Ultra Spin - The Dawn

[TBk2000]

Ostatnio wzialem sie po raz kolejny za muzyczne retrospekcje i odswiezenie zakurzonych stert plyt na ktorych zalegaja najlepsze Trance'owe sety jakiekolwiek zostaly zagrane, w tym m.in. set Pawelka z polskiej edycji Mayday z roku 2002. Nie bede jednak zachwycal sie cala tracklista a jedynie jednym utworem, ktory rozblysnal niczym promienie slonca na tafli zlociscie mieniacego sie jeziora posrod labedzi i zawladnal ma muzyczna dusza , tak ze poczulem sie jakbym mial 10 lat mniej, gdy muzyka Trance byla piekna a ja sluchajac jej usmiechalem sie jak Dimitri dowiadujacy sie o godzinach dziekanskich na Politechnice Slaskiej .

Nie jest to jakis ograny do bolu klasyk, ktorego teraz pseudoartysci probuja na sile remix'owach, ale nie ma watpliwosci co do tego, iz kawalek jest warty przypomnienia. Jak nie trudno sie domyslic, The Dawn idealnie ukazuje starego PvD, w ktorego tracklistach roilo sie w tamtych czasach od takich kawalkow. The Dawn to tez jeden z muzycznych przykladow dla zatwardzialych fanow Armin'a, ktorzy twierdza, ze to co on teraz puszcza w setach nazywa sie muzyka Trance .

Co do samego kawalka.. zostal wyprodukowany przez niejakiego Willem Jelle Faber'a, ktory dzis znany jest chyba bardziej jako Mac Zimms, w roku 2002 i nastepnie wydany w jednym z holenderskich wytworni. Na vinylu znalazl sie jeszcze utwor Metro, ktory tez jest dobry, ale to The Dawn kroluje na tym placku. Do Metro powstaly jeszcze remix'y, ale niestety nie znalazlem ich nigdzie.


Info:
Title: Metro / The Dawn
Artist: Ultra Spin
Genre: Trance
Label: RR Records
Cat. nr.: RR011
Data: 2002

Tracklist:
A1 Metro (Original Club Mix)
B1 The Dawn (Original Mix)

Sample:

[michal]

Mojej odpowiedzi na bank się nie spodziewałeś ;P

Nie bede jednak zachwycal sie cala tracklista

ależ czemu, wszak nie brakuje tam 'przekozaków' pokroju Taub albo Dimensions

'The Dawn' nie bazuje na jakiejś nie wiadomo jak rozbuchanej melodii i obfitości chvj-wie-po-co pianinek i wokaliz; prosta zloopowana sekwencja, do której w breaku dochodzą pozostałe motywy. Swojego czasu strasznie szalałem za tym utworem, teraz z racji zainteresowania innymi gatunkami muzycznymi przeszło mi nieco, ale takie tematy są właśnie po to by uzmysłowić sobie magię takich transowych wymiataczy jak Jelle Faber (remix do 'Stuck Inside' Dj'a Spidera!), który nie tylko z transowego pieca chleb jadał (vide jego alias Incisions).
\o/

[TBk2000]

Hehe, no jestem w prawdziwym szoku, ze w ogole zajrzales do tego tematu jest teraz tyle dobrych transowych numerow, ze kto by sobie glowe zawracal takimi starociami .

A co do jeszcze The Dawn, to fakt, kawalek ma chyba jedna z najprostszych linii melodycznych jakie slyszalem w Trance'owych produkcjach, a mimo to potrafi oczarowac . Prawdziwe piekno tkwi w prostocie, jak to sie mowi i The Dawn to udowadnia. Zreszta jakby tak sie zastanowic chwile, to sporo produkcji z tamtego okresu opiera sie wlasnie na calkiem niewielkiej palecie dzwiekow i prostych motywach, w porownaniu z tym co dzisiejsze pokolenie internetowych producentow transowych wyciskaczy lez, potrafi zmajstrowac na warezowym sofcie . No coz, zawsze pozostaja takie tematy jak ten, w ktorych mozna opisywac setki takich ponadczasowych numerow.