Original Mix
Witam po dłuższej przerwie w tym dziale. Jak już zostało powiedziane w innym temacie mówimy o hymnie z okazji celbracji 450 odcinka audycji A State Of Trance.
Seb Brandt wydaje rzadko, lecz jak już coś wyda to szczęka opada. Ciekaw jestem czy ktoś pamięta jeszcze lata 2005 i 2006 gdy Brandt wraz z Ludvigiem Holm'em i Niklasem Gustavsson'em wydał 2 genialne numery jako Selu Vibra. "Stargazing" w 2005 roku i przegenialne "Divine" rok później.
Tym razem Sebastian już w pojedynkę uderza trackiem, który świetnie nawiązuje do tego co było wydawane jako Selu Vibra. Dobry antemiczny break i nawet kilka dźwięków przypominających inny z aliasów z Brandt'a Under Sun (wraz z Marcusem Schossow'em), które nadają numerowi energetycznego kopa. Całość naprawdę godna miana hymnu. Oczywiście, że całość może zbyt przewidywalna, ależ czego innego spodziewać się po numerze, który ma za zadanie spełniać rolę hymnu?
Ze swojej strony polecam! Krótka zajawka poniżej:
,,Wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy heej ejjj lalalal hee j eeej ejj''
Jeżeli chodzi o jakieś nowe relisy np.... A tematy takie jak ten tutaj wzbudziają wielkie emocje bo doskonale na ich przykładzie widać jak zmienia się muzyka na przestrzeni lat.... I to jak to wszystko idzie w złym kierunku obecnie, komercjalizacji, pogoni za modą i masowym odbiorcą przez co muzyka traci bardzo wiele.... Dj w obecnych czasach wcale nie musi być djem, nie musi być dobry technicznie, nie musi umieć tworzyć odpowiedniego klimatu w setach, nie musi sam wynajdywać nowych utworów do setów i selekcjonować muzyki, teraz liczy się przede wszystkim gwiazdorstwo, ładny usmiech, mówienie że sie uwielbia dany kraj, promocja itp, a nie jakieś wartości które się sobą prezentuje.... Tak że takie tematy jak np ten wzbudzają czasami takie dyskusje na temat muzyki....
