Sparkover w oryginale jest nawet przyjemny, można posłuchać. Innowacji jednak faktycznie nie ma, jest raczej powielanie znanego.. i lekka nudnawość. Właściwie nie ma co tu więcej napisać.
Remix Tyasa: za pierwszym przesłuchaniem na wieży mi się nie spodobał. Teraz drugi raz słucham na słuchawkach i o dziwo jest nawet ok. Niepotrzebne jest to "szuranie" na brejku (z początku).. a pierwszoplanowa melodia mogłaby być wyraźniej zaznaczona, bo tak jak jest cicha, brzmi to nie za ciekawie. Ogólnie remix zbliżony do innych remixów Tyasa. Ten jednak nie jest najlepszy (dużo bardziej udane są np. Adam Nickey - Slider (Sean Tyas remix) czy Above & Beyond pres. Tranquility Base - Oceanic (Tyas remix)). Początek, rozwój ładny, w środku zaś już czegoś brakuje. Energii. Parę szczegółów można by poprawić.
Walk Through Berlin - całkiem przyjemne. Pewnie fajnie będzie brzmiało nieco przyspieszone
Humulus napisał(a):od razu skojarzył mi się z tą postacią:
jest rzeczywiście jakieś podobieństwo ;|