AMR a właściwie Amr Hachicho to młody, utalentowany przedstawiciel upliftowej sceny z Kataru. Jego produkcje w większości bazują na niesamowicie barwnych kompozycjach, pieknych melodiach. Ta Epka to potwierdza.
As Time Goes By to na chwile obecną mój najlepszy uplift. Katuje go codzień od paru tygodni. Kick i bassline coś ala Akesson (może troche przesadzone), gdyby wam tak dokładniej zobrazować. Build typowy dla tego typu utworów. W breakdownie przychodzi piekna symfonia przy któryj można się rozmarzyć. Nie ma tego wiele przez co break nie ślimaczy się 3 minuty czego niektórzy nie lubią Wchodzi melodia, która wywołuje u mnie miłe wspomnienia i uśmiech. Jeszcze raz podkreślam. Jeden z najbardziej wartościowych upliftów jakie miałem ostatnimi czasu słyszeć. Ta wiadomość nakarze niektórym dogłębnie obadać temat sprawy.
Beach Sunset to pełen przepięknych sampli wesołek. Melodia określona słowem : catchy. Nie ma coś się rozdrabniać. Same superlatywy jak poprzednik.
Zachęcam do analizy dyskografii tego 19 letniego chłopaka.