Arnej - Dust In The Wind

[Kasper]

Dust In The Wind (Original Mix)
Dust In The Wind (Deep Dub Mix)
Dust In The Wind (Leon Bolier Mix)
Dust In The Wind (Leon Bolier Mix - Arnej Rework)
Dust In The Wind (Intro Mix)

Jako, że nie samym upliftem żyją transowicze z eVibes, chcę wam zaprezentować najnowszą produkcją jednego z moich ulubionych producentów Arneja. Track znany dobrze z ostatniej kompilacji Schulza jako numer wieńczący CD2 tego wydawnictwa. Jak więc nie trudno się domyślić produkcja zostanie wydana w Coldharbour o czym m.in. świadczy cover u góry posta.

Original Mix i Intro Mix bardzo zbliżone konstrukcją do "The Ones That Get Away" wydanego w zeszłym roku w Armind. Czuć także naleciałości z "They Always Come Back", ale to w końcu Arnej. "DITW" ustępuje wg mnie pozycji z Armind, nie mniej jednak jest to znakomity numer. Wersja Intro nie jest wprawdzie tak efektowna jak uprzednio, jednak ciągle niesie ze sobą kapitalne klasyczne brzmienie.

W ogóle Arnej obok, Sied'a van Riela i Leona Bolier umiejętnie łączy klasyczne transowe brzmienie z obecnie panującymi trendami w tym gatunku muzyki. Skoro zawodowcach mowa na myśl od razu nasuwa się imię Leon. DJ Water Boiler dodał produkcji Arneja swojego charakterystycznego brzmienia, co daje kawałkowi więcej dynamiki i solidnego kopa.

Kto zna i ceni produkcje Leona wie czego po nim oczekiwać. Leon nie zawiódł i serwuje drugą w ciągu tygodnia bombę (w tym miejscu polecam sprawdzić autorskie "Thug" z 2Play Records). Gość tym samym pokazał co znaczy słowo remix. Do sprawy podszedł z pomysłem, sprawy nie spaprał i całość może i nawet usprawnił.

Ze swojej strony gorąco polecam, i zapraszam do zapoznania się z tym jednym z najciekawszych i oryginalniejszych numerów jaki ukazał się w tym roku.

[JohnnyKnoxville]

Tracka jeszcze nie słyszałem, ale okładka to jakby jakieś zdjęcie lotnicze, tudzież satelitarne.... Jak tak o tym piszesz to sprawdze to wydawnictwo, a juz niejako za jednym zamachem polece tego nowego Boliera....

[yaper]

Słyszałem na 'Toronto 09'. Wtórnota totalna, ileż można jechać na tym samym schemacie? Zero polotu, zero innowacji, zero magii. Nie polecam. Może remix coś wnosi, ale wątpię.

[Kasper]

Tracka jeszcze nie słyszałem, ale okładka to jakby jakieś zdjęcie lotnicze, tudzież satelitarne....

Okładki Coldharbour są takie od początku istnienia tej wytwórni. Jakby dobrze się przypatrzeć te zdjęcie satelitarne ukazuje Coldharbour Lane w Londynie.

Wtórnota totalna, ileż można jechać na tym samym schemacie?

Podobnie jak w starej dyskusji o Dash Berlin, śmiem twierdzić, że to taki styl i wątpię aby Arnej od niego odszedł z uwagi na tak charakterystyczne brzmienie. Kto co lubi. Kibice Arneja wiedzą o co kaman.

[Rapture]

Podobno kibice Arneja jedza male dzieci xD

A co do kawalka to bez szalu, choc posluchac mozna, remix Boliera troszke zamula IMO. Zamiast isc na ilosc (wersji) trzeba bylo isc na jakosc.

[bAchoR]

paskudny track. Zbyt mysznie, dyorowo, chociaż on robi to wzorowo. Troche za dużo tego Arneja ostatnimi czasy.

Melodia jechana na tym samym schemacie, rytmice 1000000 razy.

Dash Berlin brzmieniowo o wiele ciekawsze nawet mimo swojej powtarzalności.

Arnej wydał pod tym szyldem pare godnych pozycji. Ja jednak uważam, że w jego krwi płynie 8Wonders i to jest esencja jego produkcji.

[Vidia]

Niemal wszystko, co chciałam napisać, zostało już napisane wyżej:

paskudny track. Zbyt mysznie

Wtórnota totalna, ileż można jechać na tym samym schemacie? Zero polotu, zero innowacji, zero magii. Nie polecam.

Nigdy ten trak mi się nie podobał. Żadna wersja.