Way Out West - We Love Machine

Progressive | Hope/Armada | 2009

Powrót do Albumy/Kompilacje

Way Out West - We Love Machine

Postprzez Kasper 08 wrz 2009, 16:11

Obrazek

Tracklist:

01. We Love Machine
02. One Bright Night
03. Only Love
04. BodyMotion
05. Pleasure Control
06. Future Perfect
07. Survival
08. Ultraviolet
09. Tales of the Rabid Monks
10. Surrender
11. The Doors Are Where the Windows Should Be
12. Tierre del Fuego

Po 5-ciu latach czekania, wreszcie Nick i Jody wydają swój kolejny studyjny album. Wraz z Transim, od dłuższego czasu wymienialiśmy uwagi na temat tego albumu, a teraz stał się on już faktem. Niektóre tracki już dobrze znane bo grane przez Jody'ego czy Nick'a w setach czy audycjach radiowych. Album jednak zapowiada się pięknie i mam nadzieje, że progressive to nie to co w większości serwuje Anjunadeep. Album wyjdzie za pośrednictwem Hope Recordings i na szerszą skalę za pomocą Armady czym jestem grubo zaskoczony.

Sample tutaj!
Avatar użytkownika
Kasper
 
Wiek: 38
Skąd: Rybnik, PL

Re: Way out West - We Love Machine

Postprzez Transi 08 wrz 2009, 16:12

Nareszcie! Nie mogę się doczekać pełnego albumu, bo utwory, które miałem okazję przesłuchać bardzo mi się spodobały :) Cieszy fakt, ze dystrybucją zajmie się Armada, co daje nadzieję na wydanie płyty w Polsce przez ProLogic :)
Avatar użytkownika
Transi
Keep It Dark
 
Skąd: Gorlice

Re: Way Out West - We Love Machine

Postprzez Sisiek 08 wrz 2009, 17:26

Przecież już od dawna o tym wiadomo :) A wydają go już od niemała rok czasu.
5-hydroksytryptamina | 3,4-dihydroksyfenyloetyloamina
Obrazek
Avatar użytkownika
Sisiek
Let's Go Techno
 
Wiek: 39
Skąd: Kraina Złudzeń

Re: Way Out West - We Love Machine

Postprzez phantom 08 wrz 2009, 20:32

Kasper napisał(a):Album jednak zapowiada się pięknie i mam nadzieje, że progressive to nie to co w większości serwuje Anjunadeep.

Na pewno nie. Zresztą słowo 'progressive' oddawało w dużej mierze charakter tylko z pierwszej płyty "Way Out West", wydanej przecież jeszcze w latach supremacji epic house'u. Poza tym nie ulega wątpliwości, że Warren i Wisternoff mają zdecydowanie bardziej wyrobiony gust i muzykalność niż młokosy z Anjunadeep.

Już po promującym album singlu "Only Love" słychać, że Jody nie rzucał słów na wiatr i czwarty krążek WOW zmierza w stronę tego, co Wisternoff wydaje solo. Zresztą trudno, aby było inaczej, gdy to właśnie on jest odpowiedzialny za stronę techniczną projektu. Spodziewajcie się zatem także ciepłego i kołyszącego polotu nu disco. Co do samej premiery, to plotkowano o niej już na początku ubiegłego roku, mailowałem z Hope w tej sprawie na przełomie marca i kwietnia, w czerwcu ukazało się promo "Spacemana", a krótko potem miał wyjść cały album.

Korona "Way Out West" pewnie pozostanie niezagrożona, ale mimo to liczę na solidny materiał, do którego można, i chce się, wracać latami.
phantom
 
Wiek: 36
Skąd: wlkp.

Re: Way Out West - We Love Machine

Postprzez JoseDiablo 08 wrz 2009, 20:39

Pierwszy album Way Out West pozostanie dla mnie niedościgniony. Klimat jaki udało się nań stworzyć duetowi W&W sprawia, że aż chcę się do niego sięgać co jakiś czas.
W tym przypadku, tak jak wspomniał Phantom, spodziewam się ciepłego, bujającego materiału w stylu Cold Drink, Hot Girl. Jeśli będzie w tym stylu, będę usatysfakcjonowany, choć wiadomo, że punktem odniesienia jeśli idzie o ten duet na zawsze pozostanie The Gift czy choćby Blue <3
Avatar użytkownika
JoseDiablo
 
Wiek: 38
Skąd: Krk

Re: Way Out West - We Love Machine

Postprzez michal 08 wrz 2009, 20:56

phantom napisał(a):Na pewno nie. Zresztą słowo 'progressive' oddawało w dużej mierze charakter tylko z pierwszej płyty "Way Out West", wydanej przecież jeszcze w latach supremacji epic house'u


Fakt że na "Intensify" było więcej wokali niż na pierwszym albumie wcale nie dyskwalifikuje określenia 'progressive' - mając pod ręką 'sharkhunt' czy 'intensify part one'. Z kolei ostatni album to imo najbiedniejszy wypust way out west ever...

Kasper napisał(a):Album wyjdzie za pośrednictwem Hope Recordings i na szerszą skalę za pomocą Armady czym jestem grubo zaskoczony.


Hope - marka zobowiązuje, a z tą Armadą to czy takie to dziwne? wcześniejsze rzeczy WOW w Holandii były wydawane w firmie Tiesto czyli Black Hole. Czas więc teraz jak widać na arminowską Armadę, która pewnie znacznie szerzej rozprzestrzeni ich produkcje - może i w Polsce?
'Es ist alles lächerlich, wenn man an den Tod denkt' T. Bernhard

"Wovon man nicht sprechen kann, darüber muß man schweigen" L. Wittgenstein
Avatar użytkownika
michal
 
Wiek: 39
Skąd: Koszalin

Re: Way Out West - We Love Machine

Postprzez Transi 08 wrz 2009, 21:09

michal napisał(a):Czas więc teraz jak widać na arminowską Armadę, która pewnie znacznie szerzej rozprzestrzeni ich produkcje - może i w Polsce?


Na pytanie czy album ma szansę pojawić się w Polsce szefuńcio ProLogic odpowiedział:
Hubert napisał(a): Zdecydowanie TAK :). Z tym że w listopadzie. Singiel "Only Love" puścimy do radia i telewizji w październiku...


:)
Avatar użytkownika
Transi
Keep It Dark
 
Skąd: Gorlice

Re: Way Out West - We Love Machine

Postprzez phantom 08 wrz 2009, 21:31

michal napisał(a):Fakt że na "Intensify" było więcej wokali niż na pierwszym albumie wcale nie dyskwalifikuje określenia 'progressive' - mając pod ręką 'sharkhunt' czy 'intensify part one'.

Jasne, ale mimo to całokształt stylistycznie zawsze będzie dla mnie gdzieś między "Way Out West" a "Don't Look Now".

Transi, dobre info :).
phantom
 
Wiek: 36
Skąd: wlkp.

Re: Way Out West - We Love Machine

Postprzez michal 08 wrz 2009, 21:39

Transi napisał(a):Na pytanie czy album ma szansę pojawić się w Polsce szefuńcio ProLogic odpowiedział:

Hubert napisał(a): Zdecydowanie TAK :). Z tym że w listopadzie. Singiel "Only Love" puścimy do radia i telewizji w październiku...



No i dobrze. Choć na reedycje wcześniejszych albumów WOW raczej nie ma co liczyć, z racji klimatów ogólno-prawno-wytfurniowych (wcześniejsze albumy w Deconstruction i Distinct'ive), ale też i zupełnie innego rynku porównując to co teraz, a to co było w momencie wydawania 'Intensify' - "progressive peak-time". Innymi słowy raczej się to nie będzie opłacać. Zresztą co ja pierdole 3x3, będzie co będzie xD

ps. przydałby się temat o WOW w dziale 'dje/producenci', ktoś to musi nadrobic bo nas stąd wygonią za OT ;)
'Es ist alles lächerlich, wenn man an den Tod denkt' T. Bernhard

"Wovon man nicht sprechen kann, darüber muß man schweigen" L. Wittgenstein
Avatar użytkownika
michal
 
Wiek: 39
Skąd: Koszalin

Re: Way Out West - We Love Machine

Postprzez Transi 08 wrz 2009, 21:46

Hmmm, szansa zawsze jest - minimalna, ale zawsze (dlatego np. w okolicach świąt pojawią się albumy Armina - "76" i "Shivers") :)
Avatar użytkownika
Transi
Keep It Dark
 
Skąd: Gorlice

Re: Way Out West - We Love Machine

Postprzez phantom 18 wrz 2009, 17:08

Sample z Beatportu zostały zdjęte, za to na stronie WOW pojawił się dużo lepszy podgląd :). Widać zależy im na rozwoju serwisu.
http://www.wayoutwest.mu/news/we-love-m ... -album/63/

http://vids.myspace.com/index.cfm?fusea ... d=63245805
phantom
 
Wiek: 36
Skąd: wlkp.

Re: Way Out West - We Love Machine

Postprzez Sisiek 21 wrz 2009, 17:04

phantom napisał(a):Sample z Beatportu zostały zdjęte


Z bitportu tak z Trance Traffic nie :D Muszę ogarnąć album ale na początek w kolejce album Treshera.
5-hydroksytryptamina | 3,4-dihydroksyfenyloetyloamina
Obrazek
Avatar użytkownika
Sisiek
Let's Go Techno
 
Wiek: 39
Skąd: Kraina Złudzeń

Re: Way Out West - We Love Machine

Postprzez paauli_83 21 wrz 2009, 19:07

Sisiek napisał(a):z Trance Traffic nie
hehe, no i właśnie robie odsłuch...aktualnie gra mi w słuchawkach Only Love, pozytywny kawałek...reszte skrobne po odsłuchu całości :)

ed.

No to odsłuchałam całosć :)
Album jest stonowany, ciepły i bujajacy gdzie momentami sprawia ze nóżka sobie tupta :D
Utwory są melodyczne, a połączenie z brzmieniem analogowych syntezatorów stwarza naprawde dobry odsłuch, a tym samym miło sie go słucha. Są vocale i lekkie plumkające dźwięki, które brzmia delikatnie (Survival).
Jednocześnie zaś ukazana jest tu ich słabość do maszynek muzycznych (min. UltraViolet) - zatem nie dziwi mnie taka nazwa albumu :) I chodź nie jest to materiał taki jaki znalazł się na pierwszym albumie W&W, to jestem pewna ze znajdzie swoich zwolenników, dla mnie ta ponad godzinna wędrówka dźwieków jest udana i zapewne powróce do niego nie raz :)

Tierra de Fluego - śliczny :squee:

Bodymotion - jest natomiast jedynym kawałkiem który mnie do siebe nie przekonał ;)
Avatar użytkownika
paauli_83
 
Wiek: 40
Skąd: from your head


Powrót do Albumy/Kompilacje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 3 gości

cron