Koan - When the Silence is Speaking

[paauli_83]

Artist: Koan
Title Of Album: When the Silence is Speaking
Year Of Release: Dec-01-2009
Label: Blue Tunes
Genre: Ambient / Downtempo / ChillOut
Total Time: 79:05 min

Tracklist
01 Back to The Silent Lagoon (Blue Mix) 09:29
02 Selena's Song (Blue Mix) 11:00
03 After The Guiding Venus 07:57
04 The Island of Deceased Ships 07:32
05 Dance of Nereids 10:21
06 Odysseus Under The Old Tree 09:16
07 Underwater Moonlight (Blue Mix) 08:02
08 When The Silence is Speaking (Blue Mix) 11:16
09 Dolphin and Eos 04:12

sample: http://www.psyshop.com/shop/CDs/btr/btr1cd030.html

Ode mnie tym razem króciutko - bardzo mocno polecam, każdemu kto ma wrażliwe uszy na leniwe, hipnotyzujące dźwięki, ponad godzinna dawka wyselekcjonowanego grania

[Sagi]

juz od drugiej osoby czytam ze ten album to cos fajowego...a ze uwielbiam styl Koan (chwala im za to ze wydali sporo swojej tworczosci za friko ) to przypuszczam ze musi byc naprawde niezle i w niedalekiej przyszlosci postaram sie odsluchac (kupic?) ten album

[Kubo]

Dobra robota Pałla Zostałem trafiony zatopiony przez ten album a szczegolnie przez te piekne dzwieki. Zachecony tym zdaniem " bardzo mocno polecam, każdemu kto ma wrażliwe uszy na leniwe, hipnotyzujące dźwięki" przesluchalem juz 2 raz i musze przyznac ze jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Tzw odpływajka, idealna do wyciszenia, kontemplacji i kolacji Polecam i ja

[wasyl]

Na Boga, przecież ta płyta jest znakomita ;o. Natomiast utwory odpowiednio After the Guiding Venus, oraz Underwater Moonlight (Blue mix) to istne szaleństwo... Fenomenalny materiał, naprawdę... Biorę

[Humulus]

Pani Paulina zaproponowała kawał dobrego materiału do odsłuchania. Jedynie "Dance of Nereids" mi się nie podoba, ale, po pierwsze - jak może spodobać się taniec oślizłego przedstawiciela wieloszczetów, a po drugie to jeden słaby kawałek na album to naprawdę dobry wynik.

[dj3500]

Niniejszym dołączam się do laudacji. Jeden z lepszych albumów w tym roku, o przestrzennym, trochę orientalnym progresywno-downtempowym brzmieniu, które ostatnio bardzo polubiłem w muzyce. Niektóre kawałki przywodzą na myśl świetny ostatni album Klimenta. W dodatku z każdym odsłuchem materiał wydaje się lepszy.

Warto też zauważyć, że Koan wydali już wcześniej dużo dobrego materiału, w tym całkiem sporo za darmo (tutaj dzięki Sagiemu za wskazanie linków):
http://otium.ru/releases/?id=7
http://otium.ru/releases/?id=32
http://otium.ru/releases/?id=33
http://otium.ru/releases/?id=36
http://sunstation.ru/releases/sstar03/
Co prawda najnowszy album ma zdecydowanie najbardziej dopracowane technicznie i wciągające brzmienie z nich wszystkich, ale dobrego nigdy za mało Słychać tu wyraźnie rozwój umiejętności muzycznych - ciekawe co będzie za parę lat.

Jedynie "Dance of Nereids" mi się nie podoba, ale, po pierwsze - jak może spodobać się taniec oślizłego przedstawiciela wieloszczetów

Padłem uwielbiam jak ktoś googluje za taką informacją żeby potem móc umieścić ją w poście

[cinek]

A mi z kolei album nie podszedł. To znaczy z brzmienia jest bajka. Ten element został świetnie wykonany. Po pierwszym nagraniu, który brzmiał bardzo zachęcająco naprawdę napaliłem się na solidną dawkę delikatnych dźwięków. Niestety z numeru na numer koncepty w ogóle w moim odczuciu nie ulegały jakiemuś znacznemu rozszerzeniu czy rozwinięciu. Niby plumkało itd ale jak dla mnie za mało było w tym konkretów. Brakło przysłowiowej kropki nad i. W okolicach połowy albumu zaczął mnie już razić bas, podobnie jak przechodząca jedynie drobiazgowe zmiany ścieżka perkusyjna.
Dlatego raczej nie za bardzo jestem w stanie wyróżnić jakiś utwór bo były zbyt do siebie podobne. No może Underwater Moonlight

[JoseDiablo]

Dobry temat

Jeszcze zbytnio nie wsłuchałem się w całość ażeby choćby w subiektywnym stopniu ocenić album. Ale co rzuca się w oczy - przede wszystkim głęboki bassline, niczym z dawnych, coldharbourowych produkcji, plumkająca stylistyka z połamaną leniwie snującą się rytmiką wprowadzającą w błogi nastrój, przewijające się orientalne motywy, z których moskiewskie duo między innymi słynie. Orientalne tutaj bardziej w wymiarze Dalekiego Wschodu aniżeli arabskich klimatów

Zresztą Panowie ostatnimi czasy nie próżnują. 16 grudnia w Blue Tunes Recordings ukaże się ep-ka - Matariki EP - zawierająca sześć nagrań duetu. Natomiast przyszły rok upłynie pod znakiem Koan. Dwupłytowe wydawnictwo Koan - Memoirs Of A Geisha, które ukaże się nakładem Diamond Records, stanowić ma ukłon w kierunku kultury Japonii, Korei i Państwa Środka. Sample już zresztą krążą od niedawna w sieci -> tutaj
Ponadto ukazać ma się album o tajemniczo brzmiącym tytule "Hyperborea" oraz Koan - The Signs: Entanglement.
Czekamy A przy okazji namawiam tych, którym podeszły brzmienia z albumu na zapoznanie się z twórczością Pana działającego pod pseudonimem Kuba (np. Kuba - Through A Lense), który tworzy stosunkowo podobne, leniwe, choć bardziej dubowe klimaty, np. Kuba-Doves On My Window Polecam