A sprawdziłem, skoro tak zachwalasz
Ale serio to bardzo surowo oceniłeś to wydawnictwo, jak dla mnie nie jest tak źle
Chyba najbardziej przypadł mi do gustu Loquai Darklight Mix, ta delikatna, nienarzucająca się "melodyjka" wryła mi się głęboko w pamięć i ciągle chodzi po głowie. I o to chodzi
Na drugim miejscu stawiałbym ex aequo wersje Domased Electronica i Quintax. Ten pierwszy posiada ciekawe dźwięki, jeden z nich przypomina mi odgłosy kota, któremu dzieje się krzywda
a Quintax z kolei zabija klimatem, świetny remix. Co do oryginału, jak dla mnie nie jest on zły. O ile czasami przy tego typu produkcjach czuję znużenie, to tutaj w ogóle nie mam takiego odczucia. Płynie sobie płynie, ale JAK płynie. Ciągle coś się dzieje, dużo dźwięków i nie dziwię się, że to ponad 8 minut mija momentalnie. Będę do niego wracał jeszcze nie raz, podobnie jak do wspomnianych remixów.
Najgorzej wypada chyba najdłuższa wersja czyli Lemon8 remix, nie znalazłem w niej nic co by przykuło moją uwagę na dłużej. Hypnotic Duo plus za inwencję, nawet przyjemnie się słucha. Lacandon & Venes bardzo podobne do oryginału, tyle że bez żadnego klimatu i polotu.
Reasumując, nie żałuję że sprawdziłem a nawet więcej, będę wracał jeszcze wielokrotnie.