Label - Vandit Records
Data wydania - 13.06.09
Tracklista:01. Alex M.O.R.P.H. feat. Simon – No Regrets (Purple Classic Mix)
02. Paul van Dyk & Alex M.O.R.P.H. – In Circles (Alex M.O.R.P.H. rmx - Album Edit)
03. Alex M.O.R.P.H. feat. Katie Marne – Spirit (Original Mix)
04. Alex M.O.R.P.H. feat. Roberta Harrison – Photograph (Original Mix)
05. Alex M.O.R.P.H. feat. Simon – No Regrets (Album Mix)
06. Alex M.O.R.P.H. – Ask You Again (Album Mix)
07. Alex M.O.R.P.H. – Sunshine (Club Mix)
08. Alex M.O.R.P.H. feat. Ana Criado – Sunset Boulevard (Original Mix)
09. Alex M.O.R.P.H. – Break The Light (Original Mix)
10. Alex M.O.R.P.H. – Eternal Horizon (Album Mix)
11. Alex M.O.R.P.H. – Purple Audio (Original Mix)
12. Alex M.O.R.P.H. b2b Woody van Eyden - Heavensgate (Original Mix)
13. Alex M.O.R.P.H. feat. Michael – Wanna Be (Album Extended Vocal Mix)
14. Alex M.O.R.P.H. feat. Roberta Harrison – Photograph (Purple Acustic Mix)
15. Alex M.O.R.P.H. feat. Ana Criado – Sunset Boulevard (Purple Acustic Mix)
Debiutancki album niemieckiego producenta muzyki trance, który to swój kunszt muzyczny pokazywał głównie w świetnych, energetycznych remiksach, choć ma też na koncie pare ciekawych autorskich produkcji.
Generalnie większość tytułów jest już dobrze znana, z tym że pojawi się ich kilka nowych interpretacji stworzonych specjalnie na potrzeby albumu. Tytułowe
Purple Audio (wydane już w grudniu zeszłego roku) jest wg mnie dość dziwnym kawałkiem, ale przez to bardzo charakterystycznym. Początkowo nie wiedziałem co sądzić o tej produkcji, ale po pewnym czasie, kilku dokładniejszych przesłuchaniach dostrzegłem "o co w tym numerze chodzi" ;] Solidna transowa produkcja, z pięknym break'iem, po którym następuje pełne wyzwolenie energii, a te klimatyczne pady tylko dopełniają dzieła.
Jednak to nie o tym kawałku chciałem mówić. Na albumie tym pojawi się też produkcja, która to nie daje mi spokoju już od Trance Energy zeszłego roku, czyli imprezy, na której Alex zagrał ją po raz pierwszy. Mowa tu oczywiście o
Sunset Boulevard. Pierwszy raz tak doszczętnie rozwalił mnie kawałek zasłyszany tylko na filmie z imprezy (chociaż faktycznie jakość dźwięku była bardzo dobra). Ale na szczęście później przyszło Entrance 2008 i Morph znowu zagrał to cudo, jednak niestety oficjalnie sety z tego co pamiętam nie ukazały się i trzeba było zadowolić się krótkim ripem z radia, którego katuję do dziś. Piękny głos Any plus nieziemska melodia od Alexa dały produkcję, która jest wg mnie NUTĄ ROKU jak do tej pory. Początkowo, jak jeszcze nie znałem tytułu, sądziłem że Garrett mógł w tym maczać palce hehe. Zazdroszczę tym, którzy mogli się przy tym bawić na Entrance, ja bym totalnie odleciał.
A na koniec wspomniany filmik, choć może większość już go widziała.