Kliment - The Perpetual Ritual

[JoseDiablo]

Kliment - The Perpetual Ritual



Label: Electrik Dream Records
Nr katalogowy#: ED006
Format: CD, Album, Digipack
Kraj: Francja
Data wydania: 29-04-2009
Styl: Downtempo, Psychill

Tracklista:

1 Crystalline (9:40)
2 Ether Aesthetics (8:33)
3 Behind The Steps Of Death (10:33)
4 Reflexive Meditation (8:40)
5 Universe Alchemy (8:45)
6 Travels To The Infinite (7:43)
7 Arowana (9:01)
8 The Interstellar Orchestra (8:03)

Bez echa na forum przeszedł nowy album Klimenta, rodem z Bułgarii, znanego tutaj głównie ze swoich progresywnych produkcji. Z nieco podobnym nastawieniem podchodziłem do tego wydawnictwa. Musiałem jednak zmienić zdanie już po odsłuchu trzech pierwszych pozycji, którym towarzyszył downtempo'wy nastrój. Album wyszedł w Electrik Dream Records, mało znanym brytyjskim labelu, zarządzanym przez Tajmahala, znanego choćby z piątej odsłony fascynującej serii kompilacji Fahrenheit Project. Póki co zbyt mało się wsłuchałem żeby jednoznacznie ocenić album, ale czuję, że będzie wysoko w moim rocznym podsumowania, jeśli chodzi o wolniejsze klimaty Spora tu gama instrumentów: gitara, skrzypce, flet, pianino, puzon. Nie brakuje również damskich wokali, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu (choćby ten w Ether Aesthetics). Klimatycznie ze względu na psychillowe zacięcie przypomina mi ów Album wyczyny Entheogenic, Celtic Cross (ze względu na gitarkę )w nieco mniejszym Shpongle. Ogólnie wyjątkowo klimatyczny album.

SAMPLE: psyshop

[Sagi]

w sumie to zastanawialem sie czy zalozysz o tym tez temat w kazdym razie jakis czas temu obadalem sobie sam odsluchy bo kliment to znana i dobra marka z odsluchow wyszlo ze album jest bogaty w roznego rodzaje wstawki instrumentalne co powinno cieszyc aczkolwiek nie do konca jestem zadowolony...czegos mi bylo brak...taki niedosyt...poki co najlepszym jego kawalkiem jest dla mnie Fairdreamers z skladaka Cosmik Chill - Orange

[Transi]

Ja dziś przesłuchałem albumik i jestem bardzo zadowolony z tego, co dane mi było usłyszeć. "Travels to the Infinity", "Reflexive Meditation" "Arowana" czy "Universe Alchemy" są kapitalne Mam nadzieję, ze nobient.pl umozliwi zamówienie tej płyty. Warto mieć ją w swojej kolekcji Zaczynam kolejny odsłuch Niedzielne granie lepsze niz w Chilli Zet

[Sagi]

hehe transi malo to masz innych plyt do kupienia w nobiencie z psy chillami ? ostatnio byla promocja hehe kupilem 4 cd po 25 zl kazda dobrze ze taki sklep istnieje bo inaczej bylo by krucho..

[Transi]

umilknij na kupno w czekają albumy Solar Movements i H.U.V.A. Network Masz rację (nie wierzę w to co piszę ) - dobrze ze jest taki sklep, który umozliwia kupno takiej muzyki I to za dobrą cenę!

[JoseDiablo]

Fairdreamers z skladaka Cosmik Chill - Orange

dobra ta kompilacja, oj dobra, mnie najbardziej wkręcił się Chilled C'Quence & Tajmahal - Power Of Plants

A Kliment to jak dla mnie zdolny uczeń Posforda biorąc pod uwagę ten album. Oprócz tego, że The Perpetual Ritual dobrze brzmi instrumentalnie, to na dodatek jeszcze wokalnie nic nie można mu zarzucić.

[macoson]

Spodziewalem sie po tym albumie dobrych progresywnych brzmien, house albo psytrance. Pozytywnie zaskoczyl mnie album w stylu psy ambient. Kliment poziomiem tego albumu dorownał do mistrzow gatunku czyli Sphongle.

[yaper]

Świetny album w swoim psybientowym gatunku, często do niego wracam, co jest rzadkością w tego typu materiale. Kliment od zawsze komponował arcyciekawe aranżacje jak chociażby genialny stuff z Iboga z 'Memories of the Picture' na czele oraz świeższymi 'Secondary Motion' i 'World of Crystal'.

[dj3500]

Na album natrafiłem niejako przypadkiem - kupowałem akurat w nobient.pl płytę Easily Embarrassed, a żeby koszt przesyłki nie stanowił za dużej części całego zamówienia to stwierdziłem że trzeba wziąć minimum 2 płyty Więc przejrzałem o czym pisano na forum (wielkie dzięki JoseDiablo!) i zacząłem zapoznawać się z samplami. W końcu wygrał album Klimenta. Od kiedy przyszedł mi do domu jestem w nieustannym szoku jak świetnie ta płyta oddaje to co chcę słyszeć w muzyce Doskonale wyważony bit, świetne, przestrzenne aranżacje, ciekawe instrumenty (zakochałem się w kavalu z Ether Aesthetics), przemyślana progresywna kompozycja i nienachalne, trzymające poziom wokale. Ponadto na krążku nie znalazłem żadnej słabszej pozycji. Nie owijając w bawełnę, obok podobnego nowego wytworu od Koan jest to dla mnie album roku!