A teraz do rzeczy...Na chwile obecna z tego co wiem maja wyjsc przynajmniej 3 remixy tego traka. Szczerze mowiac, znam tylko jeden i raczej malo mozliwe, ze komukolwiek uda sie przebic ten remix. O ile juz od jakiegos czasu nie jestem fanem spiewow to tym razem japa sama mi sie uklada do slow i wyje razem z Audrey. Mowa oczywiscie o jakże siarczystym remixie goscia z Discovera znanego jako Sean Tyas, ktory z produkcji na produkcje zaskakuje mnie niesamowicie swoim stylem i tym co z roku na rok pokazuje na scenie trance. Osatnio masa swietnych produkcji, chocby nawet juz ograny na maxa Rulebook i teraz swietny energetyczny, na maxa, czyli doswlownie w 100.0000% napakowany dzwiekiem remix, wprawia mnie naprawde w dobry nastroj. Nogi same rwa sie do skakania a bioderko skocznie giba sie na boki. Szczerze powiem, ze na zywo ten numer robi jeszcze wieksze wrazenie, a najlepiej to wychodzi jak widac jak na deckach sam Tyas wyje z Audrey
Goraco polecam ten remix, mimo, ze wiem, ze raczej nei przyjmie sie on cieplo u nas na forum. Jednak napewno znajdzie sie paru wyjadaczy, ktorym sie moze owa produkcja spodoba. Bachor licze na Ciebie :- D (Rado juz polknal bakcyla wyjca!).Na EP ma jeszcze z tego co udalo mi sie doszukac remix Schossowa oraz Timmy & Tommy.
Tutaj zamieszczam link do odsluchu tego co juz jest.
Jeśli chodzi o Audrey to mogłoby być tego vocalu tutaj zdecydowanie mniej i też by było przyjemnie.Ciekawi mnie jeszcze co zrobią Timmy&Tommy - czas pokaże.
A oryginał jest spokojniutki w sumie jakby się uprzeć to można by go wpakować na jakąś Eskę jak komercyjne kawałki Armina. Vocal mniej przeszkadza mi w oryginale w remixie psuje całość.
