Co tu duzo mowic, remix kopie dupsko az milo. Niewiadomo czyj, ale czy nie brzmi jak robota Askewa ? W kazdym razie wywolal u mnie to czego dawno juz nie odczuwalem przy sluchaniu czegos z nalepka "Trance" - ciary. No ale to w koncu track Man With No Name, wiec sentyment mimo wszystko sie czuje.