Label: J00F Recordings
Cat Number: J00F066
Mark Illiffe - Electronic Cities
Mark Illiffe - Aotearoa
Post ten dedykuje nowym użytkownikom...
Nie najnowsze wydawnictwo z labelu Fleminga, bo aktualnie pojawiło się już opatrzone cyferką 067, jednak opisze akurat to ze względu na to że przez ostatnie tygodnie Electronic Cities przemaglowałem chyba z kilkaset razy i jest to pozycja za którą ręcze głową i którą warto polecić szerszej grupie odbiorców.....
Jeżeli chodzi o pana Mark Illiffe to jest to jego drugie wydawnicto jak do tej pory, pierwsze Daybreak z udziałem The Digital Blonde również zostało wydane w JOOF Recordings....
Electronic Cities... Numer przede wszystkim o świetnej konstrukcji i basslinie, które od pierwszych sekund doskonale energetycznie napędzają całość.... W numerze podoba mi się także dobór i rozmieszczenie użytych sampli, które pomimo tego że jest ich stosunkowo dużo różnych rodzajów to zostały wkomponowane w całość w taki sposób że słucha się tego doskonale i nie czuje się przeładowania nimi typowego dla obecnego komercyjnego Trance.... Są to typowo Psy Tranceowe sample w postaci jakichś kosmicznych długich przeciągań dźwięków, zgrzytów itp z bardziej ciekawych rzeczy warto wymienić świetne zaloopowane sample głosu kobiety i mężczyzny wzięte jakby z rozmowy wieży z promem kosmicznym przewijające się przez cały numer.... Wiem że takich sampli jest całe może w tym podobnych utworach, jednak tutaj całość brzmi jak dla mnie obłędnie.... Na pewno zasługa w tym także bardzo dobrego operowania ciszą, oraz chłodna barwa całości.... Dodatkowo mój zachwyt numerem potęgują chłodne ciągnące się majestatyczne i tajemnicze melodie na głównym i dalszym planie, na których zbudowany jest cały numer.... Słowem podsumowania.... Jak dla mnie numer o wybornej konstrukcji i kompozycji, przy którym po prostu człowiek przenosi się w inny wymiar zewnętrzny słuchając.... Mój no 1 na marzec.... Słucham tego także non stop w samochodzie, oraz prezentuje moim znajomym i sprawdzam ich reakcje.... Zawsze jesk kompletna cisza jak to włączam i jestem pewny że mają ciarki w pewnych momentach....
Ps. W tym linku z Youtube bassline brzmi jakoś dziwnie i jest jakiś taki nieczysty.... Polecam słuchać w dobrej jakości...
Aotearoa.... Już mną tak nie pozamiatała jak Electronic Cities... numer jakoś jak dla mnie bez pomysłu i nie wyróżnia się tak jak Electronic Cities, nie jest jakiś zły do końca, ale moim zdaniem nie ma "tego czegoś" co sprawiało by że chce się go słuchać raz za razem...
Pozdrawiam...