Armin van Buuren - Mirage

Powrót do Inne

Re: Armin van Buuren - Mirage

Postprzez Vibez 30 lip 2010, 13:09

Ahh Lolo - Who Are You... aż sobie włącze.
Avatar użytkownika
Vibez
aka Douglas Howarth
 
Wiek: 35
Skąd: Jastrzębie Zdrój | Kraków

Re: Armin van Buuren - Mirage

Postprzez Kasper 30 lip 2010, 19:55

Chciałbym mieć umiejętność oceniania albumu zanim się go w ogóle słyszało. Amazing, absolutely amazing!
Avatar użytkownika
Kasper
 
Wiek: 38
Skąd: Rybnik, PL

Re: Armin van Buuren - Mirage

Postprzez peterhol9 30 lip 2010, 20:29

Kasper napisał(a):Chciałbym mieć umiejętność oceniania albumu zanim się go w ogóle słyszało. Amazing, absolutely amazing!
Racja, ale weźmy się za czystą deskrypcję...

Piont Łan... Tracklista:

01. Armin van Buuren feat Susana - Desiderium 207
02. Armin van Buuren - Mirage
03. Armin van Buuren feat Christian Burns - This Light Between Us
04. Armin van Buuren vs Sophie Ellis Bextor - Not Giving Up On Love
05. Armin van Buuren - I Don't Own You
06. Armin van Buuren - Full Focus
07. Armin van Buuren feat Winter Kills - Take A Moment
08. Armin van Buuren feat Nadia Ali - Feels So Good
09. Armin van Buuren feat Sophie - Virtual Friend
10. Armin van Buuren feat Laura V - Drowning
11. Armin van Buuren feat Ana Criado - Down To Love
12. Armin van Buuren - Coming Home
13. Armin van Buuren feat BT - These Silent Hearts
14. Armin van Buuren - Orbion
15. Armin van Buuren vs Ferry Corsten - Minack
16. Armin van Buuren feat Adam Young - Youtopia

9 wokalnych tracków (+ jak liczę nieśpiewający BT). Gdyby wziąć nieśpiewającego BT to mamy 6 numerów bez wokalu. Minack znamy - kupa. Full focus też - moim zdaniem ok. No i akustyczną wersję z Sophie (ale nie Sugar) + mix od Dash Berlin


oraz różnego rodzaju domniemania mniej i bardziej złe/dobre..




Point Tu..Wypowiedzi Armina...

Armin:"Mirage has been the biggest project I've ever worked on. There's so many hours in this. Work started two years ago when I actually built a completely new studio for this project. Many new techniques were used and most of all I had so much fun creating this with the many people that are involved. It was a journey, an epic one!"

---no taka zapowiedź robi smaka, jeżeli ma być epicka to liczę, że taka będzie

Armin:"The first track of the album has been a sure shot in my sets for quite a while now. I decided to come back with an instrumental trancer right before summer and all the big festivals. Half of my new album will be instrumental trance, but with the sound of 2010."

--what does it mean? What is the sound of 2010? This 2010? The year od shit...pardon ..crappy year? :D

Armin:"The Nervo Sisters, Sophie Ellis-Bextor and me met up to write the vocals for 'Not Giving Up On Love'. I was thrilled to work with them on this. We gave it a more analog feel with some real drums, to give it a pop-rock feel. We also put a piano top line on the track and then the vocals of Sophie, which I think is a win. It's a lush summer tune with an epic vocal that gets stuck in your head and cheers you up!"

---yeah, I really like to cheer me up. "Cheering" is an only trance destination, isn't it? And what does "pop-rock feel" mean?

..dobra..nie chce mi się więcej pisać
I LOVE RUSSIAN AND GREEK PROGRESSIVE

Obrazek
Avatar użytkownika
peterhol9
yoma
 
Wiek: 38
Skąd: Tomaszów Lubelski/Lublin

Re: Armin van Buuren - Mirage

Postprzez Matvel 30 lip 2010, 21:25

Najlepszym żartem jaki się pojawi po wyjściu albumu będą opinie że Imagine było całkiem dobre :lol:

Chciałbym mieć umiejętność oceniania albumu zanim się go w ogóle słyszało. Amazing, absolutely amazing!


Czasami wystarcza sama tracklista.
Matvel
 
Wiek: 37
Skąd: B-stok

Re: Armin van Buuren - Mirage

Postprzez Vibez 31 lip 2010, 1:57

Otóż to. Zwłaszcza, że wszyscy tu słuchamy tej muzyki od dłuższego czasu i mamy pełne prawo podstawnie przewidywać co sie na krążku znajdzie.
Avatar użytkownika
Vibez
aka Douglas Howarth
 
Wiek: 35
Skąd: Jastrzębie Zdrój | Kraków

Re: Armin van Buuren - Mirage

Postprzez Greeg 31 lip 2010, 11:30

Jak dla mnie to przesadzacie. Postawcie sie w sytuacji takiego artysty. Co on ma wyprodukowac ? Trance, ktorego juz nie ma, 'cos na ksztalt Trance' wypuszczane dzisiaj, czego slucha 100 osob na krzyz (wystarczy spojrzec ile osob sie wypowiada na tym forum) ? Czy tego chce czy nie chce, musial sie jakos okreslic i mial do wyboru zniknac (tak jak zniknal trance), ablo zaczac grac lzej.

Mnie tam sie Imagine podobalo. Armin Van Buuren ft Jaren - Unforgivable (First State Smooth Mix) to dla mnie jeden z najlepszych vocal trance'ow, swietnie wyprodukowane. In and out of love - mozna marudzic, ze to czy tamto, ale fakt jest taki, ze to utwor swiatowej klasy, swietnie wyprodukowany przez goscia, ktory pokazal, ze sie zna na swojej robocie, jest profesjonalista, a nie za przeproszeniem jakims zdzisiem co sciagnal abletona, 50 pluginow, kupil jakas zdechla klawiature midi, wydal cos w jakims gownianym labelu i juz jest "wielki" (w swojej opinii oczywiscie) - tak dzisiaj tysiace ludzi robi i przez to jest taki zalew tego calego gówna fatalnie wyprodukowanego, fatalnie zmasterowanego bo kazdy i tak ch... kladzie bo wiekszosc i tak tego slucha na swoim iphonie, ipadzie czy innym iBadziewiu...

Ja tam wole niech juz ten Armin przenika do mainstreamu, niech go graja tam w tej vivie itd. Lepsze to niz jakas za przeproszeniem murzynska czkawka czy inny kalwi & remi czy jak tam oni sie zwia...

Takie czasy niestety. Muzyka dla obecnego pokolenia jest niczym. Dzis jest jeden utwor, jutro jest nastepny. Poza popowymi artystami bedacymi na swieczniku i jakimis swiatowymi slawami z innych gatunkow, lub ktore wyrobily sobie renome dawno temu, reszta cienko przedzie wiec niestety artysci pchaja sie w strone tego popu. (guetta, shm, armin, tiesto moznaby wymieniac)
Greeg
 
Skąd: Szczecin

Re: Armin van Buuren - Mirage

Postprzez Vibez 31 lip 2010, 11:59

Greeg napisał(a):a nie za przeproszeniem jakims zdzisiem co sciagnal abletona, 50 pluginow, kupil jakas zdechla klawiature midi


A myślisz że z czego on korzysta? Logic aż taki różny? Pluginy ma też te same co Zdzisiu bo używa gotowych presetów. A każda klawiatura od 400zł wzwyż robi dokładnie to samo, ewentualnie więcej. Tak więc Nie Zdzisiuj mi tu :)

Greeg napisał(a):tak dzisiaj tysiace ludzi robi i przez to jest taki zalew tego calego gówna fatalnie wyprodukowanego, fatalnie zmasterowanego bo kazdy i tak ch... kladzie bo wiekszosc i tak tego slucha na swoim iphonie, ipadzie czy innym iBadziewiu...


Prawda ale pamiętaj że on też niekoniecznie musi robić piękne mastery. Ma od tego ludzi.
Avatar użytkownika
Vibez
aka Douglas Howarth
 
Wiek: 35
Skąd: Jastrzębie Zdrój | Kraków

Re: Armin van Buuren - Mirage

Postprzez Matvel 31 lip 2010, 12:58

Greeg napisał(a):Jak dla mnie to przesadzacie. Postawcie sie w sytuacji takiego artysty. Co on ma wyprodukowac ? Trance, ktorego juz nie ma, 'cos na ksztalt Trance' wypuszczane dzisiaj, czego slucha 100 osob na krzyz (wystarczy spojrzec ile osob sie wypowiada na tym forum) ? Czy tego chce czy nie chce, musial sie jakos okreslic i mial do wyboru zniknac (tak jak zniknal trance), ablo zaczac grac lzej.


Jak ktoś chce to potrafi. Przykład pierwszy lepszy z góry z nowości: Andrew Bayer - From the Earth (Breakfast Remix)

Greeg napisał(a):Mnie tam sie Imagine podobalo. Armin Van Buuren ft Jaren - Unforgivable (First State Smooth Mix)


To jest remix i tego na Imagine nie było.

Greeg napisał(a):swietnie wyprodukowany przez goscia, ktory pokazal, ze sie zna na swojej robocie, jest profesjonalista


No tak przez Benno :D

Greeg napisał(a):a nie za przeproszeniem jakims zdzisiem co sciagnal abletona, 50 pluginow, kupil jakas zdechla klawiature midi, wydal cos w jakims gownianym labelu i juz jest "wielki"


Trochę się kompromitujesz takimi stwierdzeniami.

Greeg napisał(a):Ja tam wole niech juz ten Armin przenika do mainstreamu, niech go graja tam w tej vivie itd. Lepsze to niz jakas za przeproszeniem murzynska czkawka czy inny kalwi & remi czy jak tam oni sie zwia...


Arminowi już bardzo niewiele brakuje to takich artystów.
Matvel
 
Wiek: 37
Skąd: B-stok

Re: Armin van Buuren - Mirage

Postprzez Greeg 31 lip 2010, 19:54

Matvel napisał(a):Trochę się kompromitujesz takimi stwierdzeniami.

Prosze :) Nie pisz o kompromitacji jesli sam niewiele wiesz ;)

http://www.soundonsound.com/sos/aug09/images/AvB_02.jpg

Jakos nie przypomina to studia tego przecietnego zdzisia ;) Maly fragment:

"Armin Van Buuren’s rise and rise in the DJ field has allowed him to finance the building of his own dream home studio, and he has strong views about creating a workspace that encourages and allows him to concentrate on the creative aspects of the production process. “This studio is built more for sound and comfort than it is for the equipment. In reality the rack effects are way too far from the mixing position to actually use them. I just use them if I want to use a preset that I made before. That’s why I’ve put them that far away. There’s a lot of daylight in my studio as well, which I find really important. Creating your own working environment is essential. Switch off your phone! Don’t install email on your studio computer; put that on a computer in your house so you’re not distracted.”
Other infrastructure also helps maintain the smooth running of the studio. “We have climate control and complete acoustic isolation, because if you’re irritated about the fact that you can’t go really loud or that you don’t hear your low end, you feel less free to be creative. Plus, everywhere in the studio I’ve built these little boxes, which have MIDI, audio, Ethernet and mains connectors. I put all my old synths on the wall in my attic, so if I want to have a tweak with those I can pull one down, have power immediately and can get the audio from it. I’m not restricted by having to unplug other synths in the studio to make room. A digital clock unit is so important too, because it’s great that I don’t have to worry about clicks and ticks any more, and I always have a RAID storage system going now — I’ve lost so many tracks just because of crashed hard disks. The factories that make hard drives get bigger and bigger, but the drives themselves aren’t becoming better and better.”

Zreszta, tu nawet nie chodzilo mi o sprzet, a o cala otoczke, jak wlasnie takie prywatne studio, ktore samo z siebie odpowiednio Ciebie nastroi, albo to, ze mastering robi dla Ciebie zaufany inzynier. Tysiace Zdzisiów tego nie ma, tylko klepia costam, costam no i efekt jest taki, ze tego costam costam codziennie setki pojawia sie na Beatport'ach i ciezko sie przez taki badziew przedostac ;)

Greeg napisał(a):No tak przez Benno :D

No i co w zwiazku z tym ? Tylko sie potwierdza to co napisalem, ze przecietny Zdzisiu nie ma takich mozliwosci i klepie wszystko totalnie sam. Jest mistrzem tworzenia dzwiekow , jest mistrzem od tworzenia mixu, jest mistrzem od robienia masteru. Wlasnie to jest ten problem dzisiejszy - splycenie muzyki, jej jakosci. Przeciez nawet Michael Jackson, mial grupke ludzi, ktorzy wiedzieli wiecej od niego, gdzie byly burze mozgow i to nie jest zaden powod do wstydu. Dlaczego ? Bo wlasnie taki MJ byl artysta, a dopieszczal utwor kto inny, ktos kto na tym zeby zjadl przez kilkadziesiat lat. To jest wlasnie ta roznica, o ktorej pisalem i to, ze on np. uzywa Logica tak jak ten pospolity Zdzisiu to jakby niewiele zmienia. Ten sam tool, ale nazwijmy to "organizacja pracy" na zupelnie innym poziomie. To tak jak poziom naszej ekstraklasy vs poziom mistrzostw swiata. I ci graja w pilke, i Ci graja, tylko ze wlasnie jest granie i GRANIE ;)
Greeg
 
Skąd: Szczecin

Re: Armin van Buuren - Mirage

Postprzez Matvel 31 lip 2010, 20:59

Świetnie, piękny cytat i co z tego skoro utwory tworzy mu zespół ludzi, a on sam ma w nich znikomy udział. Wolę żeby tysiące Zdzisków zrobiło utwór samemu, niż utwór Armina w którym on sam nie zrobił niemal nic.
Matvel
 
Wiek: 37
Skąd: B-stok

Re: Armin van Buuren - Mirage

Postprzez Vibez 31 lip 2010, 23:27

Ale Greeg nie wiem co to studio ma nam powiedzieć? Technika cyfrowa ma te same możliwości dzisiaj co analogowa więc fakt że posiada taki a nie inny sprzęt świadczy wyłącznie o tym że ma pieniądze i już. A nawet, powiem więcej, w ostatniej Estradzie i Studiu jest spory artykuł porównujący miks analogowy do cyfrowego i wychodzi na to że miks analogowy ma dużo swoich słabości i zaczyna odchodzić.

Tak więc sorry, święcie wierze, że Zdzisławowie są w stanie nagrywać utwory na dokładnie takim samym poziomie jak sam Armin. I to bogatsze merytorycznie. A co do stwierdzenia że jest mistrzem tworzenia dźwięków, to sie absolutnie nie zgodze, bo tak jak powiedziałem wcześniej, sam słysze jak bierze gotowe presety znanych wtyczek programowych. I jeszcze nawet dodam, że te jego dźwięki za bardzo wyszukane byc nie mogą, bo ogranicza go jego trend i stylistyka którą obecnie prezentuje. Nikt by nie skumał 3 razy zmodulowanego amplitudowo, fazowo, zakropionego szumem, efektem distortion i zmieniającą się obwiednią dźwięku, bo ludzie lubią prostote. Tak przekombinowane dźwięki nie docierają do tłumu, bo najczęściej są średnio przyjemnie i sie nimi tylko i wyłącznie uzupełnia utwór, i to też w odpowiedni sposób. Nie wiem czy kiedyś przesłuchiwałeś jakie rzeczy potrafi dobry syntezator. Arminowe sample są proste, ciepłe, ze stosunkowo nie wielką ilością harmonicznych. I jest ich poprostu dużo. Dlatego wszystko ładnie gra, a jak sie zmienia melodia to z nią płyniesz.

Dobrym przykładem jest płyta Oceanlab'ów. Posłuchaj sobie jej. Stopy, basy, podkłady perkusyjne. Proste znane wszystkim dźwięki. To wszystko było już w latach 90, poprostu jest odpowiednio ułożone. Jest to ładne i przypadło mi do gustu, ale nie jest to w żadnym stopniu ambitne.
Avatar użytkownika
Vibez
aka Douglas Howarth
 
Wiek: 35
Skąd: Jastrzębie Zdrój | Kraków

Re: Armin van Buuren - Mirage

Postprzez Greeg 01 sie 2010, 10:15

Vibez napisał(a):sam słysze jak bierze gotowe presety znanych wtyczek programowych.

Ok, ale tworzenie muzyki to nie jest przeciez festiwal tego kto bardziej wykrecone presety zrobi :) Troszke mam wrazenie, ze jestescie tutaj nastawieni na hmm efekciarstwo ;), ktore wlasnie trawi dzisiejsza muzyke. Wszystko zsidechainowane, miliony reverbow, delayi, presety wykrecone a samo hmm przeslanie muzyczne to jedno wielkie nic. Kiedys wystarczyla gitara, czy pianino. Dzisiaj niby sie wykreca ciagle nowe dzwieki, a jeden utwor to klon drugiego (wystarczy te filmiki na youTube poogladac z 50 kawalkami trance'owymi gdzie jeden jest klonem drugiego :( ).

Co do tego, ze u Armina wszystko plynie, dobrze gra itd. to mysle, ze to raczej wynika z jego koncepcji i tego, ze sie wzoruje na ... dobrych wzorcach. Co by nie mowic to takie "in and out of love" jest przynajmniej charakterystyczne i juz na poczatku slychac, ze to jest ten utwor. Dokladnie tak samo jak od pierwszej sekundy wiesz, ze Thriller Jacksona to Thriller, a Bad to Bad. Byc moze dlatego Arminowi coraz blizej do popu bo paradoksalnie chce tworzyc cos co jest na swoj sposob charakterystyczne - to pewnie okaze sie jak pojawi sie album. Co by nie mowic to w przypadku trance ciezko o to, aby utwor byl charakterystyczny od samego poczatku, chociaz ja jestem zdania, ze tworcy ida na latwizne, bo kiedys jakos dawalo rade robic oryginalne rozpoczecie, build-up itd.

Znow sie odniose np. do Michaela Jacksona. Caly album "Bad" to Roland D-50 i sa to przede wszystkim presety z factory banku - w duzej mierze dlatego, ze album produkowano bardzo szybko po releasie tego syntezatora. Czy to oznacza tym samym, ze MJ to cienias bo uzywal gotowych brzmien ? :) Albo, ze MJ to cienias bo nie robil wszystkiego sam, tylko zawsze wokol niego bylo jego 3-4 przyjaciol, inzynierow ? :) Ja tam jestem zdania, ze jak ktos jest artysta to nawet majac do dyspozycji cymbalki zrobi swietny kawalek :D Jestem zdania, ze czlowiek nie powinien wszystkiego robic totalnie sam - kiedys inzynierii dzwieku uczono latami, dzisiaj "wystarczy" jak ten Zdzisiu posiedzi 2 lata w logicu i juz jest "mistrz" - fakt, to zadna sztuka zrobic przekompresowany material, z zerowa niemalze dynamika (choc fakt, to juz nie jest wina Zdzisiow, ze w taka uliczke to wszystko trafilo). wg mnie to w sporej mierze dlatego juz nie uslyszymy takich kawalkow jak np. Queen - Bohemian Rhapsody bo to, z calym szacunkiem do dzisiejszych Zdzisiow ;) ale takze i samego rynku, to nie ta liga.

Ok moze jestem negatywnie nastawiony do tych Zdzisiow ;) bo problemem dzisiejszego, nazwijmy to przemyslu, jest brak jakiejkolwiek selekcji. Kiedys tworzylo sie do szuflady, ludzie stawiali sobie wysokie cele i byle czego nie pokazywali publicznie. Potem byla era wytworni, ktore jakas tam selekcje robily (jasne, na pewno byly uklady itd. itp. i prawda taka, ze fanem wytworni-kolosow to chyba nikt nie jest :D ), a dzisiaj mamy taka ere, ze nie ma zadnej selekcji. Kazdy zrobi jakikolwiek badziew i juz wrzuca do internetu, potem szuka wytworni xyz - zawsze sie jakas znajdzie no i zalewaja takie gnioty caly rynek, ze potem zeby cos znalezc to trzeba pol dnia klikac, klikac, klikac ;d Mam wrazenie, ze nawet gdyby w dzisiejszych czasach pojawil sie ktos na miare MJ to po prostu jego tworczosc utonelaby w zalewie tych Zdzisiowych produkcji ;)

W sumie mialo byc o Arminie. Nie jestem jakims tam jego fanem - w zasadzie jeden z moich ulubionych jego kawalkow to starusienkie Ayumi Hamasaki - Appears [Armin Van Buuren's Sunset Dub] (http://www.youtube.com/watch?v=5LK1Dk4vAEo , tez swoja droga praktycznie od samego poczatku mozna rozpoznac, ze to jest wlasnie ten kawalek), ale mimo wszystko sadze, ze nawet jesli skreca (skrecil) on w strone Pop to ... naprawde moglismy gorzej trafic. Zreszta, tak jak mowicie - na jego miejscu pojawia sie setki Zdzisiow, wystarczy, ze pary cos tam wyprodukuje niezle i zapelnia luke ;)
Greeg
 
Skąd: Szczecin

Re: Armin van Buuren - Mirage

Postprzez Vibez 01 sie 2010, 13:15

Słuchaj, pisze o samplach, bo odnosze sie do twojego stwierdzenia że jest "mistrzem tworzenia dźwięków". Wychodzi na to że nie jest, więc moze poprawmy stwierdzenie do "mistrzem używania dźwięków" czyli krótko mówiąc aranżacji. Temu był bym bardziej przychylny chociaż wciąż oczywiście nie traktował bym tego jako mistrzostwa.

Ja też nie uważam, że trza ubierać wszystkie utwory w co tylko sie da bo to też źle wychodzi i wierz mi wcale nie nastawiam sie na efekciarstwo. I podobnie jak ty, uważam że żeby nagrać nawet coś genialnego można wykorzystać wyłącznie pianino i wokal. Albo te cymbałki.

Greeg napisał(a):Dzisiaj niby sie wykreca ciagle nowe dzwieki, a jeden utwor to klon drugiego (wystarczy te filmiki na youTube poogladac z 50 kawalkami trance'owymi gdzie jeden jest klonem drugiego :( ).


Muzyka trance jest jedną z najbardziej schematycznych jakie znam. To spowodowało że tak szybko podupadła. W ogóle to jest widze zmora gatunków elektroniki. Po latach teraz wychodzi że te wszystkie twory które wydawały sie ta genialne padają szybciej niż muchy. Jetem bardzie ciekaw co przyniosą następne lata...

Greeg napisał(a):Co do tego, ze u Armina wszystko plynie, dobrze gra itd. to mysle, ze to raczej wynika z jego koncepcji i tego, ze sie wzoruje na ... dobrych wzorcach. Co by nie mowic to takie "in and out of love" jest przynajmniej charakterystyczne i juz na poczatku slychac, ze to jest ten utwor. Dokladnie tak samo jak od pierwszej sekundy wiesz, ze Thriller Jacksona to Thriller, a Bad to Bad. Byc moze dlatego Arminowi coraz blizej do popu bo paradoksalnie chce tworzyc cos co jest na swoj sposob charakterystyczne - to pewnie okaze sie jak pojawi sie album. Co by nie mowic to w przypadku trance ciezko o to, aby utwor byl charakterystyczny od samego poczatku, chociaz ja jestem zdania, ze tworcy ida na latwizne, bo kiedys jakos dawalo rade robic oryginalne rozpoczecie, build-up itd.


Ale znowóż - czy pójście w pop to jedyna droga do budowania charakterystycznych utworów? Jasne, w jego przypadku najłatwiejsza, ale nie jedyna.

Greeg napisał(a):a dzisiaj mamy taka ere, ze nie ma zadnej selekcji. Kazdy zrobi jakikolwiek badziew i juz wrzuca do internetu, potem szuka wytworni xyz - zawsze sie jakas znajdzie no i zalewaja takie gnioty caly rynek, ze potem zeby cos znalezc to trzeba pol dnia klikac, klikac, klikac ;d Mam wrazenie, ze nawet gdyby w dzisiejszych czasach pojawil sie ktos na miare MJ to po prostu jego tworczosc utonelaby w zalewie tych Zdzisiowych produkcji ;)


Zgadzam sie. Pytanie więc brzmi czy to, w czego kierunku idzie buuren ma na celu temu przeciwdziałać? Wygląda na to że tak. I mimo że bardzo mi sie nie podoba taka opcja walki z tym problemem może sie okazać jedyną.

Więc co... niech wydaje te albumy. Niech armada przejmie wszystko. Ja już sobie przygotuje chusteczki i będe patrzył co sie dzieje. :D
Avatar użytkownika
Vibez
aka Douglas Howarth
 
Wiek: 35
Skąd: Jastrzębie Zdrój | Kraków

Re: Armin van Buuren - Mirage

Postprzez bAchoR 02 sie 2010, 7:57

Muzyka trance jest jedną z najbardziej schematycznych jakie znam. To spowodowało że tak szybko podupadła. W ogóle to jest widze zmora gatunków elektroniki. Po latach teraz wychodzi że te wszystkie twory które wydawały sie ta genialne padają szybciej niż muchy. Jetem bardzie ciekaw co przyniosą następne lata...


A która muzyka rozrywkowa nie jest schematyczna. No Wojtek, weź trochę oprzytomniej ^^
Something Happened On The Way To Heaven (7 Skies Remix) jest schematyczne, ale wcale Cię nie niszczy :D?
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 38
Skąd: nigdzie i nigdy

Re: Armin van Buuren - Mirage

Postprzez Vibez 02 sie 2010, 8:04

Hehe. :D No niszczy, przyznam. :) Chodziło mi o to że są odmiany elektroniki, i w zasadzie jest ich dużo, w których nie ma aż tak nazwijmy to restrykcyjnych schematów pt, buildup, breakdown, main, out, z ew dwoma breakdownami i mainami. Obowiązek trzymania sie tego mocno ogranicza a nietrzymanie sie tego jest przez lud nie przyjmowane ;)

Dlatego tak bardzo lubiłem zawsze progresywną odmianę tej muzyki. Bo mimo że używa sie podobnych dźwięków i wszystko jest wolniej, nikt nigdy nie ustalił żadnego schematu budowy takiego utworu dzięki czemu wciąż do tej pory mogą zaskakiwać. Inna sprawa że nikt już tego nie robi.
Avatar użytkownika
Vibez
aka Douglas Howarth
 
Wiek: 35
Skąd: Jastrzębie Zdrój | Kraków

Re: Armin van Buuren - Mirage

Postprzez Greeg 02 sie 2010, 11:32

Vibez napisał(a):Słuchaj, pisze o samplach, bo odnosze sie do twojego stwierdzenia że jest "mistrzem tworzenia dźwięków". Wychodzi na to że nie jest, więc moze poprawmy stwierdzenie do "mistrzem używania dźwięków" czyli krótko mówiąc aranżacji. Temu był bym bardziej przychylny chociaż wciąż oczywiście nie traktował bym tego jako mistrzostwa.

Ok. Masz racje. Bardziej chodzilo mi o "mistrza" ;) aranzacji, o umiejetnosc spiecia tego wszystkiego (niekoniecznie 100 % stworzonego przez niego) w jedna calosc. Taki no, dobry ukladacz muzycznego puzzle ;)

Vibez napisał(a):Muzyka trance jest jedną z najbardziej schematycznych jakie znam. To spowodowało że tak szybko podupadła. W ogóle to jest widze zmora gatunków elektroniki. Po latach teraz wychodzi że te wszystkie twory które wydawały sie ta genialne padają szybciej niż muchy. Jetem bardzie ciekaw co przyniosą następne lata...

Mnie sie wydaje, ze to dlatego, ze tej muzyki wlasnie wychodzi tak duzo. Wiec nawet jak ktos wpadnie na cos fajnego, czy tam nowego (np. te wszystkie Deadmau5'owe dzwieki, plucki sprzed 3 lat itd.) to w mgnieniu oka pojawia sie takich kawalkow setki i po max pol roku czlowiek juz zyga tym i dane rozwiazanie jest, ze tak powiem wyeksploatowane :D Nie wiem, moze tak jest kolej rzeczy...

Z drugiej strony, no niby trance jest schematyczny, ale jakos no kurcze, dalej slucham utworow, ktore maja pare lat na karku i potrafia mnie chwytac za serce. I najczesciej sa to utwory, ktore maja stosunkowo prosta konstrukcje, np. Solar Stone - Speak In Sympathy. Z jednej strony nie ma jakos tam nic odkrywczego, a z drugiej jakos ten utwor mi sie chyba nigdy nie znudzi. Moze to juz predzej kwestia gustu. Inna sprawa, ze niby utwor prosty, ale jakis swoj indywidualny charakter ma (albo nawet Lolo - Who Are You podawany tutaj wyzej pare postow. Ma cos charakterystycznego i wiadomo, ze to jest przynajmniej to), czego nie da sie powiedziec o wielu dzisiejszych produkcjach, gdzie jedna jest klonem drugiej i gdyby nie tytul to moznaby sie niemalze pomylic :(

Vibez napisał(a):Ale znowóż - czy pójście w pop to jedyna droga do budowania charakterystycznych utworów? Jasne, w jego przypadku najłatwiejsza, ale nie jedyna.

Zgadzam sie, ale w sumie to ja nie wiem co to znaczy byc slawnym. Moze jak sie czlowiek do tego przyzwyczai to presja jest taka, ze "latwiej" jest sie zeszmacic tym pop'em niz robic cos "ambitniejszego", co z kolei sprawi, ze np. pieniazki zaczna plynac wezszym strumieniem, a slawa mimo wszystko gdzies tam podupadnie. Zreszta, kwestia szmacenia sie popem tez jest dosc dyskusyjna. Niedawno czytalem wywiad bodajze ze Swedish House Mafia, ktorzy sie przeniesli (A moze tylko jedna z tych osob) gdzies do USA no i podkreslali, ze tam do popu jest zupelne inne nastawienie. Pozytywne (pewnie dlatego, ze kasa z tego jest ;d). Za to w Europie jak artysta flirtuje z popem = szmaci sie...

Vibez napisał(a):Więc co... niech wydaje te albumy. Niech armada przejmie wszystko. Ja już sobie przygotuje chusteczki i będe patrzył co sie dzieje. :D

No tego akurat tez jestem ciekaw choc to troche taka ciekawosc jak przed powodzia, pozarem czy innym kataklizmem ;) Mnie osobiscie caly czas ciekawi problem selekcji (czy raczej jej braku). Nikt niemalze nie kontroluje tego ile i jakie utwory sie pojawiaja codziennie w sklepach. W teorii to niby wyglada swietnie bo przeciez kazdy moze - idealna demokracja :D Nie wiem, moze ktos wpadnie na pomysl wyszukiwarki w stylu google, ze np. wpisujesz progressive house , naciskasz enter i dostajesz liste 50 "najlepszych" kawalkow wyliczanych wg jakiegos mega karkolomnego algorytmu zliczajacego wyswietlenia na youTube, do tego jakis robot łażący po stronach, analizujacy linki w roznych serwisach (blogi, serwisy spolecznosciowe) rozne charsty sprzedazy w tych wszystkich beatportach itd. itp. Takie Google - Music - Charts ;)
Greeg
 
Skąd: Szczecin

Re: Armin van Buuren - Mirage

Postprzez phantom 02 sie 2010, 13:50

"Mirage" coraz bardziej widać już tylko w tytule tego tematu, ba, nawet wydawało mi się, że czytam "Wpływ popularyzacji muzyki na jej jakość". Mimo to nie przenoszę, nie wydzielam, bo nie jestem zwolennikiem takich decyzji - zazwyczaj nagle kończą dyskusję. Może nie powinienem tego pisać jako moderator, ale co tam, zaryzykuję ;).

Ze swojej strony dodam tylko, że sukces tego albumu (artystyczny, nie komercyjny) zależał będzie w znacznym stopniu od wokalistów. Niestety w muzyce trancowej brakuje charakterów, jaskrawych wykonawców, którzy są nie tylko głosem, ale i osobowością. W ogóle cała ta konwencja idzie niechybnie w diskopolowość. I właśnie w kwestii tych featuringów nie ma większego zamieszania, jeśli chodzi o same nazwiska. Temat zaczyna i kończy się na Bextor, a więc zupełnie inaczej niż w przypadku zeszłorocznych płyt Tiesto i Guetty. Ale tu już mamy płynne przejście w kierunku sukcesu komercyjnego.

Mam nadzieję, że Burns wypadnie tak dobrze jak na "Forget Me" BT. Po "In the Dark" nie miał może dobrej sławy u starej gwardii, ale ten numer z "These Hopeful Machines" jest naprawdę mocny.
phantom
 
Wiek: 36
Skąd: wlkp.

Re: Armin van Buuren - Mirage

Postprzez Kasper 02 sie 2010, 18:42

Dorzuce do tematu jedynie 5 filmów:

Ad1. "Każdy może być Arminem, zobacz jak prosty jest Full Focus"



Ad2. Armin van Buuren - Orbion



Ad3. Armin van Buuren vs. Ferry Corsten - Minack



Ad4. Armin van Buuren feat. Sophie Ellis-Bextor - Not Giving Up For Love (Dash Berlin 4AM Mix)



Oryginalna wersja Armina stworzona została z bliźniaczkami Nervo odpowiedzialnymi za wielki komerycjny sukces "When Love Takes Over" Guetty. Oryginał Armina podobno w zbliżonym klimacie jak donosi Hubert z ProLogicMusic.

Na deser. Któż nie zna genialnym remixów Above & Beyond i Gabriel & Dresden do produkcji Dido? Armin stworzył remix do najnowszego utworu Dido "Everything To Lose". Remix póki co został bdb przyjęty przez słuchaczy, gdzieś 1xxxxx razy lepiej niż w/w "Full Focus". Poniżej preview.



Sam album wg założeń ma być zróżnicowany i zapewne taki będzie. Wszystko jednak dokładnie dopiero 10 września. Będę dodawał kolejne filmiki gdy tylko się jakieś nowe pojawią.
Avatar użytkownika
Kasper
 
Wiek: 38
Skąd: Rybnik, PL

Re: Armin van Buuren - Mirage

Postprzez bAchoR 03 sie 2010, 7:31

Armin idzie na taką łatwizne w tych trakach, że aż przykro się robi. Żeby do vocalu Dido dodawać takie proste melodyjki ala Tuvan (Tyty titit tuutu - ehhh). Szkoda gadać.

Orbion też (Ti ti ti ti)

Wszystkie te tracki szukają łatwego słuchacza.
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 38
Skąd: nigdzie i nigdy

Re: Armin van Buuren - Mirage

Postprzez Kasper 03 sie 2010, 14:55

bAchoR napisał(a):Armin idzie na taką łatwizne w tych trakach, że aż przykro się robi. Żeby do vocalu Dido dodawać takie proste melodyjki ala Tuvan (Tyty titit tuutu - ehhh). Szkoda gadać.

Orbion też (Ti ti ti ti)

Wszystkie te tracki szukają łatwego słuchacza.


Cecha charakterystyczna Dutch Trance'ów, które zawsze miały wixowaty "touch". Upliftów i głębokich lataczy od Armina nie oczekuj.
Avatar użytkownika
Kasper
 
Wiek: 38
Skąd: Rybnik, PL

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Inne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 7 gości