A ja dopiero wczoraj dopadlem ta EP-ke
. Wczesniej nawet za sample sie nie zabieralem, a szkoda, bo dobry material przeszedl mi kolo nosa. A dobrym materialem moge tutaj jedynie nazwac remix
Moshic-a, bo oryginal jest straszliwie nudny. Standardowo mroczna otoczka przy remix-ie
Moshic-a w zupelnosci wystarcza mi do pelni szczescia. Nie ma tutaj jakichs muzumanskich przyspiewek, ale walek jest za to gleboki i mroczny jak studnia bez dna
.
Shlomi odwalil tutaj wiecej niz tylko dobra dobote, bo stworzyl praktycznie calkiem nowy kawalek, tak bardzo odstajacy od tego co przedstawia oryginalna wersja
Taucher-a.