory) gdzie początek a gdzie koniec. Jakie to piękne!! Ileż to wyzwala emocji, a co ciekawe Indie teraz przeżywa jakby wypływ na arenę międzynarodową i zastanawiam się czy to jakaś zajawka znudzonych wielkich dj’ów, dobry chwyt marketingowy ludzi związanych z muzyką house czy ki diabeł. Ogólnie teraz bardzo króluje minima-house czyli długi toporny i ciężki baseline trochę voclu poprzycinanego i parę drobiazgów. Ok. to jest dobre, bo teraźniejszy house dawno zapomniał jak to powinno wyglądać i obecne podróżowanie w poszukiwaniu muzyki na BP spełza na tym że zaglądam do działu deep house i Indie rock :D tak ten set pokazuje że house znalazł sobie swoje miejsce i zdecydowanie ten set mi pasi. Brawo, technicznie mnie wykosiłeś.
PS. Set ląduje w dziale zasłużonych razem z Nataszą i Oskarem ;)
Avatar użytkownika
RomuS
 
Wiek: 38
Skąd: Bieruń /k. Katowic

Re: 31.08.10 Red Sun Rising - Battle mix September 2010

Postprzez Rapture 14 wrz 2010, 20:35

Milo widziec tyle milych recenzji jako, ze jak zwykle poeksperymentowalem i sadzilem, ze wielu na starcie skresli halsy, disco, pseudo mashapy i numery z reklam :D Rozwiewajac watpliwosci z cyklu "skads to znam": The ting tings - shut up and let me go - numer z reklamy Fanty, "funky Boogie" - Lipton Ice Tea :D
Obrazek
Avatar użytkownika
Rapture
Syn Wisternoffa, Brat Rosena
 
Wiek: 34
Skąd: Szczecin/Wrocław, PL

Re: 31.08.10 Red Sun Rising - Battle mix September 2010

Postprzez Solo van Small 17 wrz 2010, 22:58

to teraz ja co nie co napisze
od razu sie przyznam ze za tego rodzaju odmiana housu nie przepadam za bardzo, od czasu do czasu lubie posluchac i sie pobujac ale juz wczesniej musi byc wytworzony do tego specyficzny klimat, ktorego mi niestety zabraklo przy przesluchiwaniu Twojego seta, dlatego 2 pierwsze utwory sa przeze mnie spisane na straty :( z trzecim jest lepiej bo spodobal mi sie wokal i juz jakos zaczelo mnie to wciagac, dlatego czworeczka juz mi sie naprawde podobala w porownaniu z jedynka badz dwojka, piaty kawalek niestety znowu mi nie podszedl, brzmi jakby byl z lat 80-tych, kolejny zreszta brzmi podobnie:( czasami wrecz mialem wrazenie jakbym sluchal radia, nie wiem czy potraktowac to na plus czy minus, wiem natomiast co moge Ci zaliczyc na duzego plusa +++The Ting Tings - Shut up and Let me go+++ szkoda tylko ze tak szybko sie konczy bo kawalek bardzo mi sie podoba, kolejny chyba tez z jakiejs reklamy jest wytrzasniety, z Liptona z Hugh Jackmanem jesli dobrze kojarze :), nawet wpada w ucho, nigdy bym nie pomyslal ze uslysze go w ktoryms BM-ie, na final zaserwowales nawet fajnego mash-upa, to CI powiem ze Ci sie udalo
jestem dla CIebie pelen podziwu ze odwazyles sie nagrac wlasnie takiego seta, gdy zaczynalem go sluchac sadzilem ze zakoncze go z przeswiadczeniem iz ode mnie w tym miesiacu punktow nie otrzymasz jednak po przesluchaniu juz takiej pewnosci nie mam, technicznie set byl ladnie zlozony, raz chyba tylko bylo cos takiego jakby cos spowalnialo muzyke, nagrywales na Abletonie wiec chyba wiem o co chodzi bo na poczatku tez tak mialem gdy spowalnialem utwor za bardzo nie uzywajac Complexa ( bo to chyba o to chodzi) ale mniejsza o to, technika ladna, kawalki w drugiej czesci a zwlaszcza ostatnie 15 minut powalajace na plus wiec...mysle ze za oryginalnosc beda Ci sie nalezec jakies punkty, coz, to by chyba bylo wszystko :)

pozdro
Wypoczynek :) - Over & Out :)
Avatar użytkownika
Solo van Small
 
Wiek: 43
Skąd: Vega

Re: 31.08.10 Red Sun Rising - Battle mix September 2010

Postprzez Kasper 26 wrz 2010, 12:58

Wakacyjne granie, ale w klubie dla gejów sorry... Dobra tak na poważnie będzie. Miałem kiedyś takiego kolegę za czasów gdy byłem w MONie i on słuchał podobnego grania a to był taki spedalony macho właśnie. Nie wiem kojarzy mi się to z jakimś klubem w latach 80tych, spoconym facetami śliniącym się na jakieś rozgrzane laski. Pod tym względem mix jest skuriwiale gorący. Skill bardzo dobry choć momentami były to bardziej przeskoki aniżeli właściwe granie-mixowanie. Fajnie wkręca się ten numer startujący ok 11 minuty. Reszta numerów taka do popląsania.

Mix dobra odmiana od codzienności i laski napewną przy tym fajnie trzęsą pupami vide piersiami. Nie są to moje klimaty bo ciągle mam przed oczamis spoconych facetów z afro, z wąsami, w obcisłych kostiumach wykonujących sprośne gesty przed oczami. No, ale co tam, jest git choć... a co tam punkty ;)
Avatar użytkownika
Kasper
 
Wiek: 38
Skąd: Rybnik, PL

Re: 31.08.10 Red Sun Rising - Battle mix September 2010

Postprzez Rapture 26 wrz 2010, 13:15

Kasper napisał(a):Mix dobra odmiana od codzienności i laski napewną przy tym fajnie trzęsą pupami vide piersiami.

O taki odbior wlasnie chodzi :D co do reszty to juz zalezy od indywidualnych preferencji seksualnych :P
Obrazek
Avatar użytkownika
Rapture
Syn Wisternoffa, Brat Rosena
 
Wiek: 34
Skąd: Szczecin/Wrocław, PL

Re: 31.08.10 Red Sun Rising - Battle mix September 2010

Postprzez Matvel 27 wrz 2010, 11:56

Jako że czasu zostało bardzo mało muszę w tempie ocenić ostatnie sety. Pierwsza część tak do 20 minuty bardzo przyjemna, potem było coraz gorzej. No może poza Funky Boogie :D Chętnie posłuchałbym coś dłuższego w takich klimatach, bo selekcja utworów u Ciebie wygląda rewelacyjnie. Miksowanie na bardzo wysokim poziomie. Chyba tyle miałem do powiedzenia, fajnie że w końcu coś nowego się pojawiło i jakieś punkty ode mnie otrzymasz na pewno.
Matvel
 
Wiek: 37
Skąd: B-stok

Re: 31.08.10 Red Sun Rising - Battle mix September 2010

Postprzez wasyl 27 wrz 2010, 19:20

Bardzo dobrze zrobiłem, że wybrałem do odsłuchu właśnie Twój set, po RomuSowym :). Obydwa te sety są delikatne, house'owe, jednak Twój wydaje się mieć więcej kontrastów. Jest bardziej dynamiczny, skoczny, typowo wakacyjny i optymistyczny :). Naprawdę przyjemnie się tego słucha. Technicznie jest gooood, a pierwsze przejście z naprawdę świetnym wyczuciem. Drugie natomiast zerwane zupełnie :), widać że zabrakło Ci pomysłu ;]. Całość jednak naprawdę dobrze poklejona i dźwięki idealne, jako lekarstwo na jesienną depresję. Będą punkty :)
Avatar użytkownika
wasyl
 
Wiek: 37
Skąd: Wałbrzych

Re: 31.08.10 Red Sun Rising - Battle mix September 2010

Postprzez dj3500 28 wrz 2010, 14:31

Co do techniki. Przed 14. minutą zaczynam się zastanawiać, jak zagrasz 10 utworów, skoro do tej pory leci trzeci, ale potem wałki zaczynają być wymieniane w szybkim tempie ;) Trzeba pochwalić wykonanie techniczne, zwłaszcza w obliczu tak wymagającego materiału: mocno melodyjnego, a więc gryzącego się prawie ze wszystkim i często bez żadnych intro ani outro. Większość nawet tych krótkich zmian była dobrze zrobiona, nie wytrącała ze słuchania i podobała mi się :) Zdecydowany odruch NIE! wywołało u mnie natomiast przejście 4->5, w mniejszym stopniu także 6->7. Rozumiem jednak, że raczej lepiej się tego nie dało zrobić. Mashup wykonany też bardzo porządnie.

Z utworów najbardziej podobały mi się 1 i 5. Nie przypadły do gustu 6, 7. Niestety doskwierały mi w tym secie wokale, bo bardzo nie lubię śpiewania w takim house'owym stylu. Mimo to można było się zrelaksować i pobujać przy tym secie. Plus oczywiście za oryginalność i wakacyjny klimat. Punkty powinny się znaleźć :)
Avatar użytkownika
dj3500
Administrator
 
Wiek: 33
Skąd: Wrocław

Re: 31.08.10 Red Sun Rising - Battle mix September 2010

Postprzez Juma 28 wrz 2010, 16:38

Pierwszy kawalek niezle nadaje sie na poczatek. Wprowadza w klimat seta, ktory mam nadzieje bedziesz kontynuowal.
Pierwsze przejscie naprawde fajne i ten mily vocalik kontynuujacy robote pierwszego utworu. Jest naprawde good. Bardzo szybka zmiana na 3. takze cieply tune. Kolejny szybki mix. Dalej mimo ze technicznie ok to juz muzycznie nie moja bajka. Dancing lat '80 gdzie wypatrywalem tylko Staying Alive.
Pkt-ow nie bedzie ale dzieki za uczestnictwo, do uslyszenia za miesiac
Avatar użytkownika
Juma
 


Powrót do 11

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości

cron