Ok Juma, przyszedł czas i na Ciebie
Włączamy seta i... Powiało Indiami, że łooo
. Początek oznajmił, że będzie tutaj klimat Moshicowo-KIntarowo-Vasaminowaty
, ale jednak nie zrobiło się aż tak ciemno, jak przypuszczałem że się zrobi po pierwszych 10 sekundach
(na tytuł nie patrzyłem, bo raczej po nim wnioskować bym tego nie mógł
). Sam utwór naprawdę dobry i nadaje się na początek seta.
1->2 Bardzo płynne, zwinne przejście w stylu Abletonowym
, ale Ty grasz chyba ze hardware? Jeśli tak, to naprawdę bardzo ładnie...
2. Zdecydowanie dobra kontynuacja po jedynce, zaciemniony klimat utrzymuje się, co bardzo mi się podoba
. Niby nic większego się tutaj nie dzieje, ale kiedy konstruujemy takimi utworami seta, zazwyczaj tworzy się jakaś opowieść. Po tym zdecydowanie zagrałbym numer od Marcelo Vasami - Walking In The Dark (Pablo Roma rmx) coby zagęścić nieco klimat ;P.
2->3 Ty wybierasz jednak inny kierunek - ten bliższy brzmieniu często zasłyszanym w setach Schulza, jednak wydaje mi się, że zabrakło w tym przypadku pomysłu na przejście, pojawiło się w sumie nagle i znikąd, oraz tam też podążyło
.
3. Bardzo przyjemny, odprężający utwór.
3->4 Myślę, że jakbyś już w 16:56 wszedł z głównym motywem z Envision, byłoby jeszcze lepiej
, chociaż i tak było naprawdę dobrze.
4. No cóż... Bali nic nie przebije i nic innego raczej na mojej ścianie w postaci vinyla nie zagości
, ale jak na ten duet przystało jest głębia, jest klimat, jest wszystko to, co składa się po prostu na bardzo dobry utwór. Odnoszę wrażenie, że zrobiło się nieco ciszej? Zapewne jest to wynik takiej, a nie innej charakterystyki brzmienia Envision...
4->5 Dbale wymieniasz obydwa utwory, zamykając ten wcześniejszy bardzo powoli i otwierając równolegle do niego ten kolejny, ALE...
Nigdy co prawda nie było mi dane grać Envision i nie wiem jak się z tego wychodzi, za to wydaje mi się, że nr. 5 akurat średnio się nadawał po nim, pomimo Twoich starań nie zabrzmiało to zbyt ładnie na mój gust, a szkoda.
5. Utwór jest po prostu dobry
i jak dotąd w kwestii czysto muzycznej jest naprawdę bajecznie i dość nastrojowo.
5->6 Przez chwilę zrobiło się bardzo pusto na bicie i klimat jakby się zatracił, za to finiszujesz na tym przejściu naprawdę świetnie
6. Sam utwór nie podoba mi się niestety ;]
6->7 Sam nie wiem co o tym myśleć, bo technicznie jest wszystko w porządku, ale nie wiem czy nie wszedłbym już od razu na tą główną linię basową, wtedy uniknąłbym pustki, a i kakofonii raczej też ryzyka bym nie poniósł, bo nie było co tam się za bardzo gryźć
. Wiem doskonale, że pustka sama w sobie panuje w tym utworze, ale sekundę wcześniej po prostu było dość gęsto i stąd też takie moje mieszane odczucia ;D
7. Za to Bobina o wiele lepsza od poprzednika
7->8 Hmm zrobiłeś większość rzeczy odwrotnie, niż robi się to zazwyczaj i spodziewałem się ciekawego efektu, ale powstał średni... Co mam na myśli? Już tłumaczę
. Wymieniałeś wszystko różne od bitu wcześniej, a bit zostawiłeś na sam koniec, no i do tej pory było bardzo ciekawie, ale po wymianie basu zrobiło się zdecydowanie za cicho i to zburzyło chyba dość sporo...
8. Utwór bardzo lubię, ale ten rmx nie przypadł mi do gustu. No i dziwnie to zakończyłeś ;P, ale wiem - czas, wiec ok
Podsumowując, seta słuchało się bardzo przyjemnie, w szczególności pierwszej jego połowy i gdybyś nie zakończył szybciej, tak jak to uczyniłeś, to pewnie z wielką niechęcią musiałbym ruszać dupsko do pracy, a tak będzie mi zdecydowanie łatwiej
. Jest to BM, więc dlatego Juma rozpisywałem się tak szczegółowo na temat każdego przejścia...Choć wiem, że doskonale zdajesz sobie z tego wszystkiego sprawę, bo nie od dziś bawisz się w mixing
. gdybym usłyszał taki set w radiu na pewno zassałbym go po audycji na dysk, no i mogę mieć tylko nadzieję, że zajmiesz któreś z wyższych miejsc, byśmy razem z Kubą mogli Cię ugościć w jednej z audycji na Sense.FM
.