Wasyl - Je ne sais quoi...

[wasyl]

Hey wszystkim, pozwólcie, że przedstawię swojego najnowszego pływaka w nieco industrialnym klimacie . Set powstał nie na potrzeby radia Sense.FM, ale dla potrzeb własnego zaspokojenia w środku nocy, co ma niewątpliwie przełożenie na klimat . Secik natomiast został wypromowany przez Sense 15.05, a więc dzielę się z Wami tak szybko, jak tylko mogłem to uczynić... Nie zawiedźcie więc i posłuchajcie




TL.

1. Cassino & Laben & Marina Puglisi - Lasting memories (Dedicate To M.B.Mix)
2. Mirco De Govia – Evolution (Part 1)
3. Space Manoeuvres – Part Three (Breaks Mix)
4. Pole Folder feat Sandra Ferretti - Protected (Fretwell Remix)
5. B.I.G. - Secret Faith
6. Douglas Howarth - Would You Make Toasts With Me
7. Chance Jumpers - Impossible Is Nothing (Original Mix)
8. Siberian Son – Venus


download -> http://www.sendspace.com/file/7j671u

Życzę udanego odsłuchu!

[Sagi]

holly shit jaka tracklista hehe chyba bedzie trzeba zassac

[Rapture]

Z pierwszym kawalkiem niestety mam smutne wspomnienia - rok 2006 byl dla mnie udany az za bardzo ehhh. Ale i tak sciagne, chocby dla tego smutnego, chocby dla mnie, i pieknego kawalka na poczatku. Odsluch juz zaczety.

EDIT:
A wiec szybki koment. Przejscia sa po prostu swietnie, choc mialem nadzieje, ze po pierwszym utworze wejdziesz z jakims progiem na pelnej K*****. Tak sie jednak nie stalo. ale to nic nie szkodzi. Nadrobiles kilkoma podobnymi przejsciami, ktore swietnie sie ze soba spasowaly. Troche zbyt gwaltownie zaczelo sie po moim ukochanym i tak przerazliwie smutnym "Protected" Wejscie na bit 4/4 brzmialo praiwe jak zmiana klimatu. Pozniej rowniez za szybkie przejscia, choc przyznam, ze zdarzyl sie moze z jeden moment, w ktorym pasowalo ono bardzo fajnie. Ale koncowka kojarzy mi sie technicznie z jakims mega mixem. Grunt, ze chociaz tracki solidne. Solidne?! Muzycznie nie ma co komentowac - wszystko swietnie dobrane klimatycznie! Masz moj support ziomek, o ile bedziesz nagrywal rownie grube rzeczy jak ten set. Gdybym mial zone, krzyczlabym do niej tera "Kur** nie ogarniam" i kazal jej tanczyc blisko przy mnie by poczuc zmyslowosc i glebie trackow, ktore zaprezentowales.

No i to chyba tyle. Ogolnie dalej mam zjazd przy twoim secie. Chyba nawet ogarne sobie taki nowy termin - "Zjazdowicze" - czyli tacy co nie ogarniaja przy dobrych bitach.
Poza tym musze sie standardowo zareklamowac i zapraszam do obadania ktorychs z moich wypocin.
Pozdro

[bAchoR]

Douglas Howarth - Would You Make Toasts With Me

jeden z najpiękniejszych numerów jakie mogłem usłyszeć. Wojtek rozjebał totalnie. Jak zrobie sobie net to sprawdze cały set.

Wajcha wasyl

[Kubo]

Tiaa.. WYMTWM jest swietnym numerem i juz czekam z niecierpliowscia na jego wydanie :> Po nim genialne Impossible Is Nothing. Bassline jest tutaj przezajewyjebany.. Mi sie od razu kojarzy z Ozgurem Canem :> Głebia tego numeru moze przyprawic o gesia skorke Intro rowniez udane ze slynnym Lasting memories. Chcialem sie czegos przyczepic no nie moge nic znalezc. ;] Gratki za set przy takich klimatach mozna niezle odplynac

[JoseDiablo]

obadam choćby dla samej tracklisty

[Transi]

26 minuta i nie mam pytań \o/ jak dotąd set zasługuje na znak jakości BPK*


Bardzo Pierwsza Klasa

[wasyl]

Gdybym mial zone, krzyczlabym do niej tera "Kur** nie ogarniam" i kazal jej tanczyc blisko przy mnie by poczuc zmyslowosc i glebie trackow, ktore zaprezentowales.

po prostu mi wykręciłeś suty tym tekstem... Oraz dzięki wielkie za obszerną recke

Kubo, Transi - bardzo miło mi to słyszeć, naprawdę :. Rafał, JoseDiablo, Sagi - mam nadzieję, że i Wam podejdzie, oraz wielu innym, którzy się jeszcze nie ujawnili postowo ;P

[TBk2000]

Tak mi sie spodobalo, ze przesluchalem wczoraj kilka razy z rzedu, i teraz w nocy znowu slucham delektujac sie boskim brzmieniem Je ne sais quoi... . Rewelacyjny set, zeby nie powiedziec, ze jeden z najlepszych jakie w tym roku slyszalem w tym klimacie. Dobrales Mistrzu swietne utwory, a w wiekszosci slysze je po raz pierwszy. Jedynie Siberian Son – Venus obilo mi sie niedawno o uszy w audycji Tkac-a, a dreszczy nie powiem, ze przy tego sluchaniu nie mam ;]. Poza tym, dla mnie operowanie break-owymi utworami pomiedzy zwyklym 4/4, tak zeby przejscia byly gladkie to niebywala sztuka . Za to masz mega plusa. Jednym slowem, genialna robota, a seta zatrzymam na stale, bo wiem, ze wracal bede do niego czesto :>.

Dobrze wiedziec, ze w okolicy mieszka taki Decks-Master, kiedys wpadne chyba na lekcje .

[wasyl]

Jest mi cholernie miło usłyszeć tyle ciepłych słów , dzięki wielkie mate... No i jeśli naprawdę masz tak blisko (bo nie zagłębiałem się gdzie ten Rohnstock się znajduję ), to zapraszam na piwko i dobrą muzykę

EDIT: właśnie widzę, żeee jest to powiat świdnicki? A więc jest to bardzo blisko

[peterhol9]

a ja se przeslucham, jak zajadę na chalupę :d tj za jakis czas. Ciekawi mnie dobór wałków, a w szczegolności Pole Folder. Wydaje mi się (wyżej sa argumenty swiadczące w postów innych ) że jest się za co brać

[JoseDiablo]

przesłuchałem wreszcie i zanim napiszę o całości, parę słów o kawałku nr 6 Douglas Howarth - Would You Make Toasts With Me szkoda, że dopiero teraz miałem okazję usłyszeć, brawo Vibez, nie wiem czy wyszedł ten numer, ale Ci kibicuję
Wracając do seta- wcześniej znałem jedynie: B.I.G. - Secret Faith, Siberian Son – Venus, zasłyszane u Rastiego i Space Manoeuvres – Part Three (Breaks Mix) i jako całość oceniam zdecydowanie in plus - świetne wyczucie, co do doboru kawałków. Idealny set, by nieco się odprężyć. Do techniki nie mam żadnych zastrzeżeń, tym bardziej, że dużo tu połamańców jedynie przejście bitu z Protected na Secret Faith troszkę odczuwalne jak wspomniał Rapture (wrażenie jakby set nagle przyspieszał ) , niemniej jednak to taka drobnostka. Pozostałe pozycje na długo utkną w mojej pamięci. I chyba muszę nadrobić zaległości i przesłuchać album Mirco de Govii, który jakoś umknął mojej uwadze w zeszłym roku.

[Rapture]

szkoda, że dopiero teraz miałem okazję usłyszeć, brawo Vibez, nie wiem czy wyszedł ten numer, ale Ci kibicuję

Wyjdzie w Morphosis wraz z remiksem Retroida

[Sagi]

ok no to pora w koncu na moje 5 groszy..

Na dzien dobry najwazniejsza rzecz - seta slucha sie bardzo dobrze, relaksuje po ciezkim dniu itd..
Od strony techniki rewelka, za 1 razem nawet totalnie nie zauwazylem ze w nie wiem np w 15 minucie leci juz tam ktorys z kolei kawalek, dalej myslalem ze to 1 (korzystajac z okazji na czym bylo nagrywane?) Co do klimatu, co tu duzo mowic, tracklista mowi prawie wszystko...ale to jeszcze nie to, grunt to dobrze podobierac do siebie zeby moc stworzyc odpowiedni klimat, tobie oczywiscie sie to udalo w pelni widac ze to jest swiadomy wybor kolejnosci. Co do najlepszych momentow z pewnoscia dla mnie nim jest wejscie kawalka od mistrzow z B.I.G. takie ozywcze, na rozruszenie i zmieniajace klimat na taki bardziej optymistyczny:) potem bardzo fajnie dobrany do tego pan Douglas - ktory jak zwykle kosi rowno pozatym utkwil mi w glowie mocno vocal z Space Manoeuvres kapitalny jest ! natomiast co do minusow (jako tako jedynych w calym secie) sa nimi wedlug mnie vocale z nr 1 i szczegolnie z nr 4 (jakos mi nie podeszly po prostu, tak niestety juz z vocalami u mnie jest....czasem podchodza bardziej czasej mnie...i nie ma na to reguly) ale tak naprawde to jest szczegol i nie ma wiekszego wplywu na ogolny, jak najbardziej pozytywny, odbior

P.S. jak co to wpadnij do topika obok

[wasyl]

Miło mi po raz kolejny słyszeć tak pozytywną opinię . Faktycznie sam miałbym problem z odnalezieniem się między przejściami w pierwszych 15 min., gdyby ktokolwiek inny zagrał ten materiał w takiej kolejności i akurat tak wymyślił przejścia - bo faktycznie konstrukcja utworów dość nietypowa i ciężko zlokalizować moment przechadzania się w inny numer, toteż nie bez przyczyny ułożone zostały w takiej kolejności )). Jeśli zaś chodzi o wokal ze Space Man... (połamał język ;P), to ma klimat - zgadzam się do tego jeszcze fajne efekty pogłosowe zostały zastosowane. Jeszcze raz dzięki za przesłuchanie i wyrażenie się w tym temacie

PS. seta nagrywałem na TDS, a do Twojego topiku już zaglądnąłem wcześniej i secik czeka w kolejce do odsłuchu

[Solo van Small]

po prostu piekny, brak slow, polozyc sie, zamknac oczy i odplynac, dawno juz nie mialem przyjemnosci sluchac czegos rownie wspanialego
ocena: 5/5

[wasyl]

Kurcze Solo, ostatnio mam Ciebie za stałego odbiorcę moich setów i na dodatek za każdym razem dostaję notę bdb - bardzo mnie to cieszy, dlatego w zamian za to postanowiłem zassać coś od Ciebie, bo aż głupio się przyznać, ale nawet nie wiem w jakich klimatach sam pogrywasz, więc wkrótce postaram się coś skrobnąć. Jeszcze raz wielkie thx za support

[peterhol9]

i po 2 miesiącach wreszcie zabrałem się za secisza o technice móił nie będę, bo jest zajebista, jak zresztą w każdym Twoim secie. Lepiej skupię się na klimacie, który jest..również b. dobry. Jakoś niewiele spodziewałem się po 1 kawałku z uwagi, że za Casino&Leben'em nie przepadam, ale tutaj miła niespodzianka. Pole Folder też pięknie, jak i track po nim. Z kolei minusem jest Impossible is nothing z uwagi na to, że...mi się po prostu znudziło. Ogólnie więc set na wielki plus, no bo jakże inaczej

[Vibez]

Ciekawe że tego seta wyczaiłem dopiero pare dni temu :>

Ja widze że musze bacznie obserwować twoje dokonania. Jesteś swój człowiek jeśli chodzi o klimaty, 90% z tego co grasz zajebiście mi leży.

Sam set, podobnie jak ten dramowy młuce od paru dni na przemian. Porządny klimat i rytmika. Jedyne zastrzeżenia jakie mógłbym mieć, to do mixingu mojego numeru hehe (dziwnie to brzmi). Mam wrażenie że troche za szybko wszedłeś, i że numer leci za cicho. No ale to mój numer to nie mnie oceniać. Tak poza tym full bajer szwagier. Poprosze następne

[Mimaj]

Wszyscy chwalą, to też zassałem.
Baaardzo przyjemny set. Taki letni wręcz. Idealny. Lubię złamane rytmy, a tu ich nie brak. W szkolnej skali ocen 6+ ; )