1. Tiberium (Original Mix) 7:05
2. Tiberium (Activa Remix) 8:00
3. Tiberium (David Forbes Remix) 7:41
Po raz kolejny atakuje was nowoscia z wysp. Tym razem na wydawnictwie pojawia sie Neal Scarborough wraz ze swoim kawalkiem Tiberium. Nie bylo by w tym nic nadzwyczajnego jesli nie to, ze w 'paczce' znajduja sie tez remixy Activy oraz jakze zapracowanego Davida Forbesa.
Original Mix smiem twierdzic, ze jest lekko nudnawy. Nie porywa mnie specjalnie, a juz napewno nie tak jak dwie pozostale wersje. Remix Activy to bardzo charakterystyczny, Activowski basseline, dzieki, ktoremu wiadomo od pierwszych beatow, ze to wlasnie jego dzielo. Numer pedzi jak ksiadz z taca w niedziele na mszy, nie dajac przy tym ani chwili wytchnienia. Fajnie zostal wyeksponowany breakdown, mozna powiedziec, ze dosyc upliftowo, cos specjalnie dla latawcow, czyli kat rozwarty musi byc Remix Forbesa to natomiast wg mnie urozmaicenie i uwydatnienie wszystkich plumkaczy i cykaczy. Znacznie mocniejszy beat oraz basseline niz ma to miejsce u Activy, co jest to dla mnie duzym plusem. Dzieki temu calosc ma w sobie zdecydowanie wiecej energi, jak to na wyspiarski numer przystalo a czego o Original Mix powiedziec nie moge.
Ogolnie calosc bym okreslil mianem EPki do posluchania, ale nie koniecznie do zakochania sie. Byc moze zwolennicy upliftow maja troche inne zdanie na ten temat, bo wydaje mi sie, ze wlanie oni moga dostrzec cos wiecej w tym wydawnictwie. Reasumujac, dobry material, jednak nie ma sie co specjalnie podniecac. Napewno lepsze od 99% syfu pojawiajacego sie dzic na rynku wydawniczym, chociaz po Nealu spodziewalem sie czegos wiecej.
Odsluch: http://www.djtunes.com/release/tiberium/