Sherry & Allan vs. S. Trainer - Starglow / Cabin Fever

[indecentnoise]

Captivating nie proznuje i wypuszcza kolejne techniczne wydawnictwo.

O Starglow zapomnialem z miejsca. Calosc opiera sie na utworze Cabin Fever. W pierwszej czesci track'a oldschool house'owe sample a w drugiej glowa role napalmu parkietowego przejmuja saw'owe lead'y ulozone w prosta melodie, ktora gwarantuje niezly rozjenunden. Oczywiscie calosc jak na Mareczka przystalo osadzona na dynamicznej sekcji perkusyjnej i meskiej petli wokalnej. Jak na moje, to najlepszy tech jaki slyszalem od kilku miesiecy

[SRGnt]

Dobrze znane numery.
Mimo że nie jestem rasowym fanem wiśniewskiego z uk i innych tych wariatów to powiem że oba kawałki są przekozackie i mocno łupane.
Mi najbardziej odpowiada "Cabin Fever".

[Stelmach]

Pierwsza uwaga jest taka że obie produkcje bardzo dobrze się przyjęły i co rusz widzę je na jakiś playlistach do setów. Druga, że ja z kolei bardziej optuję za Starglow, a to z uwagi na miły dla ucha rozpęd i energetyczne natarcie; Cabin Fever jest trackiem z innej półki pod względem kompozycji, jakoś spodobał mi się mniej, choć pod względem imprezowego rozkurwiacza o wiele lepszym.
Ciekaw jestem kiedy wyjdzie zapowiadany remix Kutski vs. BRK3 - 4th Dimension (Mark Sherry vs. James Allan Remix)?

[Vidia]

Mnie się oba utwory w ogóle nie spodobały. Chyba nie moja muzyczna bajka. Jakoś nie mogę się przekoanć

[Stelmach]

Dzisiaj miałem okazję wyczaić najnowsze numery Marka. Powiem tyle że na moj gust są lepsze (ciekawsze) nawet od Cabin Fever. Polecam:
Mark Sherry vs James Allan - Reflux (Joey V remix) i Mark Sherry vs Dr Willis - Celsius 39

[d3cK]

Pierwszy z nich świetnie się rozkręca ażeby w drugiej fazie nagrania wszedła biedna melodyjka. Szkoda.
Fever Cabin natomiast wymiata. Inna klasa niż Starglow. Utwór powoli się rozkręca, a gdy już wejdzie na dobre, kosi wszystko co napotka na swej drodze. Kozacki bassline. To jest jeden z najlepszych tech-trance'ów jakie miałem przyjemność słuchać:)

[Kasper]

"Carbin Fever" nudny w cholere... "Starglow" brzmi jak stary LSG, przekozak! Polecam!

[Amnes]

Cabin fever Przekot nad kotami. Ostatnio gustuję w takich pogromo rozjebywaczach, i trzeba przyznać, że ten jest najwyższej próby. Muszę go kiedyś przetestować na jakiejś zabudowie caraudio z dwoma wooferami 18" wokal gruby w chuj, bas głęboki, jak należy ogólnie pełna kurwa. Tak czymać mareczku szeri!!