Tom Colontonio - Sparkover EP

[Kasper]

Sparkover (Original Mix)
Sparkover (Sean Tyas Remix)
Walk Through Berlin

Monster Tune z Monster Tunes... Sean Tyas wyciągnął Sparkover na wprost niesamowity poziom. Co za genialna torpeda. Oryginał jakby nie było dał dobre podwaliny pod wersję Tyasa, ale jednak to nie to sam co wykręcił Sean. 3ci numer bardzo przypomina mi legendarne już "Exactly" co dodaje punktów mojej ocenie.

Wracając do sedna czyli do remixu Tyasa, to daje głowę, że będzie zrywał dachy i namioty na wielkich eventach, zniszczy Amnesie, obali Pache i rozniesie Privilege. No bomba energetyczna na pełnej kurwie, bania gwarantowana! Tyas umiejętnie połączył uplifting z UK transową torpedą. Nie można przejść obojętnie wobec tego numeru.

Polecam!

Polecam!

Polecam!

[Sisiek]

Dalsza część skojarzeń z poprzedniego tematu. Tym razem remix Tyasa kojarzy mi się ze starszymi produkcjami typu Duderstadt - Mahananda. Wałek nawet dobry ale pięknie pokazuje, że tacy producenci jak Tyas, Colontonio nie są już w stanie wymyślić nic nowego w muzyce trance. Jadą na oklepanych standardach. Wałek na imprezie jak najbardziej może się spodobać jednak z artystycznego i innowacyjnego punktu widzenia wypada raczej średnio. Walk Through Berlin tak samo. 2-3 odsłuchy i będzie się nudził. Chyba, że może posłużyć jako budzik przy porannym wstawaniu

[TrancEye]

Org Sparkover nie jest zly Jednak czuje, ze skonczy sie na tym jednym przesluchaniu narazie
Co do remola Tyasa to zostalem bardzo mile zaskoczony Slyszalem juz go gdzies nie wiedzac co to dokladnie Bardzo udana produkcja i na pewno znajdzie wielu odbiorcow
Walk Through Berlin dla mnie lepsze od Sparkover w oryginale, ale i tak zwycieza Sean

[Rado]

Sparkover w oryginale omijam bo w ogóle do mnie nie trafia.Na remixie Tyasa już można zawiesić ucho, taki ładny uplifting jak dla mnie to dobry zapełniacz setów, za to moją uwagę bardzo przykuło Walk Through Berlin z wyrazistym basslinem i wręcz kapitalną melodią sunącymi na jedynej słusznej prędkości

[Stelmach]

Numery tego typu należy rozpatrywać wyłącznie w kategorii tzw. imprezowych naganiaczy bo na domowym sprzęcie prezentują mniej niż połowę swojej wartości.
Życzę każdemu by miał możliwość zasłyszenia tego kawałka live na jakimś evencie. Mnie udało się to na Trance Energy i powiem że na breaku mało nie odebrało mi pamięci. Jeden z lepszych kawałków 2009.

[pressya]

remix tyasa daje rade

[indecentnoise]

Walk Through Berlin osadzony w starym stylu PvD podoba mi sie. Reszta to lekki dramat na czele z remixem Tyas'a.

[Humulus]

Cała EPka słaba - jak większość produkcji Colontonia, który po fotce zamieszczonej wyżej, od razu skojarzył mi się z tą postacią:

[yaper]

Wałek solidny ('Sparkover', uzupełnienia EP jeszcze nie miałem okazji usłyszeć), ale nie jest żadną rewelacją na tle innych monsterów, jakie wypłynęły na scenę w tym roku. Oryginał za swoją dynamikę i bezkompromisowość stawiam wyżej od pianinkowego fast upliftu made by Sean Tyas.

[sector]

Szczerze mowiac, spodziewalem sie wiecej po tym walku. Nie robi to na mnie wrazenia, niesety. Ogolnie nie przepadam za Colontonio. Niestety, takie czasy!

[yaper]

Takie czasy? Czyli dawny Colontonio Ci odpowiada?

[sector]

Takie czasy? Czyli dawny Colontonio Ci odpowiada?

O tyle o ile. Grubasek nigdy na mnie nie robil wielkiego wrazenia, chociaz pare numerow mu sie udalo w karierze, a raczej pare numerow mi sie podoba. Np. Maximizer, Suspect, Enlighten, Paradigm Shift (remix ) i jeszcze z tego co pamietam to Serious Truth w remixie jakims tez bylo dobre. A tak to naprawde raczej nie moj styl. Wiec tak jak mowie, juz dawno od grubaska nic nie zrobilo na mnie wrazenia.

[KaSS]

Sparkover w ogóle nie przemówiło do mnie nie jest to nuta której się słucha i słucha i nigdy nie ma dość. Ani rmx ani original nie podoba mi się. Na budzik może być Ale na jednym odsłuchu skończę.

[Vidia]

Sparkover w oryginale jest nawet przyjemny, można posłuchać. Innowacji jednak faktycznie nie ma, jest raczej powielanie znanego.. i lekka nudnawość. Właściwie nie ma co tu więcej napisać.
Remix Tyasa: za pierwszym przesłuchaniem na wieży mi się nie spodobał. Teraz drugi raz słucham na słuchawkach i o dziwo jest nawet ok. Niepotrzebne jest to "szuranie" na brejku (z początku).. a pierwszoplanowa melodia mogłaby być wyraźniej zaznaczona, bo tak jak jest cicha, brzmi to nie za ciekawie. Ogólnie remix zbliżony do innych remixów Tyasa. Ten jednak nie jest najlepszy (dużo bardziej udane są np. Adam Nickey - Slider (Sean Tyas remix) czy Above & Beyond pres. Tranquility Base - Oceanic (Tyas remix)). Początek, rozwój ładny, w środku zaś już czegoś brakuje. Energii. Parę szczegółów można by poprawić.
Walk Through Berlin - całkiem przyjemne. Pewnie fajnie będzie brzmiało nieco przyspieszone

od razu skojarzył mi się z tą postacią:

jest rzeczywiście jakieś podobieństwo ;|